Jesienią w sklepach ogrodniczych możemy spotkać ogromny wybór przeróżnych cebulowych roślin kwitnących. Mają one wielką rzeszę wielbicieli, a nawet kolekcjonerów, bo łatwo je zdobyć, wsadzić, a barwne plamy wiosną niesamowicie nas cieszą.
Jeśli brakuje nam koloru w ogrodzie, najprościej jest posadzić tulipany, krokusy, narcyzy lub inne cebulowe, odporne na mrozy. Jesienią właśnie takie się sadzi. Potrzebują one mrozu, aby zakwitnąć w następnym roku.
Aby jednak uzyskać tak piękne okazy, jak na kolorowym opakowaniu, powinniśmy przestrzegać zasad sadzenia i postępować zgodnie z wymaganiami roślin.
Moja wrześniowa podróż do Anglii uzmysłowiła mi, że w temacie cebulek i ich wyboru w sklepach ogrodniczych wcale nie zostajemy w tyle za Anglikami. Spotkałam mnóstwo nowości i postanowiłam również w swoim ogrodzie wzbogacić zestaw roślin. Swoje kompozycje zrobię jednak piętrowo, w wysokich donicach.
Zasady uprawy kwitnących roślin cebulowych
Wybór cebul
Wybieramy cebule największe, zdrowe, jędrne, nie uszkodzone. Przebarwione, pozbawione łusek nie są najlepsze. Omijamy także te z wyrośniętymi liśćmi i korzeniami.
Nasłonecznienie i gleba
Rośliny cebulowe będą dobrze rosły w miejscach nasłonecznionych, ale nie nadmiernie nagrzewających się, umiarkowanie wilgotnych, nie podmokłych.
Duże cebulki (narcyzy, cesarskie korony, tulipany) sadzimy w wolnych miejscach pomiędzy innymi roślinami, natomiast drobne, typu przebiśniegi, szafirki, cebulice możemy posadzić nawet pod krzewami liściastymi i drzewami, gdyż wiosną nie mają one liści i do roślin cebulowych dociera dużo światła słonecznego. Starajmy się co 3 lata zmieniać im miejsce, aby uchronić przed wystąpieniem chorób wirusowych i grzybowych. Niedobrym poprzednikiem są również pomidory, ogórki, fasola i kapusta.
Jeśli ziemia jest zbita, należy ją przekopać, usunąć chwasty i wzbogacić w składniki pokarmowe, np. kompost lub żyzną ziemię z worków, kupioną w sklepie ogrodniczym.
Odczyn gleby powinien wynosić 6,5 - 6,8. Ale właściwie nie jest to aż tak istotne, ja osobiście nigdy pH nie sprawdzałam, a tulipany sadzę od kiedy pamiętam. Najbardziej niebezpieczna jest ziemia bardzo kwaśna i takiej unikajmy.
Pora sadzenia cebulowych
Rośliny cebulowe i bulwiaste z naszego klimatu, znoszące mrozy, sadzimy jesienią. Ogromny wybór jest we wrześniu, ale październik i listopad, dopóki mróz nie skuje ziemi, również jest dobry. Pamiętam, jak w zeszłym roku jeszcze w listopadzie napotkałam ogromną przecenę cebulek, które zostały. Było sporo odmian o białych kwiatach. Bardzo lubię niższe ceny, więc nie namyślając się zbytnio, nabyłam całą końcówkę cebul i posadziłam na moją rabatę. Wiosną krokusy zakwitły bardzo obficie. Najistotniejsze w sadzeniu jest to, aby cebulki przed zimą zdążyły się jeszcze dobrze ukorzenić.
Generalnie najlepszym terminem sadzenia cebul jest połowa września do końca października. Najwcześniej sadzimy zimowity i cesarskie korony (sierpień), z końcem sierpnia: narcyzy, a od września do października tulipany.
Zawsze istnieje niebezpieczeństwo wczesnej zimy i wtedy cebule, które nie zdążyły się jeszcze ukorzenić, po prostu zginą. Przed sadzeniem dobrze jest je zaprawić zawiesiną fungicydu np. Benlate lub Funaben mocząc przez 20 minut i sadzić po osączeniu.
