Ogród w Opolu odwiedziliśmy tuż po wizycie Mai Popielarskiej i jej ekipy z programu "Maja w ogrodzie". Właśnie w zeszłą niedzielę obejrzałam premierę tego odcinka. To doskonały czas na pokazanie również naszej wizyty.
Właściciele ogrodu, pani Joanna i pan Piotr przyjęli nas serdecznie na swoim zewnętrznym tarasie pod dachem, w pobliżu szemrzącego wodospadu. Opowiedzieli nam swoją historię.
Nie bali się wyzwań i ciężkiej pracy, kiedy znaleźli ofertę sprzedaży tego miejsca. Przez ogród przeszedł ogromny kataklizm, jakim była wielka powódź w roku 1997. Teren został wtedy przykryty ponad dwumetrową falą Odry, która zniszczyła wszystko.
Kupili ten wielki teren (4.000 m2) i zabrali się za odtwarzanie tego, co się dało i budowę oraz remont. Szanują przedmioty z odzysku - to widać na każdym kroku. Sporo ze starych zabudowań zachowali. Zauważyłam mnóstwo ciekawych detali, zakomponowanych z wielkim smakiem, tworzącym niepowtarzalny styl, przypominający ogrody angielskie.
Pan Piotr wykorzystał do budowy nawierzchni cegły z odzysku i różne kostki, które pozyskiwał po rozbiórkach chodników w mieście. Efektowną i masywną pergolę zbudował z telegraficznych słupów, a na nich rośnie i kwitnie milin. Do budowy różnych detali wykorzystał stare pompy, ocynkowane balie i beczki.
Właściciele wykonali ogrom trudnej pracy i stworzyli ogród, który zdobył główne laury jako najpiękniejszy ogród Opola w zeszłym roku. Zaprojektowanie tego miejsca i jego podział na różne funkcje nie był łatwy, bo działka ma dość skomplikowany, powycinany kształt. Tym bardziej ich pracę trzeba podziwiać i docenić.
Znajdziemy tutaj wszystko, co w ogrodzie jest potrzebne. Najpierw małą szklarnię i duży warzywnik, które dostarczają świeżych warzyw i ziół do kuchni. Głównym bohaterem na grządkach w szklarni są pomidory i winorośl, a w warzywniku sałata, pasternak, pietruszka i marchew oraz zioła. Nie sposób pominąć wszędobylskich aksamitek, które chronią uprawy przed szkodliwymi nicieniami.
Warzywnik otacza imponujący bukszpanowy żywopłot zakończony kulami, które pani Joanna sama ukorzeniła i posadziła. Ma obły, nie ostry kształt, dzięki czemu bardziej stawia opór ciężkim czapom śniegu podczas zimy.
W pobliżu domu znajduje się duży staw kąpielowy, oczyszczany naturalnie. Staw wykonano z betonu ze specjalnymi dodatkami, zapobiegającym i pękaniu i przyspieszającymi twardnienie betonu. Brzegi stawu są wykończone granitem, a dno wysypane kamyczkami i żwirem. Gdzieniegdzie leżą duże głazy, na których "wygrzewają" się metalowe żaby lub jaszczurki. Dla napowietrzenia wody pan Piotr zbudował efektowny wodospad, a dla czystości wody zamontował lampy UV oraz umieścił wiązki jęczmiennej słomy.
Najważniejsze dla równowagi biologicznej jest jednak posadzenie odpowiedniej ilości natleniających roślin np. mięta, tatarak, pałka wodna, moczarka, sit i tatarak. Rośliny nie zdążyły się jeszcze dobrze zadomowić i rozrosnąć, ale stanie się to niebawem. Mięta jest bardzo ekspansywna i może jeszcze właścicieli ogrodu zaskoczyć.
Obok stawu umieszczono leżaki, miło na nich się odpoczywa słuchając szmeru spadającej wody. Rośnie tutaj duma pani Joanny - kuningamia (stroigła) chińska - drzewo iglaste z rodziny cyprysowatych, mało u nas znane i w zasadzie trudno zimujące. Może żyć w 8 strefie mrozoodporności.
Głównym miejscem, gdzie tętni ogrodowe życie w cieplejszych miesiącach, jest letni salon pod dachem, który powstał po wyremontowaniu budynku gospodarczego. Służy jako jadalnia i miejsce towarzyskich spotkań. Połączony jest z grillem.
