Kiedy zaczynamy czuć trochę chłodu w powietrzu, dni są coraz krótsze, a liście na drzewach zaczynają przybierać różne odcienie czerwieni i złota - wiemy, że to jesień. Rozpoczyna się czas przygotowań ogrodu do zimy. Prace te nie tylko spowodują, że ogród będzie lepiej wyglądał w czasie śnieżnych miesięcy, ale też ułatwią nasze ogrodowe zajęcia na wiosnę i sprawią, że ogród będzie chronić mniej odporne rośliny przed mrozem.
Dla ogrodnika jest to ten czas w roku, kiedy można sadzić w ogrodzie nowe okazy, cebulki kwiatowe i zbierać plony warzyw, które wykopujemy, a pozostałe części liści i łodyg wyrywamy i wyrzucamy na kompost. Cebulę wyrywamy i suszymy na powietrzu. Niektóre warzywa możemy także siać w celu przyspieszenia terminu zbioru wiosną.
Robimy to w listopadzie lub na początku grudnia. W ten sposób uprawiamy wczesne odmiany marchwi, kopru, szpinaku, pietruszki, czosnku i cebuli. Przede wszystkim pod koniec jesieni trzeba oczyścić swój ogród, wzbogacić glebę w materię organiczną (kompost lub obornik) i dobrze przygotować się do zimy.
Celem tego artykułu jest pokazanie kilku najważniejszych wskazówek i pomysłów, które mam nadzieję, pomogą w pełni wykorzystać swój ogród, zachować go w dobrej kondycji do wiosny i zaoszczędzić trochę pracy w przyszłym sezonie. Rodzaj prac możliwych do wykonania zależy od rodzaju ogrodu i rejonu, w którym się on znajduje.
Ogród z przewagą roślin jednorocznych jest łatwy do założenia i tanio kosztuje, ale wiele z nim pracy, bo taki ogród trzeba projektować i siać rośliny co roku. Co prawda nasiona można zebrać, ale wyobraźmy sobie ten ogrom pracy. Potrzeba miejsca na wysiewy, pikowanie i podpędzanie. Rośliny jednoroczne często sadzimy w doniczkach i innych pojemnikach dobierając gatunki rosnące w tym samym pojemniku zgodnie z wymaganiami.
Jesienią zbieramy nasiona, suszymy i przechowujemy w pojemniku ze szczelną pokrywą, albo w papierowych kopertach, opisane - abyśmy wiosną wiedzieli, co mamy. Jeśli nasion mamy za dużo, podzielmy się ze znajomymi. Warto na pewno pozbierać nasiona kosmosów, nagietków, portulaki, smagliczki i lwich paszczy, no i aksamitek. Po jesiennych przymrozkach właśnie w takim ogrodzie jest najwięcej pracy. Wszystkie rośliny musimy wyrwać, grządki przekopać i uporządkować. Ogród pozostanie prawie pusty.
Ogród z przewagą bylin (roślin zielnych wieloletnich), które rosną w ogrodzie od wielu lat, także wymaga pracy. Możemy podzielić w tym czasie większość roślin i przesadzić w inne miejsca w ogrodzie. Jest to świetny sposób, aby uzyskać więcej roślin za darmo, częściowo je odmłodzić i odmienić ogród.
Większość bylin jest dość łatwa do podziału, a niektóre, jak hosty, wymagają sporej siły i ostrego szpadla lub noża, aby przebić się przez korzenie. Po przymrozkach zmarznięte liście "nieporządnych" okazów, zwłaszcza host ścinamy, ale niekoniecznie. Słyszałam, że niektórzy ogrodnicy tego nie robią. Mnie osobiście przeszkadzają, więc je obcinam.
Wreszcie, rozejrzyjmy się, czy w naszym ogrodzie nie brakuje roślin kwitnących jesienią. Jeśli tak, możemy opracować plan nasadzeń niektórych gatunków na wiosnę, jak rudbekie (Rudbeckia), bylinowe astry (Aster novi-belgii), zawilce japońskie (Anemone japonica), rozchodniki okazałe (Sedum spectabile), hortensje bukietowe (Hydrangea paniculata). Hortensje całkiem dobrze sobie radzą sadzone także jesienią.