Cebule, kłącza i bulwy roślin kwitnących latem (np. mieczyki, begonie bulwiaste, dalie), sadzimy wiosną, gdy ustąpią przymrozki i temperatura ustabilizuje się sporo powyżej zera.
Jak rozpoznać, gdzie góra, a gdzie dół? W większości cebule u góry mają spiczasty wierzchołek, a na dole resztki korzeni, ale jeśli nie mamy pewności posadźmy je bokiem. Begonie bulwiaste, w przeciwieństwie do tulipanów, sadzimy stroną wklęsłą ku górze.
Głębokość sadzenia
Zasada jest prosta, wystarczy zapamiętać, że głębokość sadzenia to trzykrotna wysokość cebuli. Dla zobrazowania tematu wystarczy przykład bardzo dużej cebuli czosnku olbrzymiego, którą powinniśmy posadzić na głębokość około 20 cm, natomiast drobne np. krokusy 5 - 6 cm. Głębokość sadzenia zależy także od zwięzłości gleby.
Zasada jest taka: gleby zwięzłe: cebule sadzimy nieco płycej i z drenażem odprowadzającym nadmiar wody i zapobiegającym gniciu korzeni, gleby piaszczyste: sadzimy normalnie i można bez drenażu.
Odległość między cebulami
Odstępy między cebulami zależą od siły wzrostu i mnożenia się cebul. Duże cebule, które wolno przyrastają sadzimy co 25 - 40 cm, a drobne co 8 - 10 cm. Jeśli szybko zagęszczają przeznaczony dla nich teren, powinniśmy je co kilka lat rozsadzać.
Tulipany z reguły wykopujemy co roku, więc można je sadzić dość gęsto, co 10 - 15 cm. Tulipany botaniczne pozostawiamy na jednym miejscu przez kilka lat. Narcyzy również.
Narzędzia do sadzenia cebul
Bardzo przydają się [profesjonalne sadzarki do cebul. Są tak skonstruowane, że praca nimi jest łatwa i przyjemna, szczególnie jeśli mamy do posadzenia setki cebul. Znam też takich ogrodników, którzy sadzą tysiące cebul. To wielkie wyzwanie. Przy małej ilości można użyć spiczastej i wygodnej łopatki.
Po posadzeniu cebul, miejsca znakujemy specjalnymi tabliczkami, etykietami lub innymi znacznikami. Wtedy na pewno nie zniszczymy cebul przy wiosennych czy jesiennych pracach.
Nawożenie roślin cebulowych
Nie jest ono konieczne, ale gdy rośliny przekwitły i mają zawiązywać nowe pąki kwiatowe, potrzebują zwiększonej dawki składników pokarmowych. Ponownie nawozimy wczesną wiosną, po rozpoczęciu wegetacji. Jeśli posypujemy rabaty ogólnym nawozem np. Azofoska, dodatkowe nawożenie cebul nie jest konieczne.
Ochrona przed mrozem
Niektóre gatunki są bardziej wrażliwe na mróz niż inne. Zwykle w czasie mroźnych zim przemarzają i giną hiacynty, orientalne lilie i irysy cebulowe. Należy więc je zabezpieczyć na zimę warstwą zmielonej kory, torfu, stroiszem świerkowym, co chroni glebę nie tylko przed przemarzaniem, ale wysychaniem i chwastami.
Liście nie są tutaj zalecane, gdyż gnijąc tworzą zbitą skorupę podatną na wszelkie choroby grzybowe, mogące zaszkodzić cebulom. Okrycie umieszcza się dopiero późną jesienią, gdy wystąpią silne przymrozki, aby cebule pod ciepłą kołderką nie zaczęły przedwcześnie rosnąć. Poza tym pod ściółką chętnie ukrywają się gryzonie, największy wróg cebul.
