Blady róż Artykuł ukazał się w listopadowej "Werandzie" nr 11/2016 p.t. "Eleganckie anemony"

Jesień wykwintna zakwita późnymi zawilcami. To fantastyczna bylina na ożywienie nieco już "zmęczonego" ogrodu, gdy po gorącym lecie sporo roślin zamiera, a ogród wydaje się beznadziejny i pusty. Sposobem na jego ożywienie są właśnie zawilce.

Należą do rodziny jaskrowate (Ranunculaceae). Można je podzielić na trzy grupy: Anemone hupehensis, Anemone hupehensis var. japonica i Anemone x hybrida (pochodzące z A. hupehensis i A. tomentosa lub A. vitifolia), czyli różnorakie mieszańce wyhodowane przez specjalistów od krzyżowania roślin. Znanych gatunków zawilców jest około 140-tu, ale późnym latem i jesienią kwitną te japońskie.

Termin "zawilec japoński" jest dość myląca. Anemone hupehensis pochodzi bowiem z prowincji Hupeh we wschodnich Chinach. Jednakże rośliny te były od wieków uprawiane w japońskich ogrodach, stąd zamieszanie z nazwą. Do Europy zostały sprowadzone w XIX wieku.

Mieszańce zawilców zakwitają nieco później niż Anemone hupehensis. Gdy one kończą kwitnienie, pałeczkę przejmują mieszańce. Dzięki temu mogę śmiało określić je "najpiękniejszymi i najbardziej eleganckimi kwiatami jesieni". Dodatkowym atutem zwiększenia ich popularności jest łatwość uprawy, a więc możliwość sadzenia przez mniej zaawansowanych miłośników ogrodów.


Trzeba przyznać, że obecnie oferta tych bylin jest naprawdę imponująca i zawiera zarówno zawilce o kwiatach pojedynczych (te lubię najbardziej), jak i pełnych, a nawet o nieco fryzowanych, pofalowanych, bardzo atrakcyjnych płatkach.

Pięciopłatkowe kwiaty mogą być białe, lekko różowe, ciemnoróżowe, prawie czerwone, delikatnie podbarwione czyli cieniowane. Mogą też być dwubarwne. Możliwe są zarówno mocne, żywe barwy jak i przydymione. Wynoszone są do góry na cienkich, smukłych łodyżkach. Zwykle rozpoczynają kwitnienie w lipcu-sierpniu, a kończą w październiku wraz z silniejszymi przymrozkami, które mrożą kwiaty i są przyczyną brązowienia i zakończenia kwitnienia.



Charakterystyka - zalety i wady

Z greckiego, słowo "*anemone&" oznacza "wiatr" i chyba się domyślam dlaczego ta roślina zyskała taką nazwę, Zapewne dzięki temu, że lekko kołysze się na wietrze i sprawia wrażenie delikatnej i ulotnej, choć w zasadzie to mocne byliny. Ich kwiaty górują nad rabatą i potrafią osiągnąć nawet metr. Są też odmiany niższe - do 30-40 cm. Doskonale wpisują się w późną jesień i potrafią być naprawdę imponujące, gdy posadzimy je w większych grupach.


Warunki uprawy i pielęgnacja

Zawilce japońskie są to byliny uniwersalne - mogą być uprawiane zarówno w słońcu, półcieniu, jak i w cieniu. Zwłaszcza odmiany o białych kwiatach rozjaśnią cieniste zakątki i sprawią, że ogród na pewno będzie bardziej atrakcyjny i piękniejszy. Uściślając: zawilce wolą półcień, ale tolerują słońce.

Nie znoszą podmokłych gleb, ale uwielbiają stałą wilgotność, nie lubią mieć sucho. Nietrudno zapewnić im rabatę przekopaną z próchnicą liściową, spróchniałym obornikiem lub dobrze "przerobionym" kompostem. Z braku "laku" trzeba dodać granulowanego obornika. Możemy dodać dla rozluźnienia gleby nieco wilgotnego, odkwaszonego torfu, ale materia organiczna jest tutaj niezbędna. Sam torf nie wystarczy. Posadzenie w zbitej lub suchej glebie spowoduje, że rośliny nie będą się rozwijać ani kwitnąć. Dlatego poświęcenie im uwagi podczas sadzenia jest tak ważne.

Zaleca się w chłodniejszych obszarach (strefach 5 i poniżej) sadzić w pobliżu ścian lub ogrodzeń, a na zimę zastosować okrywę z suchych liści.



Wiosną, gdy robi się coraz cieplej, uzupełniamy ściółkę, możemy też zastosować dodatkowo nawozy wieloskładnikowe np. Azofoskę. Nawóz trzeba lekko wymieszać z wierzchnią warstwą gleby i podlać. Idealna jest mączka rogowa lub kostna.

