Wyszukiwanie dla 'roż'

Duża część gatunków i odmian, zaliczanych umownie do traw ozdobnych, to rośliny niskie, mogące stanowić tło lub wypełniacz rabat. Poza trawami są to turzycowate (Carex i Scirpus)) i sitowate (Juncus i Luzula). Posadzone w ilości od kilkunastu sztuk utworzą plamy (czy też dywany) podkreślające ciekawsze elementy, rozjaśniające dna mrocznych ogrodowych zakątków (kolorowolistne) czy też zaistnieją w ogrodzie jako samodzielne, atrakcyjne kompozycje.

Rozpiętość wysokościowa traw używanych w takim celu powinna oscylować między 10 cm a 1 m, z naciskiem na przedział do 0,5 m. Predysponowane są do tego zwłaszcza niskie rośliny rozłogowe, mniej lub bardziej ekspansywne. Kępowe maluchy też spełnią wyznaczoną rolę. Oczywiście i rośliny ciut wyższe mogą mieć takie przeznaczenie.

Opowiem dziś o ogrodach wertykalnych, które wyglądają jak z odległej przyszłości, a są już dziś dostępne. Technologie ogrodnictwa poszły daleko naprzód. Są niezwykłe. Powstają zawsze wtedy, kiedy szukamy nowych, skutecznych sposobów dodatkowej powierzchni uprawy. Sprawdza się wtedy znane przysłowie: "Potrzeba matką wynalazków". Nie tak dawno temu zastosowano metodę "zielonych dachów" - teraz zaś czas na "zielone ściany".

Nie wszystkie rośliny wymagają gleby. Niektóre żyją jako epifity w koronach drzew, na stromych skałach, a potrzebne do życia składniki uzyskują z powietrza. Tak też powstał pomysł sztucznych zielonych ścian. Z tą różnicą, że woda i minerały dostarczane są automatycznie przy pomocy systemu nawadniającego, a rośliny mają korzenie umiejscowione w specjalnych modułach, umocowanych pod ścianą uchwytami.

Pnącza są przydatne i niezbędne w ogrodowym krajobrazie ponieważ szybko rosną i w krótkim czasie mogą uatrakcyjnić nieciekawe miejsca. Służą jako pokrycie ogrodzenia, pustych ścian, altanek lub krat. Doskonale cieniują patio lub taras. Maskują nieciekawe widoki. Wystarczy pamiętać, że mogą one wyrosnąć bardzo wysoko i rozrastać się, owijając wokół podpór wspinać lub dołączyć do tego, co stanie na ich drodze.

Podobnie jak inne grupy roślin (drzewa i krzewy), pnącza oferują szereg ozdobnych cech, w tym sezonowy kolor kwiatów, owoców i jesiennych kolorów liści. Ponieważ większość pnączy rośnie pionowo, można ich używać w ciasnych miejscach, gdzie inne rośliny nie pasują lub się nie zmieszczą. One są uniwersalne - mogą tworzyć enklawy prywatności, zapewniają cień i skrywają nieatrakcyjne cechy krajobrazu.

Paprocie - to rośliny bez kwiatów, bo legendarny "kwiat paproci" szukany w Noc Świętojańską przecież nie istnieje. Więc można pomyśleć, co w takim razie decyduje o tym, że są tak atrakcyjne i ozdobne? Ta grupa roślin zachwyca i ma w gronie pasjonatów ogrodów wielu zwolenników. Jestem jednym z nich. Kolekcjonuję je i uprawiam od 15 lat. Mam już sporą kolekcję.

Główną ozdobą są ich liście - piękne i różnorodne. Zdobią odmiennością i bogactwem niezliczonych kształtów. Mogą być całobrzegie, wrębne, rozwidlone, dłoniaste, sieczne i pierzaste, bardziej lub mniej ażurowe, filigranowe, delikatne lub skórzaste.

Szybki wzrost drzew liściastych, w tym grabu (Carpinus betulus), buka (Fagus sylvatica), lipy (Tilia) oraz kilku innych nieco mniej popularnych drzew sprawia, że to idealne rośliny do tworzenia dużych elementów konstrukcyjnych w ogrodzie, znanych powszechnie jako "zielona architektura".

