Wyszukiwanie dla 'tulipany'

Barokowe Ogrody Het Loo w Apeldoorn znajdują się w samym sercu Holandii, na obrzeżach Apeldoorn. Ich historia sięga czasów sprzed ponad 300 lat, a od roku 1984 dawny pałac królewski, po gruntownej renowacji został otwarty dla publiczności.

Ogrody zrekonstruowane wraz z pięknymi fontannami zachwycają o każdej porze roku, także zimą ze względu na swe piękne położenie w jednym z najbardziej malowniczych obszarów Holandii. Barokowe kwietniki dają poczucie przeniesienia się w tamte czasy.

Krokusy - kolorowe zwiastuny wiosny, posadzone jesienią, rosły i gromadziły energię w poprzednim sezonie wegetacyjnym, a następnie zapadły w stan uśpienia podczas zimowej pogody, aby odżyć właśnie teraz, kiedy zrobiło się ciepło i pierwsze silniejsze promienie słońca ogrzały ziemię. Inne wiosenne kwiaty także zaczynają już kwitnąć. Niskie temperatury już się kończą, a dni są coraz dłuższe ... nareszcie!

Po długiej zimie jaskrawe, kolorowe kielichy zaczynają przeciskać się w wilgotnej glebie do słońca. Ciekawe, czy tak samo jak ja czekacie na przebudzenie ogrodu z pierwszym kolorami wiosny?

Czy wiosenny ogród mógłby istnieć bez hiacyntów? To niemożliwe. Przedstawiam więc te niezawodne i łatwe w uprawie wiosenne kwiaty cebulowe o przepięknym zapachu i niespotykanych barwach. Dzięki bogatej gamie kolorów, każdy z nas znajdzie swój ulubiony.

Hiacynty kwitną w kwietniu - maju przez dwa, trzy tygodnie i choć teraz jeszcze zima nie odpuszcza miejscami, ja już teraz za nimi tęsknię i często biegnę do kwiaciarni po jedną, choćby najmniejszą roślinę, aby wypełnić dom mocnym zapachem.

Holandia to nie tylko tulipany. Ten kraj po prostu słynie z kwiatów.

Holandię najlepiej zwiedzać wiosną - wtedy jest najpiękniejsza. Holendrzy kochają kwiaty, bardzo dbają o swoje ogródki i parki, które od marca rozkwitają całymi łanami najwcześniejszych kolorowych roślin cebulowych. Organizowane są także różnorodne pokazy: parady i imprezy związane z tematyką kwiatową. Takich parad jest kilka.

Wiosna tuż, tuż, ale zanim kwiaty wyjdą na rabatach z ziemi, możemy nieco przyspieszyć wiosnę i wykonać kilka nastrojowych i bardzo wesołych kompozycji w donicach i ustawić je przy wejściu do domu. Jest to o tyle wygodne, że nawet w czasie zapowiadanego powrotu mrozu czy śniegu, możemy te kwiaty wynieść na kilka dni do garażu czy domu i ochronić przed szkodliwymi temperaturami.

Co roku robię takie kompozycje przed Wielkanocą, a czasami nawet wcześniej. Tak mi wtedy tęskno za kwiatami, że jadę na giełdę kwiatową i kupuję kolorowe pierwiosnki, kwitnące tulipany i hiacynty, zaopatruję się też w pierwsze bratki. Soczyste kolory są tak wesołe, że wywołują świetny nastrój i zimowa depresja znika jak ręką odjął.

Wiosna to czas odnowy roślin. Wiosenne widoki kojarzą się zawsze z pierwszymi kwiatami i młodymi, świeżutkimi listkami ukazującymi się na drzewach. Są one bodźcem do spacerów i poszukiwania zwiastunów wiosny w swoim ogrodzie.

Pierwsze wiosenne kwiaty rosną na trawnikach, albo przebijają się nieśmiało w ściółce na rabatkach, sprawiając nam wiele radości. Kiedy mocno przygrzeje słońce zaczyna się wiosenny kalejdoskop barw. Przyroda budzi się do życia i pokazuje nam swoją wielką siłę.

W tym roku miałam szczęście odwiedzić jeden ze swoich ulubionych ogrodów angielskich, Sissinghurst Castle Garden, po raz czwarty. Dwa razy byłam w maju w ciągu dwóch lat, trzeci i czwarty w czerwcu i wrześniu tego roku. Ten ogród nigdy mi się nie znudzi.

Wrzesień w tym ogrodzie mnie nie zawiódł. White Garden był bardziej biały niż w maju i czerwcu, a róż do podziwiania nie zabrakło także w pozostałych częściach ogrodu. Kwitły też całkiem inne rośliny, pokazały się skupiska zimowitów w sadzie i jesienne byliny o ciepłych barwach w Cottage Garden.

Zapraszam na wycieczkę do urokliwego ogrodu Docwra's Garden Manor. Prowadzi go Faith Raven, a ogród znajduje się w miejscowości Shepreth w Cambridgeshire.

Główna część budynku pochodzi z XVII wieku, zachowały się bramy z kutego żelaza. Znajdowała się tutaj farma, aż do 1919 roku. Obecna właścicielka kupiła dom wraz 1,5 akrowym ogrodem w 1954 roku. Jej mąż pasjonował się ogrodnictwem i dziką florą Wielkiej Brytanii.

Jesienią w sklepach ogrodniczych możemy spotkać ogromny wybór przeróżnych cebulowych roślin kwitnących. Mają one wielką rzeszę wielbicieli, a nawet kolekcjonerów, bo łatwo je zdobyć, wsadzić, a barwne plamy wiosną niesamowicie nas cieszą.

Jeśli brakuje nam koloru w ogrodzie, najprościej jest posadzić tulipany, krokusy, narcyzy lub inne cebulowe, odporne na mrozy. Jesienią właśnie takie się sadzi. Potrzebują one mrozu, aby zakwitnąć w następnym roku.

Aby jednak uzyskać tak piękne okazy, jak na kolorowym opakowaniu, powinniśmy przestrzegać zasad sadzenia i postępować zgodnie z wymaganiami roślin.

Oglądając kilka lat temu angielskie czasopisma ogrodnicze, dowiedziałam się o istnieniu Hidcote Manor, a że wtedy kolekcjonowałam rośliny o czarnych kwiatach i liściach, od razu hidcotowa Red Border zwróciła moją szczególną uwagę. Kwitły na niej właśnie takie rośliny, jakich poszukiwałam. Zafascynowała mnie dalia "Bishop of Llandaff" i inne ciemne odmiany.

Ciemnolistne drzewa również pięknie wyglądały na tej prostej rabacie. Ale najbardziej spodobał mi się cały podział tego ogrodu, mnogość osi widkowych i "pokoi" zamkniętych żywopłotami. Wtedy też rodziła się moja pasja do cięcia i formowania topiarów, szczególnie stożków i kul. Inspirowana tym ogrodem, nabyłam pawia z bukszpanu i ustawiłam go w donicy przy wejściu do mojego pierwszego ogrodu. Postanowiłam sobie, że jeśli będę miała taką możliwość, odwiedzę kiedyś ten przepiękny ogród.