Diabelski tytoń czyli Lobelia tupa to w naturze duża, kępiasta bylina, pochodząca z wysokich Andów Diabelski tytoń czyli Lobelia tupa to w naturze duża, kępiasta bylina, pochodząca z wysokich Andów, nazywana także "tytoniem diabła". Spotkałam ją po raz pierwszy w 2009 roku w ogrodzie angielskim. Jest tam chętnie uprawiana ze względu na swoje niezwykłe, czerwone kwiaty.

Wyglądają wspaniale i spektakularnie, gdyż osiągają w czasie kwitnienia nawet wysokość człowieka. A i kępa jest efektowna, bo wyrasta z niej aż kilka, a nawet kilkanaście pędów.

Liście są podłużne, szaro-srebrne, omszone, jak u dziewanny. Ich długość dochodzi do 30 cm. Na dole liście są największe. Wyrasta z nich strzelisty pęd, zakończony kwiatostanem złożonym z ceglastoczerwonych, powywijanych kwiatów. Każdy kwiat składa się z jednego kwiatu rurkowego i dwóch wargowych. Pojawiają się pod koniec lata, w sierpniu i trwają aż do przymrozków. Ta roślina znosi minus 10. Strefa 7-10. Uwielbiają są pszczoły i motyle. Uwaga: roślina trująca!

Pochodzi z rodziny Campanulaceae. W Chile tubylcy korzystają z jej właściwości halucynogennych, powstałych przy spalaniu suszonych liści. Ta lobelia wygląda najbardziej egzotycznie ze wszystkich lobelii. Sprawia wielką przyjemność na kolorowej rabacie. W tym roku zamierzam wysiać nasiona tej przepięknej rośliny, celem sprawdzenia jej cech ozdobnych we własnym ogrodzie.

Liście są podłużne, szaro-srebrne, omszone, jak u dziewanny Kwiaty wyglądają wspaniale i spektakularnie Lobelia tupa posiada niezwykłe, czerwone kwiaty
Każdy kwiat składa się z jednego kwiatu rurkowego i dwóch wargowych Szczegóły kwiatostanu Wierzchołek kwiatostanu

Warunki uprawy i pielęgnacja

Lobelia tupa uwielbia pełne słońce, gleby przepuszczalne, Podczas sadzenia na dno dołka dodajemy pół łopaty piasku. Znosi suszę, ale cierpi gdy brakuje jej wilgoci. Dlatego wymaga stałego nawadniania. Nie znosi gleb zimnych, gliniastych.

U nas nie zimuje, dlatego aby zachować ją na następny rok, dobrze jest posadzić lobelię w donicy i przed zimą przenieść na chłodne zimowanie w dobrym świetle. Idealna byłaby zimna szklarnia, gdzie temp nie spada poniżej minus 2. W ogrodach angielskich jest na zimę mulczowana i bez problemu zimuje w gruncie.

Lobelię w czasie kwitnienia należy chronić przez silnym wiatrem, gdyż z powodu swojej imponującej wysokości może być przez niego wyłamywana.

Kwiaty pojawiają się pod koniec lata, w sierpniu i trwają aż do przymrozków Ta lobelia wygląda najbardziej egzotycznie ze wszystkich lobelii

Rozmnażanie

Dojrzałe, duże kępy można dzielić na wiosnę. Źle rozmnaża się przez sadzonki, próby ukorzeniania kończą się niepowodzeniem. Czasem samoistnie się wysiewa. Jednak u nas siewki nie przetrwają zimy. Dlatego należy je wykopać i przetrzymać do wiosny.

Najlepiej rozmnażać przez siew z nasion samodzielnie zebranych. W tym celu należy zostawić kilka kwiatostanów do dojrzenia. Nasiona wymagają światła do kiełkowania. Dociskaj je do podłoża delikatnie. Optymalna temperatura kiełkowania 15-20 stopni. Czas kiełkowania około 20 dni. Dobrze ukorzenione siewki wyjmij z podłoża i posadź w pojedyncze doniczki w kompost. Dopiero po miesiącu możesz je wysadzić do gruntu. Oczywiście uważaj na termin sadzenia - muszą już minąć majowe przymrozki.

Lobelia na tej rabacie została oznaczona strzałką Do lobelii pasują pomarańczowe montbrecje, trytomy, kanny, liliowce i fioletowe, wysokie szałwie

Zestawienia i zastosowanie

Jest to naprawdę interesująca roślina dla koneserów energetycznej egzotyki na rabatach. Nie wyobrażam sobie, aby ją pominąć, zwłaszcza przy tworzeniu zestawień mocnych kolorystycznie. Dobrze komponuje się z werbeną patagońską (Verbena bonariensis), naparstnicą wełnistą (Digtalis lanata) lub ciemnymi daliami, zwłaszcza Dahlia 'Rip City' lub podobną - 'Karma Choc'. Także idealne będą pomarańczowe montbrecje, trytomy, kanny, liliowce i fioletowe, wysokie szałwie.

Świetne zestawienia kolorystyczne są z ciemnoniebieskim, kremowym, fioletowym, pomarańczowym, srebrnym, żółtym, czarnym. Ta lobelia wygląda świetnie jako główny bohater rabaty, gdyż jej kwiaty wystają ponad wierzchołki innych kwiatów.

Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

7 komentarzy:
PrawieBory 15:49, 28 lut 2018

Przepiękna. Szkoda, że u nas nie zimuje w gruncie

Danuta Młoźniak 15:51, 28 lut 2018

Nic nie stoi na przeszkodzie, wszak uprawiamy oleandry, fuksje, agawy, tęgosze itp. nie zimujące. Jest zachwycająca, więc gorąco zachęcam do podjęcia prób, jeśli tylko uda się kupić tę roślinę.

iwona 13:18, 02 mar 2018

Ładna i ciekawa roślina.........ale ma to ,,coś,, diabelskiego w swoim pięknym wyglądzie.....

Danuta Młoźniak 15:14, 02 mar 2018

Diabelskie "jęzory" albo ognie.

Irena Miłek 07:39, 03 mar 2018

Miałam ja jeden sezon, potem przepadła, może nie umiałam o nią zadbać, a podobała mi się bardzo.

Danuta Młoźniak 17:47, 05 mar 2018

Czyli nawet Wrocław miałby problem.Podejrzewam Irenko, że wszystko dobrze zrobiłaś, po prostu temperatura spadła za bardzo. Skąd miałaś sadzonki/nasiona?

Rumianka 18:32, 05 mar 2018

Sam kwiat mnie oczarował...ale jego nazwa - wprost przeciwnie...Wszystko, co wiąże się z diabelskimi sprawami, jest mi obce i omijam to z daleka...Chyba, że trafię do piekła, to wówczas będę musiała pogodzić się z diabelską sytuacją...:) i zanurzaniem w smole...