Latem rośliny podlewamy systematycznie i ściółkujemy. Jest to szczególnie potrzebne w pierwszym roku po posadzeniu. Gdy się już dobrze zakorzenią, podlewamy w okresach wyjątkowo długich okresów bez deszczu. Natychmiast reagujemy, gdy rośliny okazują oznaki więdnięcia.

Jesienią, gdy kwiaty przekwitają i znikają, a płatki spadają na ziemię, pozostaną małe, zgrabne główki (kulki), których nie obcinamy. Nad nimi pojawiają się nowo otwierające się kwiaty, zapewniając piękny pokaz przez kilku tygodni.

Dodam, że zawilce nie lubią przesadzania.


Rozmnażanie zawilców japońskich

Najmniej znanym, a bardzo efektywnym sposobem rozmnażania zawilców, są sadzonki korzeniowe wykonywane późną jesienią lub bardzo wczesną wiosną. Gdy jesienią rośliny przejdą w stan uśpienia (jeśli chodzi o części zielone), siły skupiają na tworzeniu silnego systemu korzeniowego, w którym gromadzą się zapasy na następny sezon. Odgrzebujemy korzenie i pobieramy kilka najsilniejszych. Sadzonkujemy poziomo w skrzyneczkach wypełnionych lekką ziemią liściową z dodatkiem piasku. Sadzonki lekko dociskamy do podłoża i cieniutko przysypujemy podłożem. Zraszamy. Powinny się zakorzenić w ciągu miesiąca.

Inny sposób to podział dobrze rozrośniętych kęp. Robimy to wiosną. Nie dzielmy zawilców podczas kwitnienia ani jesienią, ponieważ mogą zostać uszkodzone kwiaty, a rośliny mogą zagniwać.


Anemone hupehensis 'Hadspen Abundance'

Najpopularniejsze i najpiękniejsze gatunki i odmiany zawilców:

  • Anemone hupehensis:

'Bowles's Pink', 'Eugenie', 'Hadspen Abundance' (Beth Chatto był pierwszą osobą, która rozpropagowała tę odmianę około 1980 roku. Kwiaty składają się z dwóch mniejszych ciemno-różowych płatków i trzech nieco większe, jaśniejszych. Efekt dwukolorowości daje roślinie lśniący, unikalny wygląd i obecność na rabacie), 'Praecox', 'Bodnant Burgundy', 'Bressingham Glow' (wyhodowane przez Allana Blooma w 1968 roku, są niższe niż większość z głębokimi-różowymi kwiatami), 'Pamina' (podwójny, ciemny róż), 'Prinz Henirich' (bardzo ładne, różowe kwiaty, płatki lekko postrzępione, bardzo dobry kolor), 'Rotkäppchen', 'Andrea Atkinson', 'Coupe d'Argent'.



  • Anemone x hybrida:

'Honorine Jobert' (jest szczególną odmianą o białych kwiatach pojedynczych, z odcieniem różu na spodzie płatków. Zdobyła prestiżową nagrodę Garden Merit od Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego), 'Konigin Charlotte' (atrakcyjne, podzielone liście i duże, różowe, półpełne kwiaty z 10-15 nakładającymi się płatkami), 'Lady Gilmour' (dwukolorowe różowe kwiaty), 'Loreley' (prawdziwa piękność z półpełnymi dużymi kwiatami o pięknym kształcie i formie. Są prawie białe, wypełniony lekkim odcieniem różowym, z coraz silniej zaczerwienioną krawędzią na odwrocie płatka. Wysoki i wytrzymały), 'Luise Uhink', 'Pretty lady Emily', 'Robustissima', 'September Charm' (pojedynczy różowy), 'Whirlwind' (pełny biały), 'Queen Charlotte' (półpełne różowe), 'Little Princess', 'Pink Saucer' , 'Pretty Lady Susan', 'Serenade' (duży pojedynczy biały), 'Dreaming Swan' (zębate, ciemnozielone liście, a od lata do jesieni, wyprostowane, rozgałęzione łodygi mające pojedyncze do lub półpełnych, białe kwiaty, fioletowo-niebieski odcień na odwrocie płatków), 'Wild Swan' (na wystawie w Londynie - Chelsea Flower Show w 2011 została wybrana Rośliną Roku. Jest trudna do zdobycia i rozmnażania. Główną metodą i najbardziej skuteczną jest sposób 'In vitro". Odmiana kwitnie od połowy czerwca do połowy listopada i jest znacznie większa niż japońskie mieszańce. Posiada czysto białe kwiaty, każdy płatek ma na sobie niebiesko-fioletową opaskę na odwrocie płatka. Kwiaty są uniesioną wysoko powyżej liści i mają zwyczaj pochylać się, jakby "kiwały główką"), 'Dreaming Swan' (wyjątkowo długi okres kwitnienia, pierwsze kwiaty pojawiają się pojedyncze, a następnie duże półpełne białe z niebieskim podszyciem, długo - od końca czerwca do października. Kompaktowa, ładna odmiana), 'Prinz Heinrich' (głęboko różowe, półpełne kwiaty), 'Bowles Pink', 'Pamina' (bardzo obficie kwitnąca starannie uformowane półpełne kwiaty w kolorze karminowo-różowym), 'Alice' (piękne, jasnoróżowe, półpełne kwiaty).



