Wyszukiwanie dla 'trawy'

Rośliny okrywowe są jednym z łatwiejszych filarów produkcji ogrodniczej, bo sadzi się je w większej ilości w każdym ogrodzie i łatwo je rozmnożyć. Dobra roślina okrywowa to taka, która pomaga nam w walce z chwastami. Szybko i łatwo się rozprzestrzenia, szczelnie pokrywając glebę, a jeśli ma ładne kwiaty lub liście - to dla nas dodatkowa premia.

Istotnym elementem doboru okrywy w naszym ogrodzie jest też mrozoodporność. Ważne, aby rośliny posadzone w większych ilościach nie wymarzały.

Płytki system korzeniowy u większości sprawia, że ​​nadają się do sadzenia między innymi roślinami i pod drzewami. Inne korzyści są doskonale znane. Izolują glebę od gwałtownych skoków temperatury, zapewniają siedlisko dla pożytecznych owadów, często pokrywają suche zbocza zakorzeniając się w szczelinach, gdzie inne rośliny nie dałyby rady rosnąć. To są najważniejsze fakty.

Hakonechloa macra "Aureola" - jedna z najpiękniejszych ozdobnych traw, wybrana rośliną roku 2009 w Anglii, także jedna z niewielu, która dobrze sobie radzi w zacienionych miejscach. Tworzy niski kopiec łukowato wygiętych liści. Jest podobna do karłowego bambusa, ale bez tendencji ekspansywnych. Kępy rosną wolno, ale w końcu sprawiają, że uzyskujemy spektakularny efekt, zwłaszcza na brzegu rabaty.

Dość egzotyczny wygląd tej trawy i kaskadowe narastanie, stanowi o jej powodzeniu, dodatkowo jeszcze paskowane liście w jaskrawym żółto-zielonym kolorze dodają energii i blasku. Posadzona na rabacie widoczna jest z daleka, nawet jeśli rośnie w nieodpowiednim towarzystwie.

Wizyta w angielskich ogrodach jest jedną z głównych atrakcji podczas pobytu w Wielkiej Brytanii, bo zainteresowanie nimi przekracza wszelkie granice. To w tym kraju, dawno temu powstała tradycja poszukiwania nowych roślin, kolekcji botanicznych tworzonych przez artystów i ogrodników XVIII i XIX wieku.

Anglicy kochają ogrody i pracę w nich, nie boją się deszczu ani błota i to mnie zawsze przyciągało do bywania w tym wspaniałym miejscu na świecie, w kraju łagodnego klimatu, pięknych roślin i ogrodów oraz wielkiej dbałości o każdy skrawek. Podczas czerwcowej wyprawy po angielskich ogrodach prywatnych, los i program wyjazdu rzucił mnie do niesamowicie pięknego miejsca, jakim jest Wollerton Old Hall Garden (plan ogrodu) w pobliżu Market Drayton w Staffordshire.

Cieszy mnie bardzo, że w przy polskich szkółkach i nie tylko, powstają coraz to nowe ogrody pokazowe. Dzięki nim można pokazać potencjalnym klientom, jak będą wyglądały rośliny, gdy urosną, zaprezentować niezawodne kompozycje roślinne, pochwalić się rzadkimi okazami i po prostu umożliwić miłośnikom ogrodów i roślin pobyt w pięknym miejscu.

Niedawno, z inną miłośniczką ogrodów - Hanią, udałyśmy się do Pęchcina pod Ciechanowem. Droga nie była ani długa ani męcząca, a pogoda jak na zamówienie, słoneczna i upalna, co jak na październik nie jest zbyt często spotykane. Korzystając z tej cudownej jesieni radośnie rozpoczęłyśmy zwiedzanie. Szkółka posiada kolekcję około 2500 gatunków i odmian roślin drzewiastych, przydatnych do uprawy w naszej strefie klimatycznej, dlatego też służy ona jako placówka dydaktyczna dla uczniów, studentów, profesjonalistów i miłośników roślin.

