Od dawna dekoruję swój tarasowy stół różnorodnymi dekoracjami kwiatowymi doniczkowymi. Widzę je przez szerokie okna w salonie, więc tym bardziej stół nigdy nie jest pusty i zawsze można oko zawiesić na czymś wspaniałym. Jednak nikt nie pobije Holendrów w dekorowaniu ogrodu w doniczki.
Zawsze, kiedy odwiedzam ogrody holenderskie nie mogę wyjść z podziwu, skąd oni to wszystko biorą, wynajdują, kto to produkuje, albo gdzie to znaleźć i kupić.
Przeszukuję zawsze wszystkie sklepy po drodze, bo u nas takich oryginalnych gadżetów jak na lekarstwo. Ale ostatnio coraz bardziej mi się udaje.
Zeszłoroczny wyjazd majowy obfitował w wiele atrakcyjnych, małych ogrodów prywatnych gdzie znalazłam mnóstwo "cudeniek", prawdziwych perełek sztuki dekorowania. Wianki, stoliki, kompozycje doniczek, rzeźby na ciekawych i prostych postumentach. To niezmiernie cieszy, sprawia, że ogród nie jest tylko ogrodem w ziemi, ale "wypływa" na wierzch, wprost pod nasze oczy.
Bez schylania możemy powąchać kwiaty, dotknąć rzeźby, zapalić latarenkę. Poza tym widoki z okien pozwalają nam zachwycać się kompozycjami także z perspektywy domu.
Jakie dodatki?
- doniczki - zawsze atrakcyjne, stanowiące spójną całość, czy to w kolorze, czy to w fakturze, materiałach z którego zostały wykonane. Mogą być jednakowe, wtedy ustawia się je symetrycznie, przełamując nieco monotonię innymi dodatkami. Jeśli się różnią, ustawiamy je nierównomiernie, nigdy w rzędzie. Robimy przy tym próby, znajdując najdoskonalsze ustawienie.
- konewki - fajnie gdyby były efektowne, najlepiej stare, z duszą, mogą być nawet dziurawe, aby ładne. Jedna, dwie wystarczą. Najlepiej wyglądają konewki różnej wielkości, mniejsza i większa, cynowe, blaszane, pomalowane, ale zawsze nieco odrapane, jakby miały 100 lat.
- latarenki- wstawiamy w nie świece, zapalamy wieczorem i siadamy podziwiając płomienie. Ogród wokół będzie wyglądał magicznie.
- klatki dla ptaków - mogą być puste, albo wstawiamy pod nie doniczki z kwiatami. Uatrakcyjnią naszą dekorację.
- małe rzeźby - tak jak wspomniałam, u nas jest z nimi najgorzej. Trzeba szukać. Ptaszki, popiersia, abstrakcja - wszystko co pasuje i da się zdobyć.
- wianki, korzenie, gałęzie - wianki są zawsze surowe, najchętniej naturalne lub poszarzałe. Gałęzie obdarte z kory i jakby przypadkowo położone wśród kwiatów
- witrynki, schodki, stoliki - najczęściej są metalowe, do piętrowego ustawiania służą schodki, a jako stoliki często wykorzystuje się małe, okrągłe, lub inne - pełniące rolę stolika. np. nogi od maszyny do szycia (nudne dla mnie i pospolite jednak).
Jakie kwiaty?
Kwiaty dowolne, jakie tylko macie okazję zdobyć. Jednak zasada jest taka, że muszą się z doniczki wprost "wylewać". Nie może to być jeden kwiatek na krzyż. Musi być ich tyle, ile tylko wejdzie do doniczki. Polecam tulipany, narcyzy, szafirki i każde inne cebulowe. Do nich bratki, ciemierniki, cyklameny miniaturki, stokrotki oraz zwisający bluszcz. Mile widziane coś "trawiastego".
Zapraszam do odwiedzenia galerii zdjęciowej. Pomysły same się nasuną, a Wasze ogrody na wiosnę wypięknieją. Tym bardziej, jeśli pomyśleliście jesienią o wsadzeniu roślin cebulowych do doniczek. Teraz będzie jak znalazł. A jeśli ich nie macie, to na giełdzie można kupić w marcu gotowe - już kwitnące tulipany czy narcyzy. Połączcie je w coś, co zachwyci domowników i odwiedzających Was gości.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Świetny artykulik i piękne zdjęcia :) Kompozycja z ciemno czerwonych tulipanów i buałych narcyzów w grafitowych doniczkach podbiła moje serce.