Choroby i szkodniki zawilców

Japońskie zawilce są stosunkowo wolne od chorób i szkodników, ale mogą się dać we znaki choroby grzybowe. Najczęściej występuje mączniak rzekomy i plamistość liści zawilca. Ze szkodników: mszyce i wciornastki. Szczególnie groźne są mszyce, ponieważ mogą przenosić choroby wirusowe.

Anemone hupehensis 'Ouvertüre'

Zastosowanie i kompozycje

Jesienne zawilce są doskonałym dodatkiem do każdego ogrodu. Tworzą piękne i delikatne kompozycje. Są wytrzymałe a jednocześnie wytworne. Dobrze rosną na rabatach z ciemiernikami, paprociami, brunnerą, miodunką i z innymi zawilcami. Doskonałe połączenia: Aster 'Little Carlow' i Aster laevis 'Calliope ", rozchodniki okazałe, bodziszki, penstemony, szałwie.

Fajnie jest pokazać wśród nich kwiaty cebulowe, które uzupełnią lukę kwitnienia wiosennego (tulipany) i wczesnoletniego (czosnki).

Korzystne jest mieszanie z trawami ozdobnymi, zastosowanie w ogrodach przy brzegu zbiorników wodnych, naturalistyczne założenia, w ogrodach leśnych, sadzenie na typowych rabatach bylinowych, w połączeniu z krzewami ozdobnymi, np. przebarwiającymi się jesienią (derenie białe, klony palmowe, trzmieliny oskrzydlone) lub kwitnącymi jesienią (hortensje). Idealne rośliny do tworzenia dużych grup, wtedy wyglądają najlepiej rosną. Dzięki sztywnym łodygom - idealne na kwiat cięty.

Smukłe, pełne wdzięku kwiaty późnego lata i jesieni. Warto je mieć w swoim ogrodzie.

Moje ogrodnicze książki

Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

Słowa kluczowe: byliny, rośliny
18 komentarzy:
violinek 19:30, 30 paź 2016

Artykul wprost dla mnie :) Dziekuje ! wlasnie zakupilam sobie -niskopienny , bladorozowy egzemplarz ...i po wyciagnieciu z doniczki podzielilam na dwa hmmm ...mam nadzieje , ze przezyja oba . Bardzo wdzieczne i delikatne kwiatki :)

Katkak 19:49, 30 paź 2016

No proszę, nie miałam pojęcia, że jest aż tyle odmian zawilców. Ja mam jednego i uwielbiam go. Nigdy go nie ścinam na zimę, bo uważam, że jest jedną z tych bylin, które po przekwitnięciu wciąż są urocze.

Basilikum 20:15, 30 paź 2016

super wyczerpujacy artykul :) i te fotki mhhhhhhm :) dostalam niedawni letnie, trzeba sie i w jesienne zaopatrzec, bo rzeczywiscie pusto ogrodzie sie zrobilo

sylwia_slomczewska 23:05, 30 paź 2016

Danusiu miałam zawilce jeden sezon i na drugi już się nie pokazały dzięki Tobie już wiem dlaczego:) Planuję w przyszłym sezonie posadzić nad oczkiem , jak już go wykopię i kiedyś w części leśnej:)

Danuta Młoźniak 07:43, 31 paź 2016

Fajnie, że coraz więcej tych zawilców w ogrodach polskich. Bardzo się cieszę. Wypełniają lukę jesienną. Ja szczególnie uwielbiam te białe odmiany, zwłaszcza w zestawieniu z rdzawymi odcieniami i niebieskim. Na zdjęciach z ogrodów angielskich, jak widać, te kwiaty potrafią być bardzo obfite na rabatach.

kasia K. 18:02, 31 paź 2016

Obłędne, moje nie kwitną tak pieknie ale posadzone są w cienistym miejscu, może dlatego....

iwonav23 18:47, 01 lis 2016

Uwielbiam zawilce jesienne, szczególnie polecam odmianę Honorine Jobert, kwitnącą od sierpnia do mrozów. Oddałam jej honorowe, osłonięte miejsce przed wejściem do domu.Jeszcze w tej chwili obsypana jest śnieżnobiałymi kwiatami, a karmiona kompostem i regularnie podlewana osiągnęła przeszło metr wysokości. Ma też imponująco duże liście. Zaskoczeniem są dla mnie zawilce kwitnące od czerwca do listopada. Dziękuję za artykuł i piękne zdjęcia.

