Wyszukiwanie dla 'jak'

Samodzielne rozmnażanie iglaków poprzez sadzonkowanie jest łatwiejsze niż myślicie i bardzo opłacalne, jeśli nie mamy dostatecznych funduszy na urządzenie ogrodu, a mamy w zamian dużo czasu. Ukorzenienie dość długo trwa, ale potem iglaki w dobrych warunkach szybko rosną. Miną trzy lata, a będą nie do poznania.

Rozmnażanie roślin można przeprowadzać niemal przez cały rok, wyłączając srogą zimę. Najlepszym terminem jest wczesna wiosna. U nas ten optymalny czas przypada na miesiąc marzec i kwiecień. Obserwując naturę, za optymalny czas przyjmuje się okres przed pęcznieniem pąków klonów i brzóz. Unikamy sadzonkowania podczas wiosennych roztopów. W każdym razie wiosna musi zagościć na dobre.

Bardzo pomocny w rozmnażaniu będzie namiot foliowy lub inspekt. Szklarnia to już ideał, bo znacznie przedłuża termin sadzonkowania w ciągu roku i zwiększa nasze szanse niemal do 100 procent.

Wesoły i optymistyczny ogród pokazowy Wrapped up in Willow and Water, projekt Anja van der Zwart, z tegorocznej wystawy BBC Gardeners' World Live w Birmingham, jest dowodem na to, że w projektowaniu ogrodów można połączyć wszystkie kolory.

Muszą być jednak zestawione konsekwentnie, z powtórzeniem konkretnej listy gatunków roślin.

Ogród, który teraz przedstawię nie zdobył złotego medalu, a tylko brązowy, jednak porwał najbardziej moje serce. Myślę że wiele osób zainspirował nie tylko kolorystyką, ale wykorzystaniem prostych i naturalnych materiałów, jak wiklina i pocięte kłody drzew. To wszystko grało jako jedna całość.

Tegoroczny majowy wyjazd do Anglii był bardzo inspirujący i niesamowicie ciekawy z powodu opóźnienia wiosennego, które sprawiło, że w Polsce wyjątkowo tulipany już przekwitły, natomiast w Anglii - wręcz przeciwnie - kwitły obficie.

Jednak nie same tulipany mnie zachwyciły, a to z czym były posadzone. Duety tulipanowo - krzewiasto - bylinowe zaskakiwały na każdym kroku, ponieważ po raz pierwszy zobaczyłam aż taką mnogość pomysłów. Zresztą zobaczycie zaraz sami w galerii zdjęciowej.

Niektórzy ogrodnicy czy projektanci mają niesłychany dar do wydobywania piękna zwykłych roślin, które pojedynczo zastosowane, nawet w wielkiej ilości, nigdy nie dadzą takiego efektu, jak w odpowiedniej kompozycji. Czasem jest to kontrastowa barwa, zupełnie przeciwstawna (białe-czarne, czerwone-żółte) a czasem o ton jaśniejsze tło, dające wielką moc tulipanom na pierwszym planie.

Tegoroczna wystawa Chelsea Flower Show była wyjątkowa z powodu setnego jubileuszu, a dla nas był to już dziesiąty raz.

Ten piątkowy dzień wzbogacony został dodatkowo w obfite ulewy, które znacznie utrudniły oglądanie i fotografowanie ogrodów pokazowych. Było ich jakby mniej niż w zeszłym roku. Spodziewałam się czegoś szczególnego, wielkiego na tę okazję, ale oprócz porównań tradycji z nowoczesnością, było zwyczajnie, ale jednocześnie i tak zachwycająco, jak to na Chelsea Flower Show.

Ogród Ani zachwycił mnie zimą, gdy trafiłam na piękną stronę w internecie o nim. Roślin menażeria to miejsce, gdzie Ania opisuje swoje doświadczenia z ogrodem. Ponieważ był podany kontakt, napisałam krótki list. Umówiłyśmy się na spotkanie na wiosnę. Potem obejrzałam ogród w programie Maja w ogrodzie jako pełen kwiatów i barw ogród z żurawiami.

