Wyszukiwanie dla 'żywopłoty'

Ten zachwycający ogród obejrzałam z zapartym tchem. Trafiliśmy do niego zupełnie przypadkiem, zmieniając w końcówce cel naszej poróży. Nie zaglądając do mapy, jaką dostałam przy wejściu, skierowałam się intuicyjnie na prawo i kiedy znalazłam się w pierwszych wnętrzach tego niesamowitego ogrodu, pomyślałam sobie: "Boże, chyba zemdleję"!

Usiadłam na chwilę, aby się uspokoić, takie wrażenie wywarły na mnie kompozycje i dodatki w East Ruston Old Vicarage. Powoli dochodziłam do siebie, zaczęłam oglądać i fotografować ogród. Potrzebna też była chwila, aby usiąść, spokojnie popatrzeć, chłonąć urok tego miejsca. Był to ostatni ogród podczas tej wyprawy i wspaniała nagroda na koniec. Doszłam w końcu do wniosku, że to najpiękniejszy ogród angielski, jaki dotychczas widziałam. Zobaczcie sami, czy miałam rację.

Oglądając kilka lat temu angielskie czasopisma ogrodnicze, dowiedziałam się o istnieniu Hidcote Manor, a że wtedy kolekcjonowałam rośliny o czarnych kwiatach i liściach, od razu hidcotowa Red Border zwróciła moją szczególną uwagę. Kwitły na niej właśnie takie rośliny, jakich poszukiwałam. Zafascynowała mnie dalia "Bishop of Llandaff" i inne ciemne odmiany.

Ciemnolistne drzewa również pięknie wyglądały na tej prostej rabacie. Ale najbardziej spodobał mi się cały podział tego ogrodu, mnogość osi widkowych i "pokoi" zamkniętych żywopłotami. Wtedy też rodziła się moja pasja do cięcia i formowania topiarów, szczególnie stożków i kul. Inspirowana tym ogrodem, nabyłam pawia z bukszpanu i ustawiłam go w donicy przy wejściu do mojego pierwszego ogrodu. Postanowiłam sobie, że jeśli będę miała taką możliwość, odwiedzę kiedyś ten przepiękny ogród.

Helmingham Hall należy do rodziny Tollemache od setek lat (osiemnaście pokoleń). Otoczony fosą i pięknymi ogrodami oraz pastwiskiem jeleni, przyciąga wielbicieli oryginalnych ogrodów, które zachowały się w niezmienionym stanie.

W Helmingham Hall istnieją dwa ogrody, jeden formalny, a drugi o zupełnie innym charakterze. Główny ogród jest po zachodniej stronie, drugi natomiast po wschodniej, założony w 1982 roku. Zamiarem właścicieli było stworzenie czegoś bliskiego okresowi panowania Tudorów, ze starymi, pachnącymi odmianami róż. Ogród ma jako motywy dekoracyjne koło i krzyż. Po kilku latach od założenia wygląda tak, jakby istniał od zawsze. Całość sprawia wrażenie nadzwyczajnego spokoju i piękna.

Ogrody Barnsdale, położone w samym sercu Rutland, najmniejszego hrabstwa Wielkiej Brytanii, przyciągają rzesze wielbicieli osobowości i talentu Geoffa Hamiltona. Wizyta w czerwcu 2010 roku była dla mnie wielkim i oczekiwanym od lat przeżyciem. Ogród podzielony na 37 małych, odrębnych ogrodów o różnych stylach, to wizytówka wspaniałego ogrodnika i jego pasji w tworzeniu ogrodu.

Podczas nagrywania programów BBC "Gardeners World", ogrody nie były udostępnione do zwiedzania. Nie wszystkie jego części powstały za życia Geoffa Hamiltona. Część ogrodów została wykonana przez syna Nicka w taki sposób, aby zachować stary charakter. Wszystkie części o różnych stylach są połączone ciągiem trawiastych, wijących się ścieżek. Na każdym kroku można spotkać cieniste i zaciszne enklawy z miejscami do siedzenia, do odpoczynku i zadumy.

Projektowanie to najważniejszy etap w tworzeniu naszego ogrodu marzeń. Bez projektu trudno będzie zrealizować prace, gdyż narazimy się na różne sprawy trudne do przewidzenia.

Projekt pomoże nam wykonywać wszystko po kolei, bez zbędnego marnowania czasu i pieniędzy. Od razu sadzimy drzewa i krzewy tam gdzie powinny, nie będziemy musieli ich przesadzać.

