Obiela (Exochorda) to przepiękny krzew liściasty z tej samej rodziny, co róże i jabłonie (Rosaceae). Krzew pochodzi z Chin i Azji Środkowej (Turkiestan) i znanych jest kilka gatunków i podgatunków (E. alberti, E. grandiflora, E. macrantha, E. racemosa, E. racemosa subsp. serratifolia). Prawdopodobnie od E. racemosa wyhodowano kilka odmian m.in. Exochorda macrantha 'The Bridge'), którą tutaj chcę przedstawić.
Cechą charakterystyczną tej odmiany są powyginane gałęzie i kaskadowo spływające, wspaniałe, białe, pięciopłatkowe kwiaty. Ukazują się w ogromnej ilości. Dodatkową ich zaletą, oprócz niekwestionowanej urody, jest zapach. Pąki kwiatowe przypominają perły. Kwiaty utrzymują się nawet do półtora miesiąca(od kwietnia do maja) i gdy się patrzy na ten krzew, trudno doszukać się zieleni liści. Prawie ich nie widać. Jesienią za to pokazują swój żółty i pomarańczowy odcień. Maksymalnie Exochorda osiąga 2-3 metry wysokości (po 10 latach).
Warunki uprawy i pielęgnacja
Obiela może rosnąć w słońcu i półcieniu. Wiosną dobrze jest wyściółkować teren wokół krzewu spróchniałym obornikiem zmieszanym z kompostem własnej roboty. Krzewy odwdzięczą się wspaniałym kwitnieniem. Lubi wilgoć w glebie, ale nie znosi jej nadmiaru. Teren musi być dobrze zdrenowany.
Nie lubi także zbyt zasadowych gleb.
Zastosowanie w ogrodzie
Wspaniała propozycja na skarpy, mury, a nawet jako roślina prawie pnąca, gdyż można ją rozpinać na ścianie. Doskonale wygląda z powojnikiem 'Frankie' lub C. montana, mającymi niebieskie, małe kwiaty, uroczo komponuje się z pnącymi różami (najlepiej żółtymi), trzmieliną Fortunego odmiany 'Emerald Gaiety, która też lubi się wspinać, bergeniami, ułudkami, pierwiosnkami, miodunkami, przylaszczkami, następnie brunnerami wielkolistnymi o niebieskich kwiatach oraz ciemiernikami, kwitnącymi dość wcześnie.
Do kompozycji dodajmy także łany narcyzów, szafirków i anemonów. Będzie bajecznie.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Gdy kwitnie wygląda zjawiskowo. Mam ją od kilku lat. Nie choruje, prawie bezobsługowa. Rośnie w towarzystwie kaliny japońskiej St'Keverne, która kwitnie w tym samym czasie.
Dziękuję za tę opinię, utwierdza mnie w przekonaniu, że rzeczywiście warto posadzić obielę. Mnie osobiście ona zachwyca niesamowicie. Będę szukać i oczywiście zakupię.
Ładna ta obiela muszę koniecznie ją zakupić będzie rozjaśniać rabatę.
Ależ pięknota!!! Taki efekt podczas kwitnienia, zapierający dech, tym bardziej, że kocham białe kwiaty...Trzeba się rozejrzeć w sklepach ogrodniczych i zaprosić obielę do ogrodu...
To piękny krzew, ale chyba niezbyt popularny. Riche ma już taki dorosły i też zachwala.
Dobrze, że przypominasz takie mniej popularne no i fotki jak zawsze super. Pozdrawiam.
Dzisiaj zakupiłam do swojego ogrodu dwa ładne egzempalrze obieli po 12,50. Jestem mega zadowolona:))
Mam obielę już 17 lat i jest to już duży krzew, który przycinam. Ilość białych kwiatów jest imponująca i długo się trzymają, praktycznie bezobsługowa. Jedynym mankamentem są suche, mocno trzymające się drobne brązowe owoce, które obrywam na wiosnę bo same nie chcą spadać. Dla kontrastu w pobliżu rośnie klon Atropurpureum o czerwonych liściach. Dobrze Danusiu, że ją popularyzujesz bo warto.