Oceńmy swoje ogrodowe nasadzenia lub projekt ogrodu. Przed rozpoczęciem przygotowań do zimy, poświęćmy chwilę na przegląd co nam się udało w trakcie minionego sezonu, a co nie. Jesień to idealny czas, aby dosadzić roślin lub je usunąć, jeśli czujemy, że w ogrodzie powinno być inaczej. Jesień to także doskonały czas, aby zaopatrzyć się w rośliny cebulowe, Teraz sadzimy ich większość. Lokalne centra ogrodnicze jeszcze sprzedają cebulki. Częste są też przeceny. Ważne żebyśmy zdążyli z sadzeniem przed mrozami. Nasza praca zaprocentuje wiosną, kiedy kwiaty zakwitną w wielkiej ilości. Sadzimy także cały czas rośliny z gołymi korzeniami (drzewa i krzewy).
Dalie, kanny, begonie bulwiaste i mieczyki nie zimują w gruncie, więc je po przymrozkach wykopujemy, czyścimy. Przechowujemy w skrzyneczkach z suchym torfem lub trocinami w chłodnym garażu lub piwnicy.
Zimowanie roślin uprawianych w pojemnikach jest bardzo pracochłonne. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla nich jest przeniesienie do pomieszczeń zamkniętych o dość niskiej temperaturze (do +10 stopni). Jeśli pojemniki są zbyt duże lub ciężkie do przemieszczania, zaizolujmy je ustawiając na styropianie, owijając bąbelkową folią i słomianą matą, a na rośliny połóżmy grubą warstwę ściółki z kory. Nie daje to stuprocentowej pewności przezimowania, ale zawsze lepiej zrobić cokolwiek niż nic. Oczywiście pozostawianie pojemników na zewnątrz dotyczy tylko roślin z naszego klimatu. Ciepłolubne np. oleandry, agawy, bugenwille wnosimy bezwzględnie do pomieszczeń.
Sprzątanie ogrodu zaczynamy od usunięcia z rabat chwastów jednorocznych. Z krzewów i drzew, usuwamy chore liście, ale cięcie nie jest zalecane, ponieważ może to stymulować wypuszczanie nowych przyrostów.
Trawniki kosimy jesienią ostatni raz, grabimy dokładnie z wszelkich liści i zanieczyszczeń. Pozostawione na powierzchni trawnika, spowodują jego gnicie i zamieranie. Możemy także przeprowadzić jesienną aerację (napowietrzanie).
Oczko wodne przed zimą także powinno być oczyszczone z opadłych liści. Suche liście przez kilka dni unoszą się na wodzie i wtedy łatwo je wyłowić. Kiedy opadną na dno nie będzie to już możliwe. Rozkładająca się materia organiczna spowoduje zanieczyszczenie wody i może być powodem powstawania siarkowodoru - trującego gazu oraz śmierci ryb z powodu braku tlenu. Dobrym rozwiązanie jest rozpięcie siatki nad powierzchnią wody jeszcze przed przewidywanym opadem liści. Dno stawu odmulamy specjalnym odkurzaczem. Możemy go wypożyczyć.
Demontujemy urządzenia typu lampy UV i pompy, jeśli nie są przystosowane do zamarzania. Rośliny zimujące w stawie należy przygotować do zimy. Zeschnięte liście i łodygi trzeba usunąć. Nad powierzchnią wody zostawiamy jedynie wystające pędy (można je lekko przyciąć), dzięki czemu po zamarznięciu wody, jak przez rurkę będzie dochodził tlen.
Rośliny pływające egzotyczne, których korzenie zawieszone są swobodnie w wodzie, najlepiej odłowić i umieścić w akwarium, w widnym oraz chłodnym pomieszczeniu. Pozostałe, z naszego klimatu zostawiamy. Osoka aloesowata sama opadnie na dno.
Jesień jest dobrym momentem na założenie kompostownika, ponieważ wtedy mamy najwięcej odpadów organicznych i zostaną one rozłożone praktycznie do wiosny, zwłaszcza przesypane starterem do kompostu. Jeśli mamy dużo liści, zróbmy dla nich oddzielne miejsce do składowania. Może to być skrawek ogrodu ogrodzony siatką. Liście to materiał dość szybko rozkładający się, a więc możliwe będzie wykorzystanie powstałej próchnicy liściowej już wiosną.
Cięcie
Po opadnięciu liści, na drzewach ujawniają się martwe i połamane gałęzie, które powinny być usunięte. Na rabatach należy przycinać wiele bylin do wysokości około 10 cm nad ziemią. Niektóre jednak wyglądają zimą bardzo atrakcyjne. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy przyciąć czy zostawić - lepiej zostawić i sprawdzić jak będą się prezentowały. Zimą zdobią owocostany niektórych bylin, np. Rudbeckia, Echinacea, Achillea i Sedum spectabile. Są bardzo atrakcyjne i dostarczają pożywienia dla ptaków.