Dzięki projektowi unikniemy chaosu i zaoszczędzimy czas.

Chelsea Flower Show zyskało w 2008 roku całkiem nowe oblicze. Po raz pierwszy wykorzystano do jego promocji modelki topless, z namalowanymi na ciele ogrodowymi motywami. Również jeśli chodzi o zapraszanych na wystawę projektantów - widać, że kiedy świat staje się mniejszy i nie ma już takiego zainteresowania popularnymi stylami ogrodowymi, uwaga skupia się na krajach Dalekiego Wschodu i stąd coraz więcej wniosków o wystawców z Azji. W tym roku było ich trzech.

W 2008 roku nastąpił też wzrost entuzjazmu do zielonych ścian, zielonych dachów i spraw związanych z odzyskiwaniem wód deszczowych (zbiorniki na deszczówkę). Widać również prawie całkowite zaniechanie wykorzystywania w projektach roślin iglastych na rzecz liściastych, dużych drzew i bylin o ciekawej strukturze.

Great Dixter jest posiadłością położną na południowym wybrzeżu Anglii w Northiam. Ogrody rozpościerają się wokół domu, tworząc jego obwód. Są bardzo sławne z uwagi na to, że stanowią przykład typowych ogrodów angielskich.

Nataniel Lloyd, autor książek na temat projektowana zieleni i budownictwa, kupił Great Dixter w 1910 roku. Oprócz kilku sadów i rozproszonych drzew, nie było tu wówczas ogrodu. Niektóre z drzew ocalały do dziś, między innymi są to trzy gruszki, drzewo figowe i cis, który został przekształcony w formę strzyżoną. W ogrodzie znajdują się żywopłoty z cisa, o których mówi się, że pochodzą ze średniowiecza. Powstały one jednak po 1912 roku.

Sissinghurst Castle Garden znajduje się w hrabstwie Kent, w południowo-wschodniej Anglii. Ogród przypomina krajobraz naturalny o wybitnym pięknie. Jest utrzymywany przez organizację National Trust, która zajmuje się konserwowaniem przyrody i zabytków na terenie Anglii.

Ogród został stworzony przez pisarkę Vitę Sackville-West i jej męża Harolda Nicolsona w 1930 roku, a jego powierzchnia zajmuje niecałe 3 hektary.

Przysłowie głosi: "Czerwiec temu się zieleni, kto do pracy się nie leni"

Jest to pracowity miesiąc dla ogrodników, ale też bardzo przyjemny i ciepły.

W czerwcu szczególną opieką powinniśmy otoczyć róże, bo jest to miesiąc róż. Jednak nie tylko praca jest ważna. Powinniśmy, pomimo wielu zajęć, znaleźć czas na rozkoszowanie się efektami naszej pracy. Kwitną już letnie kompozycje w donicach, które obsadziliśmy w maju. Ustawmy leżaki w pobliżu pachnących roślin, aby uprzyjemnić sobie odpoczynek. Zaprośmy też przyjaciół, aby pochwalić się ogrodem i nie tylko. W zimie nie mieliśmy czasu na spotkania. Nadróbmy to teraz !

Wiosna to dla miłośników ogrodów najmilsza pora, czas wyboru kwiatów, aby nasze zielone zakątki stały się jeszcze piękniejsze. To również czas ciężkiej pracy, bo po zimie mamy jej mnóstwo. Rośliny w domu i ogrodzie rozpoczynają intensywną wegetację, wymagają więc wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Czas na cięcie, rozmnażanie i nawożenie. To najważniejsze nasze wiosenne zajęcia. Nie zapomnijmy również o świątecznych dekoracjach wejścia do domu i jego wnętrza, aby milej było świętować.

Sezon ogrodniczy rozpoczyna się na dobre. Pogoda jeszcze kaprysi, ale rozwoju kwiatów i liści nic nie jest w stanie powstrzymać. Od tej eksplozji czasem aż kręci się w głowie. Odpocznijmy więc czasem, przysiądźmy na chwilę na ławce, aby posłuchać pierwszych wiosennych treli lub zachwycić się "morzem" kwitnących krokusów lub tulipanów. Bez wątpienia wiosna to moja ulubiona pora roku. W tym roku jednak wiosna spłatała nam figla i jeszcze jej nie ma. Kiedy wreszcie nadejdzie, będziemy musieli nadrobić prace z marca i kwietnia.