Wyszukiwanie dla 'trawnik'

"O zieleni można nieskończenie" (Julian Tuwim), ale dzisiaj chciałam napisać coś na poważnie. Rozprawa dotyczyć będzie mody na ogrody i jak oceniam rozwój ogrodnictwa w Polsce.

Od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i na skutek dynamicznego wzrostu gospodarki, nastąpił znaczny wzrost w budownictwie, a co za tym idzie na rynku ogrodniczym. Pod tym względem Polska plasuje się wśród najbardziej obiecujących rynków na świecie. Nadeszła era, kiedy Polacy odkrywają ogrodnictwo. Coraz więcej osób decyduje o własnej ogrodowej przestrzeni. Zmienił się także podział przestrzeni, więcej przeznaczamy na miejsce do spędzenia wolnego czasu i relaks, niż tak jak kiedyś, na uprawy.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku "Twój Ogrodnik" (Wydawnictwo Szarotka) w numerze 12/2010

Piękny trawnik jest marzeniem każdego właściciela ogrodu. To przecież nasza wizytówka i wspaniałe tło dla roślin. Jednak opinia, że trawnik trzeba tylko kosić jest niesłuszna, gdyż to właśnie on będzie wymagał od nas przeprowadzania wielu zabiegów pielęgnacyjnych, z użyciem specjalistycznych narzędzi i to jeszcze w odpowiednim czasie. Efekt zaniedbania tych czynności szybko będzie widać, ponieważ trawnik to najbardziej delikatny i wymagający "organizm" w ogrodzie.

Dlatego postaram się przybliżyć tajniki pielęgnacji trawnika, aby w każdym miesiącu wykonać potrzebne zabiegi pielęgnacyjne i aby nasza piękna murawa zachwycała nie tylko nas, ale każdego, kto odwiedzi nasz ogród. Oto każdy miesiąc i co powinniśmy robić z trawnikiem, aby wyglądał gęsto i zdrowo przez cały rok. A jest tego sporo.

Drzewa niekoniecznie muszą rosnąć na rabatach skomponowane z innymi roślinami. Często w swoich projektach wykorzystuję solitery, drzewa lub krzewy, które rosną pojedynczo na otwartym terenie lub trawniku i poza ekspozycją, wyróżniają się efektownym pokrojem, kolorem liści lub kwiatów.

Szczególnie lubię wyniosłe platany, efektowne buki, czy interesujące miłorzęby. Ale nie muszą to być tylko piękne i okazałe drzewa. Upodobałam sobie także mniejsze okazy np. kule z cisa na pniu, również pienne trzmieliny czy pachnące kaliny. Warunkiem jest atrakcyjny wygląd przez cały rok.

Kochani pasjonaci ogrodów i Ogrodowiska

Przyszedł czas na podsumowanie i ogłoszenie wyników naszego konkursu na historię powstania Waszego ogrodu. Przez cały okres trwania konkursu dodaliście razem 12 wątków swoich ogrodów, z których większość jest bardzo rozbudowana. Zamieszczone zdjęcia i historie świadczą o Waszej wielkiej wrażliwości i dbałości o swoje otoczenie.

Minęło lato, smutno mi się robi na duszy, bo wiem, że zima blisko, a zimy nie lubię. Pogoda też jakaś taka wilgotna i smutna, dzień coraz krótszy. Gdzie nie spojrzę po sąsiadach, pusto, jednoroczne kwiaty już po przymrozkach, więc widoki na balkonach nieciekawe. Ja swoje kwitnące rośliny już sprzątnęłam, a na ich miejsce ustawiłam jesienne dekoracje.

Mimo, że nastrój i pogoda nie zachęca do pracy, jednak nie poddaję się, bo winna jestem ogrodowi sporo uwagi, aby rośliny mogły bez uszczerbku przetrwać najgorsze, zimowe miesiące. Ale nie tylko rośliny są ważne. Powinniśmy zadbać także o trawnik, staw, rośliny w donicach, no i chodniki też trzeba pozamiatać. Najważniejsze jesienią są ogólne porządki, zacznę jednak od trawnika.

Artykuł został napisany dla miesięcznika "Murator" i opublikowany w numerze 11/2010 w dziale Zapytaj Eksperta.

Właściciele ogrodów często zastanawiają się, gdzie jeszcze coś posadzić, gdy miejsce na rabatach praktycznie się już skończyło. Okazuje się, że jest rozwiązanie. Wystarczy przyjrzeć się nawierzchniom, może uda się wyjąć kilka płyt albo kostek. Jeśli jeszcze nie mamy chodników i podjazdów - tym lepiej. Zielone fugi są wspaniałym rozwiązaniem dla naszego otoczenia. Normalne chodniki są trudne w utrzymaniu bez chwastów, Trzeba wyrywać albo opryskiwać herbicydem.