Rośliny zimozielone oraz Artemisia, Dianthus, Halienthemum i Heuchera nie powinny być przed zimą cięte. Wzrost niektórych bylin ograniczamy np. Alchemilla, Campanula, Coreopsis, Delphinium, Geranium, Hosta i Veronica. Roślin iglastych i liściastych - zimozielonych nie należy już przycinać.
Ściółkowanie
Ściółkowanie na zimę chroni rośliny przed drastycznymi zmianami temperatury w glebie, izoluje je przed ekstremalnie niskimi temperaturami, a także zapobiega erozji gleby. Nie mulczujmy gleby jednak zbyt wcześnie, bo może to zachęcić niektóre szkodniki do zrobienia sobie zimowego "domku". Najlepiej jest poczekać i zrobić to po pierwszych przymrozkach, kiedy ziemia zaczyna się zamrażać.
Ogólnie rzecz biorąc ściółka powinna mieć grubość kilku centymetrów. Nadają się do tego: suche liście, igły sosnowe, rozdrobniona kora sosnowa, zrębki, kompost, rozłożony i odleżały obornik.
Podlewanie
To dobry pomysł, aby dostarczyć roślinom wody w wystarczającej ilości. Zima może być bardzo sucha i mroźna, co stworzy trudne i ekstremalne warunki. Dlatego najlepiej przed zimą obficie podlać ogród, zwłaszcza rośliny zimozielone (iglaki, bukszpany, różaneczniki), aby zgromadziły w ziemi zapas wody. Ta grupa roślin transpiruje także zimą, więc w korzeniach powinny mieć one dostateczny zapas wody. Po zakończonym podlewaniu zakręcamy wodę i spuszczamy z instalacji zewnętrznej, aby rury nie uległy uszkodzeniu.
Okrywanie
Wrażliwe rośliny zimozielone okrywamy jutą lub ocieplającą agrowłókniną. Dobrą ochroną jest też stroisz iglasty lub mata ze słomy. Iglaki wiążemy sznurkiem, aby się nie rozłamywały pod ciężarem śniegu. Róże kopczykujemy.
Czyszczenie i przechowywanie narzędzi
Przechowywanie narzędzi czystych i prawidłowo utrzymanych należy do obowiązków każdego ogrodnika. Od tego zależy ich długoletnie użytkowanie i sprawne przeprowadzenie ogrodowych prac. Narzędzia powinny być oczyszczone, naostrzone ostrzałką i naoliwione specjalnym olejem lub w ostateczności zwykłym lnianym i pozostawione w tym stanie do wiosny. Ich żywotność się przedłuży, a praca będzie o wiele wydajniejsza.
Ogrodowe meble
W zależności od tego, z czego są wykonane pozostawiamy na zewnątrz (meble tekowe), okrywamy specjalną plandeką, albo przenosimy do pomieszczenia gospodarczego. Będą nam dłużej służyły.
Przygotowania do zimy powinniśmy zakończyć z końcem października - listopada, kiedy temperatura sukcesywnie spada. Oczywiście jeśli zignorujemy ten obowiązek, świat się nie skończy, ale będziemy musieli ponieść ryzyko utraty niektórych wrażliwych okazów. Ale może zima nie będzie taka groźna i wszystko będzie w porządku.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Dziękuję znów na świetny artykuł - będzie mi raźniej, gdy wiem co i jak mam robić :)
Potrzebny artykuł przypominający ogrodnikom zwłaszcza początkującym jak przygotować i zabezpieczyć rośliny na trudny okres zimowy.Ważne zapamiętania są akapity mówiące o podlaniu iglaków przed mrozami,prace porządkowe przy oczkach wodnych,przycinanie roslin wodnych i obowiązkowo zastosowanie napowietrzacza a potem pływaka steropianowego,by ryby zdrowe przetrwały do wiosny, przykrycie młodych wrzosów i klonów palmowych agrowłókniną.Ze względów estetycznych jestem zwolennikiem krótkiego cięcia host natomiast clematisy i róże pienne kopczykuję a przycinam na wiosnę.Dobre zabezpieczenie roślin na zimę gwarantuje ninimum strat w ogrodzie.