Ochrona przed gryzoniami
Cebule to ulubiony przysmak gryzoni, które jeśli nie została zabezpieczona, sieją spustoszenie w naszej kolekcji. Walka jest bardzo trudna i często ją przegrywamy. Ale nie poddawajmy się.
Myszy i polne nornice chętnie atakują tulipany i lilie. Możemy je chronić wykładając zatrute przynęty i repelenty (odstraszające substancje zapachowe). Wspomagająco działa też sprzątanie terenu, nie pozostawianie niepotrzebnych stert resztek roślin, aby pozbawić gryzonie schronienia.
Niezłym zabezpieczeniem jest też sadzenie cebul w koszykach (plastykowych lub metalowych), które można kupić w sklepach ogrodniczych. Ułatwiają one również późniejszą segregację i rozpoznanie poszczególnych odmian, kiedy je wykopiemy.
Inny sposób sadzenia cebul: piętrowe obsadzanie donic
Wybieramy dużą donicę, kupujemy 3-4 gatunki roślin o różnej wielkości cebul np. narcyzy, tulipany i krokusy. Na dno donicy kładziemy drenaż, kawałek potłuczonej doniczki i kamyczki lub keramzyt, potem nasypujemy trochę ziemi. Układamy cebule, które powinny z racji wielkości znaleźć się najniżej (narcyzy), przysypujemy ziemią i kładziemy następną warstwę cebul (tulipany).
Powtarzamy i na koniec sadzimy najmniejsze cebulki (krokusy). Powierzchnię możemy ozdobić kamyczkami lub grysem. Taką donicę przed nastaniem zimy dołujemy (zakopujemy) w gruncie, owijając folią, aby donica się nie ubrudziła.
Cebulom potrzebne są ujemne temperatury. Wiosną, gdy ziemia rozmarznie, wyciągamy donicę i ustawiamy dekorację w widocznym miejscu. Zakwitnie tak, jak inne cebulowe lub nieco wcześniej. Jeśli chcemy, aby dużo wcześniej zakwitły, ustawiamy cebule w domu wczesną wiosną i w wyższej temperaturze przyspieszymy im kwitnienie.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Na klombie pod jabłonką posadziłam w zeszłym roku jesienią środkiem tulipany, potem narcyzy i brzegiem krokusy i o dziwo na wiosnę nie wyrosły tulipany, ani narcyzy, tylko kilka krokusów, cebulki były pordzewiałe nie kiełkowały, co to była za przyczyna, czy tej jesieni już tu nie sadzić? Proszę mi doradzić.
Po zakupie nie wolno zbyt długo trzymać w foliowych torebkach. Ja tak kiedyś zrobiłam i mi zapleśniały. Czasem sprzedawcy sprzedają też stare cebule z zeszłego roku, które nie mają szans na wyrośnięcie. Ja też kupiłam w Holandii cebule i żadna nie wzeszła. Nie wiem jaka mogła być przyczyna w Twoim przypadku, ale chyba były stare cebule sparciałe, wina sprzedawcy. Na pewno zrobiłaś dobrze, trzeba sadzić, tylko obejrzyj cebule, czy są zdrowe i "pełne". Pozdrawiam.
Kochani może mi ktoś powie, dlaczego w tym roku wiosna nie zakwitła mi borówka amerykańska jeden krzak tylko, dlaczego? .
Mogła mieć gorsze warunki, może odkwasiła się gleba, czasem pies jakiś ma dostęp i "podleje". Trudno powiedzieć bez analizy, co się stało, Tereso zatroszcz się o nią, podsyp próchnicy kwaśnej, albo trorfu kwaśnego, podlej wiosną nawozem do borówek, wyściółkuj korą sosnową. Może będzie dobrze. Przyjrzyj się jej. A czy kiedyś już kwitła?
