Nadchodzi czas Świąt Bożego Narodzenia i jak co roku zastanawiamy się, jak udekorować front domu?

Ktoś, kto nie zna się na ogrodnictwie, na pewno się zdziwi, że są takie rośliny, które właśnie kwitną zimą. Są to ciemierniki, zwane nawet "różami Bożego Narodzenia".

Oprócz nietypowego terminu kwitnienia, mają wiele zalet. Przede wszystkim przepiękne kwiaty, pojedyncze, pełne lub półpełne od bieli, poprzez odcienie różu i burgundu, aż do głębokiej czerni. Są też kwiaty żółte. Dość rzadko w sprzedaży spotykane.

Towarzystwo dla ciemierników

Na święta proponuję najpopularniejszy Helleborus niger, o czysto białych kwiatach, choć nie ujmuję urody barwnym rarytasom. Wystarczy pojechać na giełdę kwiatową i zakupić co najmniej 6 sztuk, aby kompozycja była wykonana na "bogato'. Oczywiście dobrze też byłoby dokupić różne dodatki, np. trochę bluszczu, miniaturowe iglaki, hebe lub chociażby kilka kolorowych gałązek.

Inne propozycje dodatkowych roślin to skimie, paskowane turzyce, delikatne ostnice, czarne konwalniki, kolorowe żurawki, miniaturowe cyklameny, zimozielone paprocie. To chyba najlepsze przykłady.

Ciemierniki dobrze się czują w donicach, bo to bardzo wytrzymałe rośliny.

Jak przygotować efektowną kompozycję?

Przede wszystkim wybrać odpowiednio dużą donicę lub misę. Donica może stać na schodach, przy wejściu lub na ścieżce, zaś misa dobrze będzie wyglądała na wysokim stoliku lub drabince. Powinna być prawie na wysokości wzroku. Wtedy kompozycja będzie dobrze widoczna. Ładnie wyglądają także serie doniczek, ustawione jedna obok drugiej, np. na zewnętrznym parapecie, stole lub murku.

Przygotowanie mieszanki do sadzenia polega przede wszystkim na wybraniu próchnicznego podłoża o obojętnym lub wręcz zasadowym pH. Dobrze jest do ziemi ogrodowej dodać próchnicy liściowej lub kompostu własnej produkcji. Po wsadzeniu roślin, wierzch donicy maskujemy mchem lub porostami. Dla dekoracji można dodać szyszki. Ja w tym roku dla eksperymentu pomalowałam szyszki na zielono.

Martwe lub zniszczone liście ciemierników obcinamy, dopuszczalne jest obcięcie nawet wszystkich liści, jeśli były porażone przez choroby grzybowe (widać czarne lub brązowe plamy). Po takim zabiegu ciemierniki szybko wypuszczą nowe, zdrowe listowie.

Jak ciemierniki bronią się przed mrozem?

Niezbyt wielki mróz działający na kwitnące ciemierniki, nie oznacza jeszcze ich końca. Otóż pewnie zauważyliście, że pod wpływem mrozu, roślina jakby zwisa, wyglądając na zwiędniętą. Otóż w ten właśnie sposób ciemierniki się bronią, wypompowując wodę z kwiatu i łodyg w korzenie, tymczasowo ją tam przechowując. Gdy nadejdą cieplejsze dni, roślina wraca do normalności i kwiaty znów będą śliczne. Chyba, że mróz był zbyt wielki.

Postępowanie po kwitnieniu

Po kwitnieniu ciemierniki dobrze zawiązują nasiona. Ustawiamy więc rośliny w suchej misce lub wiadrze - wtedy, gdy nasiona opadną, możemy je łatwo odzyskać. W przeciwnym razie "wystrzelą" w górę i następnego sezonu wyrosną masowo w ogrodzie.

Rośliny z dekoracji świątecznych wysadzamy do gruntu, najlepiej w półcieniu, pod okapem drzew. Będą cieszyć oczy w czasie następnej zimy. Jesienią ściółkujemy je rozłożonym obornikiem lub próchnicą liściową. Bardzo to lubią.

Fot. i tekst - Danuta Młoźniak - Gardenarium

Kopiowanie zabronione