Zenobia pulverulenta jest mało znanym krzewem z rodziny Ericacaea, czyli wrzosowate Zenobia pulverulenta jest mało znanym krzewem z rodziny Ericacaea czyli wrzosowate. Jej naturalne stanowiska znajdują się w Ameryce Północnej w stanach Georgia, Karolina Północna i Południowa oraz Wirginia. Do Europy została przywieziona w 1801 roku przez znanego łowcę roślin Jona Frasera. Ciekawostką jest fakt, że roślina została nazwana na cześć Zenobii, walecznej królowej Palmyry (miasto w Syrii - część imperium rzymskiego), która żyła w III wieku.

Zenobia jest krzewem półzimozielonym, ponieważ nie każdej zimy traci wszystkie liście. Dorasta do rozmiarów 50 cm x 50 cm po pięciu latach, a do około 1,5 m x 1,5 m ostatecznie. Pokrój krzewu jest nieregularny, z lużno wyrastającymi pędami, ktore na końcu są łukowato wygięte.

Kwitnie na przełomie czerwca i lipca, na krzewie pojawiają się wówczas białe dzwoneczki przypominające kwiaty konwalii, które delikatnie i słodko pachną anyżem, a gdy zostaną zapylone, pojawia się okrągława torebka nasienna, która po dojrzeniu otwiera się wysypując nasiona.

Liście są skórzaste, pokryte szaro-niebieskim nalotem. Jesienią przebarwiają się na czerwono-pomarańczowy kolor, którego intensywność zależy od dostępu krzewu do światła słonecznego.

Zenobia wymaga bezwzględnie gleby o odczynie kwaśnym, przepuszczalnej i wilgotnej oraz stanowiska słonecznego lub półcienistego. Przy sadzeniu należy wykopać obszerne dołki i zaprawić je kwaśną glebą. Zenobia lubi ściółkowanie kwaśnym kompostem, korą drzew iglastych lub igliwiem - szybciej wtedy rośnie. Dobrze znosi zimy, jednak młoda wymaga okrycia.

Zenobia wymaga bezwzględnie gleby o odczynie kwaśnym, przepuszczalnej i wilgotnej oraz stanowiska słonecznego lub półcienistego Krzew można ciąć w celu nadania pożądanego kształtu i zagęszczenia pędów, należy jednak pamiętać, aby robić to po kwitnieniu, ponieważ kwiaty pojawiają się na ubiegłorocznych pędach. Stare krzewy można wyciąć nawet do poziomu gruntu, wtedy odbije od korzenia.

W Holandii wyselekcjonowano odmiany, które można uprawiać również w naszych warunkach. Są to "Sky Blue" i "Rasberry Ripple", jednak są one trudno dostępne.

Rozmnażanie najłatwiej przeprowadzić przez odkłady, także przez sadzonki półzdrewniałe, pobierane wczesnym latem. Do ukorzeniania używamy kwaśnego torfu. Można też rozmnażać przez nasiona, które nie wymagają stratyfikacji, jednakże siewki będą miały zielone liście, bez charakterystycznego szarego nalotu.

Zenobia rośnie u mnie w ogrodzie kilka lat, początkowo radziła sobie na wrzosowisku w towarzystwie wrzosów, macierzanki i jałowców. Niestety zauważyłam, że zaczyna tracić na urodzie, miała po prostu zbyt suche stanowisko. Przecież w naturze rośnie na stanowiskach wilgotnych, poza tym jałowce zaczęły się rozrastać i przytłaczały zenobię. Przesadziłam ją więc tej jesieni, znalazłam stanowisko w pobliżu różaneczników i azalii, starając się aby miała w miarę duży dostęp do słońca. Przenosiny zniosła bardzo dobrze.

Generalnie uważam, że jest to ładny i niekłopotliwy, mały krzew, pod warunkiem zaspokojenia wymagań siedliskowych. Nigdy jej nie okrywałam na zimę, ale jeśli trzeba to zrobić, to też nie stanowi problemu, bo krzew jest niewielkich rozmiarów.

Fot. Łucja Badarycz

Kopiowanie zabronione

6 komentarzy:
Sebek 11:32, 11 lis 2011

Bardzo ciekawa roślinka, mało znana, a szkoda - bo ma piękne kwiaty :)

Czy roślina ta kwitnie - jeśli przemarzną jej pędy - zakwitnie - czy jest kapryśna jak hortensje?

Danuta Młoźniak 12:04, 11 lis 2011

Jej kwiatostan w kształcie grona podobno może osiągnąć w dobrych warunkach około 20 cm.

To ciekawa i jakże mało znana roślina, ale czy u nas dostępna? Gdzie Łucjo zakupiłaś ten okaz, czy w Polsce i jak długo go uprawiasz?

Anna Żochowska 12:17, 11 lis 2011

Kiedyś Zenobię miałam posadzoną w innym ogrodzie, nawet nie wiedziałam,że tak się nazywa a zdobyłam ja z ogródka wiejskiego, dzięki życzliwości jego właścicielki, która właśnie zrobiła mi odkład, została niestety w tamtym ogrodzie:(

Danuta Necel 13:09, 11 lis 2011

Muszę zapolować na tą roślinkę bardzo mi się podoba ze względu na jej mały rozmiar będzie można ją posadzić.Pozdrawiam.

Poziomka 20:16, 15 lis 2011

Interesujący krzew , znalazłam już dla niego miejsce, teraz muszę jak Danuta udać się na polowanie. Miło mieć plany na przyszły sezon ogródkowy. Pozdrawiam.

A_gawa 20:08, 01 maj 2014

Dodaję do ulubionych.