Proszę mi doradzić, jak postapić z gwiazda Betlejemska < kwiatek doniczkowy >, całe lato ładnie rosła,ale teraz jak postapić żeby na Boże Narodzenie wybarwiły sie liscie
Janino, proszę skopiuj to pytanie i zamieść na forum Ogrodowiska w dziale o pielęgnacji roślin - "Domowe". Wtedy można będzie kontunuować ten wątek i dodawać i łatwiej potem znaleźć ten temat. Z przyjemnością odpowiem. Zapraszam do zamieszczania na forum wszelkich pytań lub własnych doświadczeń z uprawą roślin, a także chwalenia się swoimi okazami.
Danusiu :) Może trudno w to uwierzyć, ale w tym roku .... pierwszy raz w życiu....... kupię cebulowe ;))) konkurs przegapiłam ;)) jak to dobrze, że jest ten artykuł :)
Ja w tym roku do sadzenia cebul tulipanów wykorzystałam plastikowe doniczki po zakupie pelargoni i innych kwiatów. Nasypałam do połowy dobrej ziemi ogrodowej i tą samą ziemią przykryłam cebule. Wykopałam dołki, wsadziłam doniczki i przysypałam wykopaną ziemią. Mam nadzieję, że nornice się do nich nie dobiorą. Danusiu, świetny artykuł ,a zdjęcia cudowne, oczy same się uśmiechają do tych kolorowych dywanów.
I znowu temat na czasie; do tej pory wciskałam cebule pojedynczo i na wiosnę było smętne wypatrywanie:( dlatego w tym roku, dzięki wam zrobię inaczej; stworzę kompozycje w dużych grupach, różne odmiany i termin kwitnienia, a dodatkowo pokuszę się o dekoracje w donicach; miło będzie po zimie mieć w pobliżu kolorowe zwiastuny wiosny:) zdjęcia Danusiu piękne, dziękuję:)
I jeszcze jedno pytanie, czy jeśli chcę posadzić w lasku, a tam trawa, to przed posadzeniem trzeba ją zrywać?
Witam, zasadziłam cebulki irysa 'White Wedgewood' w październiku w donicy, a dzisiaj zauważyłam, że zaczynają piąć się w górę ... to normalne? Jakie kroki powinnam poczynić? Otulić na zimę agrowłókniną i styropianem , czy gdzieś przenieść np. korytarz , lub do piwnicy bez okna?
pozdrawiam Monika
Rośliny w tym roku zachowują się tak, jakby się im coś pomyliło. Na naszym ogrodowiskowym Forum były nawet zdjęcia narcyzów z pąkami w listopadzie. To niestety nie jest normalne, bo one nie powinny jesienią rosnąć, a jedynie się ukorzenić i czekać z kwitnieniem na wiosnę.
Moim zdaniem trzeba donice z narcyzami zakopać do gruntu, a po przyjściu mrozów dodatkowo zasypać 5 cm warstwą kory dla ochrony.
Postawienie do ciemnej piwnicy czy garażu nie jest dobrym wyjściem.
Dziękuje za odpowiedź, Niestety nie mam możliwości wsadzenia ich do gruntu... jedynie opatulić na zimę i zostawić na balkonie?! :(
Wstawić do jakiegoś pojemnika, skrzynki i opatulić styropianem i korą.
Oooo i to jest myśl :) a opatulić całość łącznie z górą czy tylko przestrzeń między donicą a pojemnikiem? I jeszcze jedno pytanie, podlewać je jeszcze? jeśli tak to do kiedy? wiadomo jak będą przymrozki to już nie i dopiero jak zacznie się robić ciepło.
A jeszcze jedno takie ogólne pytanie mi się nasunęło. Z foli bąbelkowej wykonać coś w rodzaju worka i wsadzić do tego donicę i między donicę a tą folię włożyć styropian, korę czy potargane gazety... :) Bo wiadomo folia nie przepuszcza powietrza, co nie jest wskazane dla rośliny, ale przy takim zastosowaniu, dobrze będzie chronić przed chłodem?
Podlewać, ale nie za dużo, żeby nie zgniły. Jak nastaną mrozy - nie podlewać. Folia jest najgorsza z tego wszystkiego, styropian jest najlepszy albo stryrodur.
