Danuta Młoźniak

Portal Ogrodowisko stworzyliśmy wspólnie z Michałem (Ronin). Ja od strony merytorycznej (artykuły i porady), Michał od strony informatycznej. Nasz cel: aby wszędzie było piękniej. Zawodowo robię to, co kocham - sadzę rośliny, projektuję ogrody, upiększam innym otoczenie, dom ubieram w kwiaty i liście, wodę i drzewa. Odpoczywam w swoim ogrodzie. Właściwie to większość swojego życia spędziłam w ogrodach, albo o nich myślałam. Ja po prostu żyję ogrodami ! Moje doświadczenie w zakładaniu i pielęgnacji ogrodów oraz ogrodowe podróże, pozwolą mi podzielić się tym z innymi, którzy tak jak ja - chcą mieć piękniej. Zapraszam na stronę Ogrodowisko i http://www.gardenarium.pl

Tegoroczna wystawa Chelsea Flower Show była wyjątkowa z powodu setnego jubileuszu, a dla nas był to już dziesiąty raz.

Ten piątkowy dzień wzbogacony został dodatkowo w obfite ulewy, które znacznie utrudniły oglądanie i fotografowanie ogrodów pokazowych. Było ich jakby mniej niż w zeszłym roku. Spodziewałam się czegoś szczególnego, wielkiego na tę okazję, ale oprócz porównań tradycji z nowoczesnością, było zwyczajnie, ale jednocześnie i tak zachwycająco, jak to na Chelsea Flower Show.

Bukszpan (Buxus), roślina niesłychanie wszechstronna, niewątpliwie dzięki Ogrodowisku zyskał w Polsce dużą popularność. Ma wiele zastosowań w ogrodzie. Doskonale uzupełnia kompozycje krzewiaste, trawiaste i bylinowe, stosuje się go w niskich żywopłotach, formuje topiary, czyli roślinne rzeźby.

Bukszpanowe kule w donicach to jedna z najelegantszych pojemnikowych dekoracji na cały rok. Bukszpan nie jest też trudny w uprawie. Ma prawie same zalety.

Toleruje różne gleby, pod warunkiem, że ma stałą wilgotność podłoża. Znam także ogród w mojej rodzinnej miejscowości, gdzie rośnie na piaskach. Ciągle się dziwię przechodząc obok niej, że tak wspaniale się miewa.

Tegoroczny majowy wyjazd do Anglii był bardzo inspirujący i niesamowicie ciekawy z powodu opóźnienia wiosennego, które sprawiło, że w Polsce wyjątkowo tulipany już przekwitły, natomiast w Anglii - wręcz przeciwnie - kwitły obficie.

Jednak nie same tulipany mnie zachwyciły, a to z czym były posadzone. Duety tulipanowo - krzewiasto - bylinowe zaskakiwały na każdym kroku, ponieważ po raz pierwszy zobaczyłam aż taką mnogość pomysłów. Zresztą zobaczycie zaraz sami w galerii zdjęciowej.

Niektórzy ogrodnicy czy projektanci mają niesłychany dar do wydobywania piękna zwykłych roślin, które pojedynczo zastosowane, nawet w wielkiej ilości, nigdy nie dadzą takiego efektu, jak w odpowiedniej kompozycji. Czasem jest to kontrastowa barwa, zupełnie przeciwstawna (białe-czarne, czerwone-żółte) a czasem o ton jaśniejsze tło, dające wielką moc tulipanom na pierwszym planie.

W kwietniowym numerze Newsweeka ukazał się nieco skrócony wywiad na tematy ogrodowe. Chciałabym zaprosić Was do dyskusji, jak to było w Waszym przypadku, dlaczego dbacie o ogrody, jakie style lub jakie rośliny się Wam najbardziej podobają i dlaczego. Zapraszam do komentowania.

Ogród Ani zachwycił mnie zimą, gdy trafiłam na piękną stronę w internecie o nim. Roślin menażeria to miejsce, gdzie Ania opisuje swoje doświadczenia z ogrodem. Ponieważ był podany kontakt, napisałam krótki list. Umówiłyśmy się na spotkanie na wiosnę. Potem obejrzałam ogród w programie Maja w ogrodzie jako pełen kwiatów i barw ogród z żurawiami.