A może by tak specjalnie obsadzić lub obsiać je kwitnącymi bylinami lub trawą? Dodamy uroku naszemu ogrodowi i zwiększymy ilość roślin. Wg mnie taka poprzerastana nawierzchnia wygląda efektownie i pomysłowo, Często rośliny z ogrodu same się wysiewają i wyrastają w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.

Niedawno przedstawiałam portrety roślin cebulowych kwitnących jesienią oraz roślin rzadkich, mało znanych. Chciałabym przedstawić dalszy ciąg roślinnych rarytasów, które warto uprawiać, jeśli tylko możemy je zdobyć, ale które niekoniecznie u nas zimują w gruncie. To oznacza, że sporo przy nich pracy.

Są ogrodnicy, których pociągają eksperymenty z nowymi roślinami, chęć wypróbowania czy warto je uprawiać. Ja do takich ogrodników należę, zanim coś posadzę w cudzym ogrodzie, najpierw sprawdzam we własnym.

Ma to dobre strony, jeśli coś zmarznie, jakoś muszę przeboleć, ale nie narażam innych osób na stratę, chyba że sami zdecydują się na posadzenie wrażliwych kwiatów. Lubię wszelkie ciekawostki, zwłaszcza jeśli kwitną na biało, bo to mój ulubiony kolor w ogrodzie w połączeniu z zielenią o różnych odcieniach. Popatrzcie sami, może jakieś rośliny Wam też się spodobają.

Ogrody modelowe w Appeltern (plan ogrodów) powstały na 15 hektarach podmokłych terenów. Znajduje się tutaj ponad 200 małych, odrębnych ogródków. Sporo jest autorskich projektów różnych znanych architektów krajobrazu. Pomysł na takie ogrody zrodził się po to, aby inspirować i pomagać wszystkim stworzyć swoją idealną oazę zieleni w ogrodzie, na tarasie, czy na balkonie. Wszędzie jest to możliwe.

Wzorując się na modelowych ogrodach można zrobić szkic ulubionego ogrodu, można zakupić przykładowe projekty, można też wybrać materiały do wykonania i wszystkich producentów roślin i materiałów użytych w danym ogrodzie. Informacja o tym jest bardzo szczegółowa, od publikacji znajdujących się w bibliotece i porad w Centrum Doradztwa, aż po zakup gotowego projektu.

Felbrigg Garden to posiadłość z XVII wieku, mieszanka luksusu i przytulności, ukryty klejnot, a przy tym zbiór ogrodowych wnętrz, gdzie każdy znajdzie coś, co lubi: kwiaty, warzywa, kompozycje, szklarnie z roślinami, zwierzęta, które swobodnie chodzą sobie pośród kwiatów. Ogrody, na zewnątrz bardzo dekoracyjne, są jednocześnie użytkowe. Otoczone murem, dostarczają owoców i warzyw do tutejszej restauracji, kwiatów do wnętrz, a dla odwiedzających nieustannej inspiracji o różnych porach roku. Obiekt znajduje się pod opieką National Trust.

Zabytkowy budynek mieści zbiory szkła, porcelany oraz książek. Ilekroć jestem w kolejnym ogrodzie w Anglii, ciągle mnie zadziwia to, że w każdym jest mnóstwo ludzi chętnych go zwiedzić. Ogrody, nawet te mniej ciekawe, cieszą się zainteresowaniem. Ten zaliczam do kategorii mniej ciekawych pod względem kompozycji roślinnych, jednak zainteresował mnie ze względu na połączenie kwiatów z warzywami i rozmaitość wszelkich żywych stworzeń domowych.

Ten niewielki pokazowy ogród przy znanej szkółce róż Petera Bealesa nie był imponujący, ale bardzo przyjemnie się po nim chodziło z racji posadzonych tam róż oraz sporego i ciekawego stawu z mostkiem, gdzie pływające ryby przyciągały uwagę wszystkich odwiedzających.

Zwiedzanie jak zwykle rozpoczęłyśmy od rekonesansu wśród oferowanych w szkółce roślin. Na stołach wyeksponowano kolorowe cyklameny, bratki, ozdobne kapusty oraz mnóstwo cebulowych, ale w końcu zostawiłyśmy centrum ogrodnicze na deser. Oprócz roślin można tu znaleźć wszystko, co służy do upiększania ogrodu: donice, narzędzia, budki lęgowe, pożywienie dla ptaków, nawet domki dla owadów były dostępne. Pobiegłyśmy poznać, co rośnie w ogrodzie głównie różanym, jak na szkólkę róż przystało.