Danuta Młoźniak 06:57, 02 lis 2016

Kasiu, pewnie tak, cień zawsze działa hamująco na wytwarzanie kwiatów i jest ich mniej. Sytuację może poprawić wyściółkowanie kompostem lub bardzo dobrze spróchniałym obornikiem, regularne podlewanie.

Iwonko, to także moja ulubiona odmiana. Podobają mi się te bajeczne, żółte "koronki" na kwiatach i zielonkawy środek. Pięknie wyprostowane, sztywne łodygi kwiatowe i zawsze elegancki wygląd. Ten zawilec jest jednym z najwyższych.

Idealnie będzie wyglądał mając w tle ciemnozielony ekran z cisa, a pod zawilcami, na kwitnienie wiosenne, proponuję posadzić kępy narcyzów wraz z ciemiernikami.

Anna_ogrodniczka 21:17, 04 lis 2016

Dziękuję za tak interesujący artykuł. Do tej pory jakoś nie zwracałam na zawilce uwagi ale po przeczytaniu artykułu i zobaczeniu pięknych zdjęć pomyślałam dlaczego w moim ogrodzie ich nie ma.. Teraz gdy dzięki Tobie Danusiu wiem co i jak zaproszę zawilce do swojego ogrodu.

Tamaryszek 22:44, 09 lis 2016

Jak się cieszę, że poświęciłaś zawilcom artykuł, Danusiu! Uwielbiam te kwiaty, a najbardziej białe, pojedyncze. Ciągle dosadzam je w ogrodzie, chociaż nie mają łatwo w moim suchym ogrodzie. Ostatnia zima bardzo dała im się we znaki, sporo mi padło. Nie wiedziałam, że hupehensis kwitną wcześniej od mieszańców, trzeba więc mieć i takie i takie w ogrodzie! Zestawienie ciekawych odmian na pewno wykorzystam. Dziękuję za ten artykuł.

Danuta Młoźniak 23:33, 09 lis 2016

Cieszę się, że się spodobało, a to za sprawą Werandy, bo przecież do niej pisałam ten artykuł. Ale u nas więcej zdjęć, co ja mówię - mnóstwo zdjęć, wszystkie najlepsze jakie tylko wyszukałam w swoich archiwach zdjęciowych. Mam nadzieję, że inspiracje się przydadzą.

A zapytam jeszcze - czy kładą się łodygi kwiatowe po deszczu, znaczy wyłamują u nasady?

iwonav23 11:06, 12 lis 2016

Moje Honorine Jobert sztywne, lekko pionizuję przy pomocy palika, ale tak naprawdę jest to zbędne. Inny mój zawilec (pajęczynowaty "Robustissima" łac. Anemone tomentosa)jest wysoki do 1,5 m i też się nie wyłamuje,temu delikatna podpora jest niezbędna w moim ogródku. W tym roku przekwitł wcześniej, więc nie był "jesienny". Żadnym moim zawilcom deszcz nigdy nie zaszkodził, mają lekki pokrój.

Wojciech Stokłosa 19:24, 17 lis 2016

Ja od dawna poluje na odmiany wysokie w kolorze białym.

Tamaryszek 19:28, 18 lis 2016

Danusiu, moje zawilce się nie wyłamują. Czasem się trochę pochylą, gdy pogoda wyjątkowo okropna, ale w zasadzie ich nie muszę podpierać. Mam Honorine Jobert, Andrea Atkinson, Robustissima i jeszcze jakieś. Ale na pewno nie kwitną tak obficie u mnie, jak w lepszej ziemi, sądząc po twoich zdjęciach.

halinapg 22:08, 12 gru 2016

Piękne te zawilce .

kasia_c 11:05, 05 kwi 2017

Z jakimi wyższymi trawami można połączyć bordowe zawilce? Czy miskant Morning Light byłby za wysoki? Piękny artykuł dziękuję.

kamil_360 14:27, 09 maj 2017

Czy zawilec odmiany 'Pink Saucer' nie jest czasem zawilcem japońskim (czyt. A.hupehensis var. japonica)?

Tak podaje etykieta dołączona do egzemplarzy, które dzisiaj kupiłem, i taką też informację znalazłem w Sieci.

Tymczasem, w powyższym artykule odmiana wpisana jest jako jedna z odmian A. x hybrida....

kamil_360 14:39, 09 maj 2017

np: https://www.shootgardening.co.uk/plant/anemone-hupehensis-var-japonica-pink-saucer