Dziewięćsił bezłodygowy (Carlina acaulis) to krótkowieczna bylina potocznie nazywana ostem górskim z powodu kolczastych liści Dziewięćsił bezłodygowy (Carlina acaulis) to krótkowieczna bylina należąca do rodziny astrowatych, potocznie nazywana ostem górskim.

Jej naturalnym środowiskiem są gorące, suche zbocza górskie. Występuje w rejonach alpejskich w południowej i centralnej Europie oraz w południowej części Polski, w Tatrach, Beskidach, Sudetach i Pieninach.

W naturalnym środowisku dziewięćsił objęty jest ścisłą ochroną ze względu na wymieranie tego gatunku.

Roślina tworzy kępy łodyg z rozetowo ułożonymi liśćmi, zakończonymi ostrymi kolcami. Średnica rozety wynosi około 15 cm. Często łodyga jest mocno zredukowana. Wytwarza tylko jeden, ale za to bardzo oryginalny i duży, płaski kwiatostan w formie srebrzysto-białego koszyczka z ciemnym środkiem.

Kwitnie od końca czerwca do września. Kwiatostany otwierają się jedynie podczas słonecznej pogody i zamykają wieczorem oraz w warunkach zwiększonej wilgotności, co może być zwiastunem nadciągającej słoty. Zasuszone kwiatostany są bardzo dekoracyjnym elementem ozdobnym, z dawien dawna wykorzystywanym do układania suchych bukietów.

Zamknięty kwiatostan jest zwiastunem opadów Dziewięćsił jest również rośliną leczniczą. Od czasów średniowiecznych znane są właściwości suszonego korzenia jako środka przeciwbakteryjnego, napotnego, moczopędnego oraz w leczeniu zaburzeń trawienia. Ciekawostką może być fakt, iż w niektórych krajach europejskich spożywa się dno koszyczków kwiatowych, podobnie jak karczochy.

Dziewięćsił jest bardzo ozdobną rośliną szczególnie polecaną do ogrodów skalnych lub rabat naturalistycznych. Wymagania tej rośliny są dość nietypowe. Uprawiany w naszych ogródkach potrzebuje przepuszczalnego, dobrze zdrenowanego, wręcz suchego i jałowego podłoża o odczynie zasadowym oraz stanowiska w pełnym słońcu, bo w przeciwnym razie zagniwa zimą. Nie nastręcza wtedy żadnych problemów w uprawie.

Roślina posiada korzeń palowy, bardzo mięsisty (podobny do marchwi) przez co jest trudna do przesadzania. Rozmnażać ją można z wysiewu nasion poddanych wcześniej stratyfikacji, dlatego najlepiej wysiewać jesienią wprost do gruntu.

W moim ogrodzie rośnie prawie jak w naturze, pośród ciekawych głazów, w sąsiedztwie niskich traw i karłowych berberysów.

Fot. Małgorzata Kubiszewska i Justyna Kubiszewska

Kopiowanie zabronione

Słowa kluczowe: portrety roślin, byliny
8 komentarzy:
Danuta Młoźniak 14:18, 05 gru 2011

Nie mam skalniaka, ale gdybym go miała, z pewnością posadziłabym tę roślinę. Ma niesamowity wygląd wśród skałek no i bardzo duży kwiatostan. Zdjęcia z motylami mnie urzekły.

Łucja Badarycz 15:29, 05 gru 2011

Lubię rośliny przywabiające motyle,a dodatkowo dziewięćsił kojarzy mi sie z koloniami letnimi w górach w czasach szkolnych,wydaje mi się ,że teraz jest znacznie rzadziej spotykany,w suchym bukiecie wygląda rewelacyjnie,szkoda,że u mnie nie miałby szans,bo mam kwaśna glebę w ogrodzie.

Poziomka 19:48, 05 gru 2011

Zanim zabieram się do czytania artykułów oglądam zdjęcia.Przy piątym i szóstym zdjęciu się zdziwiłam -czyżbym dziewięćsił rósł w naturze pobliżu berberysu? Potem był bukiet i konsternacja - przecież to roślina chroniona. Dopiero artykuł wyjaśnił sytuację - nie wiedziałam, że można go uprawiać w ogrodzie.

kaska_kadyszewska 20:04, 05 gru 2011

Czy ta sinoniebieska trawa to szczotlicha??

Elfik 20:29, 05 gru 2011

Pamiętam, jak w latach 60-tych była moda na wieszanie na ścianie rozpiętej rozety tej cudnej rośliny. Te górskie (nielegalnie wykopywane) miały czasem aż trzy kwiatostany, które faktycznie urzekają swoją urodą. Poczułam się ogromnie zachęcona do posadzenia sobie dziewięćsiła, ze względu na to, że z łatwością mogłabym mu zapewnić suszę i jałową glebę. Ale myślę, że z roślinami to jest tak, że muszą sobie miejsce "upodobać". I mimo stworzenia im idealnych warunków - nie chcą być z nami i już! Takie właśnie doświadczenia mam z szarotką, niestety... :(

Anna Żochowska 21:06, 05 gru 2011

Dla samej ochrony dziewięćsiła warto go wysiać w ogrodzie, oczywiście jeżeli posiadamy takowe warunki, ja nigdy go nie miałam w ogrodzie, mam natomiast nasiona Leontopodium alpinus czyli szarotki alpejskiej i Aconitum napellus czyli Tojada mocnego przywiezione w tym roku z Austrii i zapomniałam wysiać nie wiem czy jeszcze teraz można wprost do ziemi? Gosiu zbieraj nasiona i zrobimy akcję , aby Carlina nie zanikła w Polsce:) Szarotka też jest pod ścisłą ochroną.

Pszczelarnia 10:10, 06 gru 2011

Niedaleko mojego domu jest łąka alpejska a tam dziewięćsiła dostatek (macierzanki, dzwonków i wiele innych roślin). Kiedyś próbowałam go przeflancować w moje środowisko "naturalne" - ale korzeń palowy uniemożliwia takie operacje, zanikł. Dobrze wiedzieć, że można go wysiać tak po prostu. Będę próbować. Oczywiście nie znosi gleb kwaśnych - cenna uwaga. Dla mnie to jest taka nasza roślina górska.

dajana 22:13, 21 mar 2012

Na mojej działce rośnie dziewięćsił właściwie kilka. Bardzo go lubię, pomimo że posiada bardzo ostre kolce. Bawię się z nim w chowanego :-) Wystarczy ze kilka kropel wody na niego spadnie a on pięknie zamyka swoje płatki po czym po chwili otwiera ,,piękne zjawisko .Rosły od zawsze na mojej działce bo to teren typowy dla nich Jura krakowska .Jest pod ochroną i podobno przynosi szczęscie tym u których wyrośnie.Chyba je mam :-)