Corydalis cheilanthifolia - kokorycz paprociolistna to również kolejna roślina, ktorą polubiłam i polecam. Pochodzi z zachodnich i środkowych Chin. Jest to zimozielona bylina, rosnąca do wysokości 30 cm, a wyglądem przypomina delikatną paproć, choć nie jest członkiem rodziny paproci, jak sugeruje jej wygląd.
Tworzy kępy lancetowatych liści o długości do 30 cm. Głęboko powycinane liście zmieniają kolor w ciągu roku. Młode są brązowe, potem zielenieją, a jesienią stają się srebrno-zielone. Pozostają dekoracyjne przez cały sezon, a w łagodniejszym klimacie są nawet zimozielone.
Kwiaty rozwijają się na bezlistnych, wyprostowanych łodygach pod koniec wiosny i na początku lata. Są bardzo dekoracyjne, w ładnym żółtym kolorze z ostrogą zagiętą ku górze i są atrakcyjne dla pszczół i mrówek. Często pojedyncze kwiatostany pojawiają się aż do mrozów.
Corydalis cheilanthifolia preferuje półcień, ale może rosnąć również w warunkach bezpośredniego promieniowania słonecznego, nawet przez cały dzień. Lubi żyzną, dobrze przepuszczalną glebę o pH 5 do 8,5. Należy ją podlewać regularnie, nawet codziennie, jeśli pogoda jest upalna ale tak, aby woda nie stała na rabacie.
Jest całkowicie mrozoodporna. Duże egzemplarze nie lubią przesadzania. Wiosną wokół rośliny matecznej pojawiają się siewki, które można przesadzić w inne miejsce lub usunąć, można też rośliny dzielić jesienią. Czasem samosiew bywa bardzo obfity, na tyle że aż jesteśmy zmuszeni likwidować część siewek. Zdarza się, że stare okazy mogą zamierać.
Kokorycz to bardzo plenna roślina, rozrasta się w dość szybkim tempie, tworząc dywan okrywający glebę. Lubi też rosnąć w szczelinach. Doskonale się komponuje z roślinami o charakterze leśnym. U mnie rośnie na miejscu zlikwidowanego barwinka.
Uważam, że jest od niego o wiele atrakcyjniejsza. Dobrze wygląda w towarzystwie kwitnących w maju azalii, które tracą liście na zimę.
Fot. Łucja Badarycz
Kopiowanie zabronione
Zastanawiałam się czym podsadzić azalie wyhodowane z nasion przez Madzię, rozwiązałaś mój problem. Tylko nie wyrzucaj siewek !
Bardzo ciekawa ta kokorycz, masz zawsze ciekawe egzemplarze, a tej roślinki jeszcze nie znałam, dzięki za artykuł, oczywiście nie pogardzę nasionami z nadwyżki:)
Znam kokorycze, ale tej nie znałam. Łucjo, masz sporo nieznanych roślin. Ale skąd je bierzesz?
Rośliny nabywam różnie ,na targach ogrodniczych ,w internecie,w szkółkach i sklepach ogrodniczych,wszędzie trafiają się "okazje ":-) , czasami można kupić nasiona ciekawych roślin,a najciekawsze są z wymian z innymi miłośnikami roślin.
Właśnie stworzyliśmy na forum dział "Wymienię". Można wpisywać co chcemy wymienić i na jaką roślinę.