W czerwcu kwitło sporo roślin. Oczywiście królowały majestatyczne, wysokie ostróżki, typowe rośliny bez których ogród w stylu angielskim nie może się obyć. Następnie róże, zauważyłam czerwone i różowe pnące, potem liliowce w rozmaitych kolorach. To piękne kwiaty, choć niezbyt długotrwałe. Pojedynczy kwiat liliowca zakwita i zwija się w jeden dzień, ale rozwijają się następne, dzięki czemu, okres kwitnienia przedłuża się, ale tylko na kilka dni. Wszystko zależy od wielkości kępy i ilości pędów kwiatowych.
Ważną rośliną w tym ogrodzie jest przymiotno (Erigeron), roślina podobna do astrów jesiennych, ale zakwitająca wcześniej. Ciekawe, czy wiecie, że żywią się na niej ćmy, a właściwie ich larwy, z gatunków Bucculatrix angustata, Coleophora squamosella, Schinia.
Opolski ogród obfituje w kępy pachnącej lawendy, wyrastające pośród wyżwirowanych nawierzchni i ceglanych schodów, pokazują się też nieskazitelnie białe lilie, swojskie złocienie (jastruń) i romantyczne, niebieskie dzwonki. Nie brakuje też bylin o ozdobnych liściach, np. atrakcyjne hosty.
W innej części działki znajduje się część użytkowa czyli sad ze starymi jabłoniami oraz pole z truskawkami, które dostarczają smacznych owoców dla rodziny. Można z całą świadomością powiedzieć, że ogród jest przyjazny i ludziom i zwierzętom.
Dziękujemy za serdeczne przyjęcie, które będziemy miło wspominać.
Fot. Danuta Młoźniak
Wiele lat mieszkałam w blokach, które widać na zdjęciach i w programie Maji. Nadal w jednym z nich mieszka moja mama. Mieszkałam tam grubo przed powodzią, w czasach kiedy ta ulica była szutrową drogą, a w domach przy niej usytuowanych były zwykłe gospodarstwa z uprawami porzeczek, agrestów, kartofli i kapusty...
Po powodzi wszystko się zmieniło. Część domów opustoszała, część warsztatów zmieniła się w przedsiębiorstwa, część "ogrodnictw" tzw. badylarskich przekształciło się w tak piękne ogrody - za sprawą nowych właścicieli. Ulica została poszerzona, wyasfaltowana i stała się arterią komunikacyjną. Słowem - zakątek ten przestał być zaniedbaną wsią w środku miasta :)
A tak swoją drogą - dzień w dzień chadzałam tamtędy z psem na spacer. Program Maji i Twoje Danusiu zdjęcia przywołały obrazy z przeszłości - jakże inne od tych ze zdjęć i filmu. Kiedy odwiedzę kolejny raz moją mamę - pójdę sobie tamtędy na spacer :)
Piękny, zadbany ogród i świetnie zorganizowany warzywniak:) Taka przyjemna enklawa do odpoczynku.
Jak to miło, że odnalazła się osoba, która zna te miejsca od dawnych lat.
Tez oglądałam program i powtórki -chyba 3 razy . ogród zachwycił mnie z każdej strony . gratulacje dla gospodarzy
Piękny ogród właściciele włożyli w niego całe serce i dużo pracy:DOglądałam ten odcinek :D Piękne zdjęcia Danusiu :DPozdrawiam :D
Piękny ogród! Bukszpanowe obwódki i kule cudne! I rabata bylinowa i warzywnik i szklarnia:) Tylko te bloki blisko - cóż, nie można mieć wszystkiego;) pozdrawiam!!
Bardzo ładny zadbany ogród, widać, że właściciele kochają rośliny i pracę wśród nich:) Też oglądałam program z udziałem Państwa w Mai:)
Z przyjemnością przeczytałam artykuł i oglądałam zdjęcia. Bardzo podobają mi się nawierzchnie z odzysku. Ciekawe, przemyślane a jednocześnie naturalne nasadzenia roślin. Gratuluje pięknego ogrodu i doceniam ogrom włożonej w niego pracy.
Dodaję do ulubionych.