Floksy wiechowate (Phlox paniculata) będą mi się zawsze kojarzyły z moim pierwszym ogrodem, gdzie pyszniły się kolorami i zapachem obok firletek i monardy. Potem przeniosłam je do kolejnego miejsca i są do dziś w ogrodzie Babci Jasi. Pachną stale tak samo i zdobią zakątek zapachów i motyli.
Floksy wracają do naszych ogrodów za sprawą nowych, bardziej atrakcyjnych odmian. W tym roku na przykład zakupiłam odmianę o niebieskich kwiatach. Sporo mam też białych. Kwitną długo i widać je z daleka. Dlatego warto, aby znowu wróciły do łask, bo pasują prawie do każdej aranżacji, nie wymagają wiele, są idealne na kwiaty cięte, przyciągają motyle i pięknie pachną.