Podczas tegorocznej majowej wyprawy na Chelsea Flower Show obejrzeliśmy przy okazji kilka ogrodów położonych niedaleko Londynu. Na tej liście znalazł się między innymi Moleshill House w Cobham (hrabstwo Surrey) - ogród romantyczny stworzony przez Penny Snell - florystkę, która zawodowo zajmuje się dekoracjami kwiatowymi wnętrz na śluby, bale i inne uroczystości. Prowadzi też u siebie przeróżne kursy, pokazy florystyczne (np. jak udekorować dom na święta) i wykłady z dziedziny ogrodnictwa.

Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że czas pędzi jak opętany. Za każdym razem więc powtarzam sobie, że skoro już tak się musi dziać, to niech będzie wartościowy. Nie bez powodu tak właśnie zaczęłam swoje myśli.

Ostatnim razem, kiedy pisałam na Ogrodowisku, szykowaliśmy się do wiosny. Z rozrzewnieniem wspominam ten czas. Teraz z łezką w oku myślę, że przefrunął. Czy Państwo też mają takie wrażenie?

Ogród Botaniczny w Oxfordzie (plan ogrodu) powstał kilka wieków temu, w 1692 roku. Ta data powoduje, że jest najstarszym ogrodem botanicznym w Wielkiej Brytanii. Został założony jako Ogród Naukowy Oxfordu, gdzie uprawiano rośliny dla potrzeb medycyny i ta tradycja jest kontynuowana do dziś. Rośliny, stare budynki, oranżeria, fontanny nadają mu unikalną atmosferę. Nadal rosną tu stare cisy, pozostałość po oryginalnym ogrodzie.

Tilford Cottage Garden (plan ogrodu) to 8.000 m2 ogrodu, położonego na terenach o wybitnych walorach przyrodniczych w obszarze chronionym Tilford, w pobliżu znanego Tilford Village Green i Barley Mow w hrabstwie Surrey. Uroczy dom powstał prawdopodobnie w 1610 roku i był używany jako mieszkanie rolników uprawiających ziemię, potem był wynajmowany lub niezamieszkały aż do roku 1992, kiedy to właścicielami tej nieruchomości zostali Rod i Pam Burns.

Rod Burn to człowiek renesansu ogrodnictwa: inżynier z zawodu, ale jest także artystą "powołanym przez naturę", ponieważ jego dzieła powstały w znacznej mierze z natury. Pam Burn prowadzi w ogrodzie Pam Burn Holistic Centre - centrum terapii kolorem i jest duchową uzdrowicielką.

Niewiele krzewów może rywalizować podczas kwitnienia z pięknymi hortensjami, które mają kuliste, płaskie lub wydłużone kwiatostany, kwitną od czerwca do września i mogą rosnąć w półcieniu, a nawet cieniu. W moim ogrodzie najlepszymi roślinami tego sezonu są hortensje "LImelight", które zakwitają późnym latem i hortensje ogrodowe uprawiane w donicach od wczesnej wiosny. Ich unikalne kwiaty znakomicie zdobią ogród i warto je posadzić. Są dostępne w wielu odcieniach: białym, fioletowym, niebieskim, czerwonym, różowym, a nawet kwiaty dwubarwne. Te piękne rośliny sprawią, że nasz ogród zyska ogromnie.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku "Działkowiec" w numerze styczeń 2012 na str. 35-37

Pojęcie projektowania ogrodów naturalnych staje się coraz bardziej modne. Ale co to tak właściwie jest ogród naturalny? Bardzo trudno dokładnie określić, ale wiem, że nie powinien kopiować natury, a dawać poczucie obcowania z nią.

Filozofia jest taka: myśląc o ogrodzie, musimy zrozumieć, w jaki sposób wpisuje się on w większy ekosystem, w którym wszyscy żyjemy. Kluczem do sukcesu jest "zgodność". Musimy zrozumieć, że jesteśmy partnerami przyrody w ogrodzie, a nie jej nauczycielami. Ogród naturalny odwdzięcza się: jest przyjazny nie tylko dla ludzi, ale także dla różnego rodzaju stworzeń.