Jednak nie zatytułowałam go podobnie, bowiem kiedy poznałam Anię osobiście, stwierdziłam, że to wyjątkowe miejsce, bo stworzone z miłości do roślin. Tyle tutaj kolorów, zapachów, cudownych kompozycji. Jednak to coś więcej niż tylko ogród, zwykle dodatek do domu. Takie zestawienia mogły powstać tylko z miłości do kwiatów.

Na prawdziwą wiosnę czekaliśmy w tym roku długo. Obfite opady śniegu dały się we znaki naszym trawnikom i w większości widać było oznaki niszczycielskiego działania zimy. Ale zapomnijmy o tym, bo wszystko da się łatwo naprawić.

Poświęćmy więc trochę czasu na niezbędne zabiegi, które właśnie teraz wiosną należy wykonać. Pozwolą na dobry wiosenny start i zapewnią zieloną, obfitą murawę. Jesteśmy już po wertykulacji i po dosiewkach. Teraz czas na nawożenie.

To właśnie nawożenie jest najważniejsze dla trawników oprócz systematycznego koszenia i podlewania. Teraz trawa zaczyna rosnąć, więc jest odpowiedni czas.

Szybko mija czas, który jest jak płynąca rzeka. Nowy Rok jest tuż za rogiem. Czekamy z niecierpliwością, co nam przyniesie. Wiedzcie, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć wszystko od nowa.

Nowy Rok to czas nowych wyzwań, realizacji nowych marzeń, rozwijania horyzontów. Można odnaleźć nową siłę i wiarę w powodzenie. I rozpocząć wszystko od nowa.

Obok poważnych zadań, które na nas czekają, życzymy Wam, abyście byli w stanie cieszyć się tym co już osiągnęliście, pochylić się nad zwykłą codziennością, jak również nad prostymi przyjemnościami, które życie ma do zaoferowania. Życzymy pięknego i szczęśliwego Nowego Roku.

Bukszpan uwielbiam od dawna, a przyczyn jest wiele. Są to wiecznie zielone krzewy, wolno rosnące, idealne do eleganckiego i zadbanego ogrodu. Łatwość pielęgnacji i trwałość to dwa największe atrybuty tego gatunku roślin.

Sadzonkowanie bukszpanów to najlepszy sposób, aby łatwo rozmnożyć te dość drogie krzewy liściaste. W większości w ogrodach sadzi się je w postaci strzyżonych obwódek, labiryntów albo innych figur geometrycznych, które wymagają zgromadzenia czasem nawet kilkuset egzemplarzy. To znaczny koszt i jeśli ktoś może poczekać, wskazane i jakże opłacalne będzie rozmnożenie tych roślin we własnym zakresie. I jakże ekscytujące, bo jaka oszczędność i własnoręcznie wykonana praca.

Podczas naszego ostatniego pobytu w Anglii, w zeszłym roku w sierpniu, największe wrażenie w ogrodzie Coleton Fishacre wywarła na mnie ognista rabata z roślinami, które choć w naszym klimacie nie zimują, są w naszych ogrodach dość często wykorzystywane. Nigdy jednak nie widziałam ich wszystkich razem w jednym ogrodzie, a co dopiero na jednej rabacie!

Mało kto wie, że wszystkie razem, połączone w duże grupy, z wykorzystaniem mocnych kolorów (czerwony, pomarańczowy, żółty) z niewielkim dodatkiem ciemnych, prawie czarnych liści, dadzą niespotykany i niezwykle atrakcyjny efekt.

Obok takich roślin w tak dużym natężeniu kolorów i w takiej ilości, nie sposób przejść obojętnie. Co więcej, taka rabata rzuca się w oczy już z daleka, bo wygląda jakby płonęła.

W kwietniowym numerze Newsweeka ukazał się nieco skrócony wywiad na tematy ogrodowe. Chciałabym zaprosić Was do dyskusji, jak to było w Waszym przypadku, dlaczego dbacie o ogrody, jakie style lub jakie rośliny się Wam najbardziej podobają i dlaczego. Zapraszam do komentowania.