Dziękuję za przydatne odpowiedzi :)
Prosilabym bardzo jeszcze teraz o poradę, czy należy okryć krzewy rododendrony przed zimą, bo różnie się słyszy, ze okrywanie jest szkodliwe, czy to prawda? Z góry bardzo dziękuję
Można im nasypać kopczyki z kory na bryłę korzeniową, ale wiosną należy ją rozgarnąć, żeby ziemia rozmarzła szybciej.
Możesz postawić zasłonę z maty słomianej jako ochronę przed wiatrem.
Witam Pani Danuto. Tak jak pisałam w powyższych postach zasadziłam na jesieni irysy i krokusy w donicy. Na zimę opatuliłam styropianem i agrowłókniną. Roślinki puściły małe pędy jeszcze na jesieni, a teraz mają zielone gałązki i nie rosną wcale, ani nie puszczają kwiatów...
Moje pytanie czy one zaczną kwitnąć jeszcze w tym roku ? Czy "coś" jeszcze z nich będzie? :)
Zbierz korę z doniczek bo dodatkowo izoluje od ciepła i powinno być dobrze. Powinny zakwitnąć. Puściły ładne kiełki, tylko wiosna była nietypowa i wiele roślin "powariowało" więc gwarancji nie ma.
Dziękuję za odpowiedź :) usunęłam korę tak jak Pani zlecała, mam nadzieję że jak będzie wiecej słonka to ruszą :) pozdrawiam
Witam Pani Danusiu dziękuję za cenne porady i proszę jeszcze na temat moich rododendronów, bo jeden z siedmiu kolorów ma dużo pączków, ale ma takie obwisłe liście, myślałam że mało wody, więc go podlałam, nic to nie pomogło, martwię się co mu jest, że może mi zaginąć.
Jeszcze jedna prośba, mam pięć duże juki ogrodowe, rosną już cztery lata i ani jedna nie zakwitła, a tak mi się podobają jak u ludzi pięknie kwitną, może jakieś specjalne są nawozy dla tych kwiatów, czy ziemia nie taka,, maja dużo słońca. Co ja tu nie tak hoduje Pani Danusiu?
Różaneczniki albo mają chorobę grzybową fytoftorozę (objawy o tym świadczą) albo korzenie podgryzione przez opuchlaki.
Na fytoftorozę Previcur i obciąć chore gałęzie.
Jukka gdy zakwitnie, główna rozeta ginie, a wokół niej rozwija się kilka nowych roślin. Sadziłaś je młode, czy była tam kępa rozet?
Zaczęłam uprawiać działkę(bardzo zaniedbaną) po starszej pani i próbuję założyć od kilku lat rabatę kwiatów wieloletnich które kwitną w różnych porach od wiosny do jesieni, Stanowisko jest bardzo słoneczne .Niestety nie mam możliwości podlewania codziennie kwiatów.Miałam tulipany-zostały przetrzebione chyba przez nornice, lilie też,hiacynty zmarzły.Obecnie rosną irysy ,mieczyki,astry krzaczaste,stokroty, jeżówka i trochę jednorocznych astry,słoneczniki,suszki, ale efekt wizualny jest marny. Myślę o kwiatkach nadających się również na cięty kwiat do wazonu,odpornych na suszę.Może Pani ma jakieś propozycje?
Lawenda zda egzamin, werbena patagońska, krwawniki, wilczomlecze, ale wszystkie byliny świeżo po posadzeniu jednak trzeba podlewać, aby się zakorzeniły. Potem wytrzymają suszę.
Werbenę można wysiać i jak wzejdzie da sobie radę.
Jak wygląda pierwiosnek Primula vialii i jak się je hoduje, proszę bardzo o odpowiedź, bardzo dziękuję.