Posadziłam dwie obiele przy szałasie, między innymi krzewami i mam problem z rozpoznaniem, które to, bo wydaje mi się, że to te, co chyba zmarzły. Poczekam do maja, jak katalpa liście puści, a jak one nie puszczą, to trzeba będzie chyba wywalić:(
A miała być mrozoodporna, no cóż zobaczymy co z tego będzie;) jest możliwość, że pomyliłam się i wymarzła śnieguliczka Mather of Pearl;)
Ja też ją posadziłam w ubiegłym roku, na dość wietrznym stanowisku, ma już ładne seledynowe listki. Chciałabym, żeby zakwitła już w tym raku, ale jest jeszcze niewielka, z 70 cm tylko ma.
Witam, ja także posiadam sadzonkę, wyhodowałam sama. Teraz ma 3 lata i będzie kwitła :).
Zobaczymy co wypadło, jak znajdę czas to się w listki wpatrzę, wpatrzę;) żal by mi jej było:(
Nie wiedziałam, że obiela jest aż tak ładna i bezobsługowa. Pożyteczny artykuł.
Dziękuję za Wasze doświadczenia z tym krzewem wartym posadzenia. A Rysiowi szczególnie dziękuję za wiadomość o owocach. Jest bardzo cenna. Ja swoje krzewy na razie posadziłam w większe doniczki w kompost własnej roboty.
Jednak pomyliłam obiele są obie i ładne, to śnieguliczka nie daje znaku życia;)
Dobrze, że piszesz, jesteś Danusiu...wracaj do nas!
Ja też czekam...!
Wszyscy czekamy:) Nie znałam obieli, taka wielka, śnieżna dama i jak długo kwitnie:) ciekawa jestem, jak pachnie:)
Kupiłam obielę w zeszłym roku jako zastępstwo krzewuszek. To jeszcze maleństwo. Przezimowała bez żadnego okrycia. Mam nadzieję, że doczekam się dorodnego egzemplarza. Danusiu, wszystkiego dobrego życzę i dziękuję, że jesteś. :D
Już wiem czemu u mnie nie kwitł tak pięknie... zbyt zasadowa ziemia...
Już wiem czemu u mnie nie kwitł tak pięknie... zbyt zasadowa ziemia...
Mam w planie posadzić obielę. Widziałam w ogrodzie Szmitów kwitnącą, wyglądała pięknie. Ciekawi mnie, jak prezentuje się po kwitnieniu, w ciągu całego sezonu. Może ktoś wie?
Ja kupiłam w tym roku pięknie kwitnącą odmianę Niagara. Sadzonka jest podwiązana w kilku miejscach tak żeby gałązki rosły do góry i nie kładły się na ziemię. Pięknie kwitła, teraz już przekwita ale i tak warta swojego efektu zwłaszcza, że kwiaty są śnieżnobiałe i cała jest nimi obsypana.
I ja mam obielę. Zachwyciły mnie jej pąki, postanowiłam spytać sprzedawcę, co to takiego. No i nie mogłam jej nie kupić, będzie rosła przed naszym domem, jako wizytówka, bo nosimy nazwisko, którego "obiela" jest głównym trzonem :) Teraz cudnie kwitnie, chociaż jest jeszcze malutka :). Czy będzie się czuła dobrze w dużej donicy?
Tak, jakiś czas może w niej rosnąć, ale na zimę zakop donicę w gruncie.
Też jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch krzaczkow obieli, każda inny gatunek, zobaczymy jak przetrwa u mnie zimę.
Ja także mam niewielką, zobaczymy za rok :) nie mogę się doczekać!
Przepiękny krzew ,muszę chyba u sienie go posadzić .Tylko kwestia jak długo będzie rósł i czy przetrwa zimę.