Zaliczamy do niż strzyżone żywopłoty, przegrody, labirynty, zielone altany, szpalery i tunele. Są potrzebne do wydzielenia spokojnych, osłoniętych od wiatru zakątków, stworzenia gęstej, chroniącej przez hałasem i kurzem ściany, utworzenia w słonecznym ogrodzie chłodnej altany, urokliwego przejścia do innej części ogrodu, a także dla ozdoby, jako spokojne i równe tło dla roślin kolorowych i kwitnących.

Róże wielkokwiatowe, zwane inaczej szlachetnymi należą do najczęściej kupowanych i uprawianych róż. Są one chętnie sadzone zarówno pod osłonami jak i w gruncie, większość z nich nadaje się na kwiaty cięte. Stanowią niezastąpiony element dekoracji, są idealne na bukiety do wazonów.

Zachwycają swoją elegancją już od fazy pąków, które są kształtne, zwykle smukłe i wydłużone. Kwiaty mają duże o średnicy nawet do 20 cm, osadzone zazwyczaj pojedynczo lub po kilka na sztywnych, długich, często kolczastych pędach.

Łucję poznałam na pewnej czerwcowej wycieczce do Anglii, m.in. do ogrodu Geoffa Hamiltona w Barnsdale. Gdyby nie ten wyjazd, pewnie byśmy się nie poznały tak szybko. Należy do naszej nieformalnej grupy "angielskich dziewczyn", o której już wcześniej była mowa. Zawsze podziwiałam, skąd u niej takie zamiłowanie do zupełnie nietypowych roślin.

Większość z nich nie jest zbyt popularna. W zasadzie wszyscy lubią najnowsze odmiany, super kolory, a u Łucji czasem kwitną takie zwyczajne kwiaty, jak stokrotki, a czasem też takie niespotykane, jak stopowiec himalajski. Nie mogę się nadziwić, skąd je bierze.

"Zima pięknie przystroiła pola, drogi, rzędy drzew

Białym śniegiem otuliła, jest bajkowo, jak we śnie..."

Kolejny kwitnący rok szybko minął, a ogrody nam urosły i zmieniły się. To także zasługa naszego Ogrodowiska i wszystkich osób, które tutaj piszą. Przestrzegaliśmy kalendarza prac, realizowaliśmy nowe projekty i pomysły, dzięki czemu nasze ogrody wypiękniały.

Topiary z bukszpanu (Buxus sempervirens) są dostępne w szerokiej gamie kształtów i rozmiarów. Najbardziej popularne są kule i stożki. Większe rozmiary są znacznie droższe niż te mniejsze, ze względu na starszy wiek roślin, wyższe koszty cyklu produkcyjnego, transportu oraz donic. Jeśli chcemy je mieć od razu duże, kupmy gotowe, albo przez wiele lat spróbujmy tworzyć.

Pamiętajmy, że bukszpan to król topiarów. Sadząc małe próbne sadzonki tych roślin, wypróbujmy, czy w naszym ogrodzie będą miały dobre warunki. To tak jak z ludźmi - nie wszyscy rosną i wyglądają tak samo.

Bukszpan uwielbia cięcie, ale złota zasada brzmi: "mało i często". Jakiś mądry ogrodnik powiedział także: "Zawsze można dociąć później, ale dokleić z powrotem już się nie da".

Kasia jest moją sąsiadką i nie sposób było jej nie zauważyć, gdy kilka lat temu wprowadziłam się do domu naprzeciwko. Wszędzie jej pełno i wszędzie zdąży, wszystko zorganizuje i ciągle ją słychać, pozytywnie oczywiście. To ona w zeszłym roku zmobilizowała mnie do samodzielnych dekoracji świątecznych.

Działamy w podobnych dziedzinach. Kasia za pośrednictwem nowo otwartego sklepu internetowego dekoruje domy i rezydencje, a ja projektuję i realizuję ogrody. Często robimy wspólne wypady na giełdy kwiatowe. Zwozimy wszystko, co nam do pracy potrzebne.