Pierwiosnek vialii jest na zdjęciu pod tym linkiem http://www.ogrodowisko.pl/watek/952-zjazd-u-monteverde?page=58#post_7, a jak się go uprawia jest w artykule o pierwiosnkach http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/134-zwiastuny-wiosny-pierwiosnki
Pierwiosnek Viala (Primula vialii)
Osiąga 50 cm wysokości, ma bardzo nietypowe kwiatostany, zebrane w gęste, dwubarwne kłosy, kielichy są ciemnoczerwone, a same kwiaty w kolorze lila, które rozkwitają od dołu - z dnia na dzień, w miarę otwierania się poszczególnych kwiatków, zmienia się dominanta kolorystyczna kwiatostanu od karminu do różowego tworząc ciekawy kontrast.
Najlepiej czuje się w miejscu lekko zacienionym, wilgotnym. Lubi gleby żyzne, ciężkie, gliniaste lub piaszczysto-gliniaste, mokre, stanowisko półcieniste. Na glebach wilgotnych radzi sobie też w słońcu. Im bardziej suche stanowisko, tym bardziej wskazane jest zacienienie. Zastosowanie: rabaty mieszane, ogrody skalne, oczka wodne. Roślina wyróżniona przez brytyjskie Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze nagrodą Award of Garden Meri za szczególne walory ogrodowe.
Witam, mam pytanie, mam cebulki krokosmii i nw jak szybko odroznic stara cebulke krokosmii od nowej? jakas rada by w szybki sposob to rozpoznać,bo wiem,że stare trzeba wyzucic, bardzo prosze o szybka odpowiedź
Nowa cebulka młoda ma "oczka", zaczątki nowych cebulek.
Siostra mówiła mi, że stara cebulka krokosmii jest brązowa, a młoda biała. To prawda? Czy można jakoś kolorystycznie odróżnić te stare od nowych?
Po wykopaniu bulwki krokosmii są w takich klonach, "łańcuchach", jakby korale nanizane na drucik, albo grupy bulwek. Te z jednej strony są ciemnobrązowe, widać, że są stare, te z drugiej strony są jędrne. jaśniejsze (może nie całkiem białe), ale jasnobrązowe czy beżowe. Po tym je odróżnisz.
Stare cebulki są najbliżej pędu, z którego wyrastały kwiaty.
Jednak w jednym z moich ogrodów krokosmie dobrze zimowały w gruncie, więc nie musisz ich wykopywać, można je pozostawić. W marcu wycinasz łodygę na poziomie gleby.
Swietny artykuł ,dzisiaj zabieram sie za cebulowe . Sprzet do sadzenia super ,niezykle pomocny ,nigdy takiego nie widziałam .Marzy mi sie rzeczka krokusow z cebulicami na wiosne :-)oby do wiosny!
Czas sadzenia cebul to czas przyjemny, bo wiemy co będzie się działo wiosną:) Warto poświęcić ten dzień, słonecznie jest, chociaż zimno.
Czy mogę posadzić cebulki w ziemi gdzie wcześniej rosły pomidory zaatakowane zarazą ziemniaczaną, jak ewentualnie odkazić taką glebę?
Odradzam sadzenie cebulek w takim miejscu. Co prawda najbardziej byłyby narażone rośliny z tej samej rodziny czyli pomidor, ziemniak, papryka, oberżyna - psiankowate (Solanaceae), jednak ze względu na obecność szkodliwych patogenów, zalecam wymianę gleby w tym miejscu. Grzyb Phytophthora infestans (zaraza ziemniaczana) na pomidorze zwalczamy preparatami Antracol, Mildex. Działanie wspomagające w walce z grzybem to stosowanie takich preparatów jak: propolis, mieszanka olejów roślinnych.
Do odkażania gleby należy użyć preparatu Basamid. Działa na grzyby z rodzaju Fusarium, Verticilium, Pythium, Colleotrichum, Phytophtora. Rozsypujesz granulki i mieszasz z glebą. Robisz to jesienią, bo zarodniki grzyba zimują i atakują w następnym sezonie. Trzeba więc je zniszczyć przed zimą. Czy odkażanie będzie skuteczne na 100% - nie wiem.
Aby ochronić cebule tulipanów, sadzimy wyłącznie zdrowe egzemplarze, przed sadzeniem zaprawiamy je na mokro lub na sucho (Dithane, Kaptan, Topsin). Co roku powinniśmy je sadzić w inne miejsce, co jak wiem, nie zawsze jest możliwe z braku miejsca w ogrodzie lub z powodu ich ilości.