Dzień dobry,dziękuje za artykuł jak zwykle bardzo pouczający i miło się czyta.
Świetny artykuł! To do pracy ;).. pozdrawiam!
a jak przygotować do zimy szalone magnolie , które już teraz 2 grudnia chcą zakwitnąć - jedna ma takie pąki kwiatowe,że widać już ostry róż , za parę dni może się rozwinąć - tu u mnie pod Zieloną Górą. Dzisiaj mamy 10 stopni na plusie - więc chyba nie wyhamuje tego procesu. Cóz z nia począć gdy zawieje chłodem i śniegiem za tydzień ?
Joasiu, niestety pogoda szaleje i nie ma sposobu na obniżenie temperatury. Magnolia miała "fałszywą" zimę i teraz "myśli", że jest wiosna. Jeśli przyjdzie prawdziwa zima, magnolia może zmarznąć. Takie anomalia nie zdarzają się często i nie wiadomo jak to wpłynie na drzewo. Zobaczymy co będzie.
Przede wszystkim trzeba wygrabić liście ;) czego strasznie nie lubię, szukam właśnie jakiejś dobrej dmuchawy do liści?
:) A ja uwielbiam grabić liście.
Czy obecna (niezbyt zimowa) pogoda nie zaszkodzi roślinom okrytym włókniną? Nie jest im za ciepło? Należy coś z tym zrobić?
Ponieważ ja swojego ogrodu nie okrywam, więc nic nie robię, Zbyt ciepłe okrycia (maty słomiane) należy zdjąć. Włókniny nie zdejmujemy.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.I mam jeszcze jedno pytanie: Czy żurawki potrzebują jakiegoś okrycia?
Żurawkowe liście podczas sporych mrozów brzydną, wiosną należy je ścinać i tak, czy były okrywane czy nie. Ja nie okrywam swoich żurawek. Można przykryć stroiszem, albo nie.
Dodaję do ulubionych.
Danusiu a co poradzisz przed zimą zrobić z bylinami i różami? Czytałam, że nie powinno się róż obcinać przed zimą, lecz dopiero na wiosnę.
Hej. Ja na zimę zabezpieczam krzewy i drzewa (małe) folią i matą izolacyjną. Matę kupiłem na allegro w bardzo okazyjnej cenie.
Polecam
Folia nie jest odpowiednim zabezpieczeniem przed mrozem, ja z kolei nie polecam.
Danusiu! A czy moja hortensja, która nie zakwitła w tym roku miała być zabezpieczona na zimę? Czy dobrze rozumie, że w artykule polecasz zabezpieczanie roślin na zimę, ale w Twoim ogrodzie tego nie robisz... ?
Małgosiu, wszystko zależy od tego jaka to hortensja. Jeśli ogrodowa to zgadzam się, mogła z tego powodu nie zakwitnąć, ponieważ te hortensje kwitną na pędach zeszłorocznych, czyli jeśli nawet w maju były przymrozki, mogły pączki przemarznąć i dlatego własnie ta hortensja nie zakwitła.
Hortensje bukietowe (H. paniculata) pod tym względem znacznie przewyższają H. macrophylla.
Ja nie okrywam nic, mam ogród za murem. Czasem coś przemarza, ale jest to "wpisane" w ten ogród. Wtedy wymieniam.
Mam pytanie odnośnie liści na rabatach. Czy należy je usuwacć czy zostawić. Nie położyłam jeszcze ściółki a mam w ogrodzie duże olchy. Czy lepiej liście sprzątać czy lepiej zostawić żeby chroniły ziemię i rośliny przed mrozem.
Liście najlepiej przed zimą pozostawiać na rabatach, to naturalne, że rozłożą się i wzbogacą glebę w próchnicę, ochronią rośliny przed mrozem, a także dadzą schronienie przedstawicielom fauny ogrodowej. Na pewno trzeba posprzątać liście zalegające na krzewach, zwłaszcza zimozielonych. Pozbierać je i rzucić w rabatę lub na kompost.
Możesz liście z kory pozbierać wiosną, dosypać kory. Liście będą już nieco spróchniałe.
Można też wszystkie liście zbierać jesienią i składować na kompost, ale ściółkę gleba powinna mieć, nie może być "goła", ściółka choćby z estetycznej kory.
Bardziej pożyteczne dla ogrodu jest pozostawianie liści. Oby tylko nie były porażone chorobami grzybowymi. Takie trzeba usuwać i spalić.
Dziękuję za dokładną odpowiedź