Jakie cudne zdjęcia, niemalże, aż pachnące kolorowym kwieciem, wylewającym się z kompozycji doniczkowych...A dekoracje dodatkowo podkreślają urodę ustawionych kwiatów...W te zimowe wieczory takie "ciepłe" obrazki chce się oglądać bez końca....Tęsknię już do wiosny...:)
Kochane, cieszę się, że na szybko zrobiona galeria podbiła Wasze serduszka, które czekają wiosny. Moje ulubione zajęcie zimową porą to wertowanie zdjęć z poprzedniego roku. Aż dziw bierze, co się przy tym odkrywa. Jednak zdjęcia muszą być. Bez nich się zapomina sporo. Grafitowe doniczki są świetne. Ale "wylewające się" kwiecie jeszcze lepsze. Pozdrawiam serdecznie.
Z radością obejrzałam zdjęcia. Właśnie planuję sobie na papierze moje wiosenne donice na balkonie, jak tylko się ociepli przyniosę z ogrodu zadołowane w roboczych doniczkach tulipany, narcyzy, hiacynty i stokrotki. Już się nie mogę doczekać:)
Noo... To dopiero będziesz szaleć. W dodatku z projektem. Robocze doniczki są wygodne, też część w zeszłym roku miałam tak, bo mi blaszanych zabrakło. No to się sadziło w co popadnie.
Aż się cieszę że Twoim wzorem zakopałam (rekami męża) wielkie donice przed dom i na taras i takie które jeszcze nie wiem gdzie będą , ale zakopałam też mniejsze ładne takie wprost na stół tarasowy... jak mi się che wiosny!!!!
Jakie piękne zdjęcia, rozpalają moje serducho i mózg na myśl o wiośnie! Dziękuje Danusiu za takie piękne inspiracje, trzeba będzie zlustrować centra ogrodnicze w poszukiwaniu różnorodnych kwiatów. Na razie u nas królują narcyzy i hiacynty oraz oczywiście prymule.
Aaa, bo zawsze mam taką pstrokaciznę, a u Ciebie Danusiu to zawsze tak przemyślanie, no to sobie pomyślałam, że rozrysuję sobie te kompozycje żeby były spójne kolorami i będę się tego trzymać:) Ale projekt, to na donice balkonowe zbyt szumnie zabrzmiało:)
Jak zobaczyłam stolik po starej maszynie to od razu przypomniało mi się że taki kiedyś widziałam u swojej mamy po babci. Muszę do niej koniecznie zadzwonić. Może mi go da ;) Super. Dziękuję Danusiu za rozjaśnienie umysłu :)
Zdjęcia i inspiracje przecudne! Już nie moge doczekać się wiosny i pierwszych kiełków tulipanów wyłażących z ziemi...i doniczek:) Bo w tym roku pierwszy raz zadołowałam kilka donic i bardzo jestem ciekawa co z nich wyjdzie:) Dziękuję Danusiu za nowe pomysły:)
Faktycznie, kolorowa galeria, bardzo ładna. Patrząc jeszcze bardziej człowiek nie może doczekać się wiosny. U siebie zdecydowałem się na jeszcze na zasadzenie pieczarek :D
Pieczarki dobre są, zwłaszcza samodzielnie wyprodukowane.
Zwróciłam uwagę na czarne metalowe ażurowe fotele. Ty masz białe, ale te czarne też bardzo ładne
Cudo, oglądałam kilkukrotnie, nie mogę się nasycić, te kolory, zestawienia, pomysły, naprawdę super. Zainspirowana na bazarku kupiłam dziś ramo 32 sztuki bratków w pięknych nasyconych kolorach i planuję zrobić podobne kompozycje w swoich skrzyniach na tarasie.Zastanawia mnie tylko, czy to w porządku, że tak gęsto są posadzone? Czy nie będzie im źle? Fakt, że w masie kwiaty robią lepsze wrażenie niż porozrzucane to tu to tam.