Witam
Pani Danusiu,
Posadziłam jesienią wiele cebulek do skrzynek i donic. Podlewałam je do momentu pierwszych przymrozków, potem już nie.... aż do dzisiaj, bo było ciepło.. Nie wiem co mnie podkusiło. Nie jakoś mocno, ale jednak :( teraz buszując w internecie wszędzie czytam, że jednak zimą się tych cebulek w ogóle nie podlewa (a dałabym sobie głowę uciąć, że bardzo suchą ziemię należy w cieplejszy dzień podlać, tak jak gdzieś kiedyś wyczytałam). Czy z tych cebulek jeszcze coś będzie? Są one umieszczone w doniczkach poustawianych na balkonie(południowym) blisko ściany z pokojem dziennym. Doniczki oczywiście są w kartonach. Zauważyłam gdzieniegdzie korzenie, a w jednej ze skrzynek listki :( to przecież za wcześnie :( Coś czuję, że przez nieuwagę chyba zamrożę je wszystkie, choć modlę się chociaż o kilka dni bez mrozów wielkich, może ta woda gdzieś jednak się ulotni w miarę szybko
Najlepiej by było zadołować doniczki w ziemi. I już nie podlewać Ja na początku swojej przygody z roślinkami, co roku sadziłam na balkonie cała misę krokusów ok 50 szt i oczywiście podlewałam, bo patrząc z wierzchu wydawało mi się, że mają sucho. Krokusy wiosną wypuszczały pierwsze listki więc tym bardziej je podlewałam i nagle przestały rosnąć. Po prostu zgniły. Załatwiłam je tak trzy razy rok po roku. Później jak się zorientowałam, w czym rzecz, sadziłam jesienią cebulki krokusów, narcyzów, tulipanów do dużych donic, zakopywałam je u znajomej w ogródku i na wiosnę przynosiłam z powrotem na balkon. Próbowałam raz opatulić moje donice z tulipanami na balkonie styropianem, kocem i starą poduchą , przeżyły ale i tak te drugie przyniesione z ogrodu były ładniejsze. Pozdrawiam
Kokesz dziękuję za szybką odpowiedź :)
Mieszkam w górach, podejrzewam, że ziemia jest już twarda jak kamień :< ale spróbuję coś jutro pogrzebać. Inna sprawa, że mam dosyć daleko ogród, masę stromizn do pokonania, więc technicznie to też jest trudne. Kilka z "donic" to są ciężkie skrzynie po jabłkach wypełnione ziemią prawie po brzegi, więc te już niestety zostaną. Spróbuję zdołować te mniejsze chociaż, może kilka cebulek przeżyje... Dzisiaj przykryję je jeszcze dodatkowo czymś na noc. Pozdrawiam serdecznie.
A ja mam taki problem: znalazłam całą torebkę cebulek narcyzów albo żonkili, co mogę z nimi zrobić żeby zakwitły na wiosnę?? Da się coś zrobić? Myślałam o wsadzeniu do zamrażalki :D Pozdrawiam
Wsadź na dwa tygodnie, ale ile czasu trzymać tak to nie wiem dokładnie, a potem do doniczki.
Ja kupiłam kiedyś pod koniec lutego cebulki narcyzów posadziłam do doniczki na balkonie, już nie było mrozu i normalnie zakwitły tyle że w maju
Melduję, że cebulki w dużej skrzyni na balkonie przetrzymały mrozy po minus 38 stopni i wczoraj zauważyłam pierwsze rośliny przebijające się przez ziemię :))) z kilku doniczek jakieś zwierzę pojadlo sobie cebulek, a niech tam na zdrowie :))) nie wiem co z reszta zasadzonych w mniejszych pojemnikach... Miłego dnia :)
Pewnie nornica się zadekowała na zimę, albo mysz. Pokazuj na forum swoje uprawy.