Jednak nie zatytułowałam go podobnie, bowiem kiedy poznałam Anię osobiście, stwierdziłam, że to wyjątkowe miejsce, bo stworzone z miłości do roślin. Tyle tutaj kolorów, zapachów, cudownych kompozycji. Jednak to coś więcej niż tylko ogród, zwykle dodatek do domu. Takie zestawienia mogły powstać tylko z miłości do kwiatów.

Na prawdziwą wiosnę czekaliśmy w tym roku długo. Obfite opady śniegu dały się we znaki naszym trawnikom i w większości widać było oznaki niszczycielskiego działania zimy. Ale zapomnijmy o tym, bo wszystko da się łatwo naprawić.

Poświęćmy więc trochę czasu na niezbędne zabiegi, które właśnie teraz wiosną należy wykonać. Pozwolą na dobry wiosenny start i zapewnią zieloną, obfitą murawę. Jesteśmy już po wertykulacji i po dosiewkach. Teraz czas na nawożenie.

To właśnie nawożenie jest najważniejsze dla trawników oprócz systematycznego koszenia i podlewania. Teraz trawa zaczyna rosnąć, więc jest odpowiedni czas.

Zawsze wydawało mi się, że różaneczników ciąć nie wolno. Obserwowałam stare, wiekowe drzewa w Anglii czy Niemczech i myślałam sobie, że w Polsce chyba nigdy nie zobaczę takich egzemplarzy. I jak na razie nie zobaczyłam aż tak wielkich drzew.

Podczas moich ogrodowych podróży widziałam też wielokrotnie radykalnie odmłodzone różaneczniki, które w wyniku szczególnie mroźnej zimy zmarzły i musiały zostać przycięte. Potem odrastały i pokazywały światu swoją niesamowitą "wolę walki" i żywotność.

Dlatego postanowiłam zgłębić ten temat. Myślę, że moje okazy rosnące nad geometrycznym stawem też czeka ten zabieg, ponieważ krzewy znacznie się rozrosły i powoli zaczynają zasłaniać lustro wody. Ciągle myślę: "jeszcze nie w tym roku", ale w końcu kiedyś trzeba. Cięcie pozwoli na utrzymanie ładnego pokroju i odpowiedniej wielkości.

Żywopłoty liściaste są tanie i łatwe do wykonania, stanowią tło dla roślin rabatowych, zasłonę i przegrodę przed wzrokiem sąsiadów i przed zimnymi wiatrami, są więc w ogrodzie niezbędne. Stanowią także ważne schronienie dla ptaków, a więc są doskonałe również ze względów ekologicznych.

Wczesna wiosna i późna jesień to dobra pora na sadzenie żywopłotów liściastych z gołym korzeniem. Oferta w szkółkach jest wtedy bogata. Sadzonki takie często leżą zadołowane w ziemi i powiązane w pęczki. Jeśli chodzi o cenę - również jest korzystna. To najtańszy żywopłot, co jest bardzo istotne, gdy mamy do obsadzenia dużą działkę.

Co roku po zimie nasze trawniki często są w opłakanym stanie. Dziury, poszarpane krawędzie, łyse miejsca, wypiętrzenia mrozowe, kretowiska i inne dolegliwości, przyprawiają nas o ból głowy, bo chcielibyśmy, aby było pięknie, kiedy wiosna puka do drzwi.

Wszystko da się łatwo naprawić, potrzebna jest tylko dobra pogoda i chęci no i oczywiście dobre rady, jak tego dokonać. Muszę też wspomnieć o odpowiednich narzędziach. Bez nich nic nie zrobimy, choćbyśmy bardzo chcieli.

Zbliża się czas ogrodowych zakupów roślinnych. Nasze szkółki oferują na wiosnę ogromny wachlarz roślin, które "szepczą" do ucha: "Kup mnie". Ale czy są warte zachodu?

Zapewne nikt się nie oprze nowościom lub roślinom, o których marzy, więc na pewno przydadzą się wskazówki, jak kupować zdrowe rośliny. Jak je rozpoznać wśród tych nieodpowiednich, jak nie stracić pieniędzy z powodu pochopnych decyzji?

To bardzo ważne, bo wpływa na mądre wydawanie pieniędzy przeznaczonych na ogród. Poniżej przedstawię moje osobiste doświadczenia i zasady sprawdzania, czy rośliny są zdrowe.