Wyszukiwanie dla 'trawnik'

Będąc we wrześniu w Anglii i zwiedzając ogrody w Sissinghurst, zobaczyłam kwitnące zimowity na trawniku i nagle doznałam olśnienia! Otóż jak mogłam o nich zapomnieć i o jesiennych krokusach? Tysiącami sadzę rośliny cebulowe kwitnące wiosną, ale co z jesienią?

A w Sissinghurst i nie tylko, bo w innych ogrodach też, kwitły zimowity oraz różne inne jesienne rarytasy, i to jak! Zachwyciłam się tym nie koszonym trawnikiem, prawie łąką kwiatową z fioletowymi kępami.

Po powrocie natychmiast pojechałam do najbliższego sklepu ogrodniczego w ich poszukiwaniu. W jednym ze sklepów znalazłam bulwy zimowitów różowych, kwitnące bez ziemi, a w innym bulwy zimowitów kwitnących na biało. Nabyłam kilkanaście z nich i posadziłam na swojej podłużnej bylinowej rabacie.

Projektowane z pasją przez Lorda Huttleston, rozległe ogrody Anglesey Abbey są odwiedzane przez turystów przez cały rok. Zamiłowanie do tradycji i pracowitość w tworzeniu, pozwoliły na stworzenie pięknego ogrodu z pustynnego krajobrazu, zaskakującego na każdym kroku. Najbardziej popularne obszary to ogród różany i ogród dalii, które zawierają dziesiątki odmian.

Poza sezonem ogród jest ozdobny głównie zimą i wiosną, kiedy zakwitają przebiśniegi, pierwszy zwiastun wiosny. Trawniki w parku są koszone rzadziej, co pozwala rosnąć i wysiewać się wielu polnym kwiatom, w tym rzadkim storczykom. W środku lata występuje mnóstwo rzadkich motyli.

Kiftsgate Court Gardens znajduje się powyżej wsi Mickleton w hrabstwie Gloucestershire. Nie sposób nie zauważyć tego ogrodu jadąc do Hidcote Manor, gdyż jego wizytówką jest efektowny wjazd, który bardzo zwraca uwagę.

Około 1750 roku w Mickleton Manor, przebywał poeta i architekt krajobrazu William Shenstone i to właśnie on zainspirował posadzenie alei wiązów między Kiftsgate a Mickleton Manor, która była łącznikiem między nimi. Niestety, obecnie drzewa w większości zniszczyła holenderska choroba wiązów. Inne charakterystyczne dla tego miejsca drzewa to lipy i jodły. W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat wiele wypadło, ale na szczęście 6 okazów dosadzono (Tilia petiolaris).

Artykuł jest skrótem mojego wykładu na SGGW dla słuchaczy Podyplomowych Studiów Projektowania Ogrodów z Domem Rodzinnym w dniu 9.10.2010

Często kupujemy dom z ogrodem, który nie spełnia naszych oczekiwań. Przeróbka, czy modernizacja ogrodu to skomplikowany proces, wymaga wiedzy i doświadczenia, pomocy fachowca, który się na tym zna. Od czego zacząć? Nasuwa nam się szereg pytań, na które nie znajdujemy odpowiedzi. Czas zatrudnić projektanta lub doświadczonego ogrodnika. Jeśli przypuszczamy, że nie zgromadzimy odpowiednich funduszy, przeczytajmy ten artykuł, wtedy może sami damy radę podołać zadaniu i odmienić nasz zielony zakątek w piękny ogród na wiele lat.

Założenie ogrodu to nie tylko posadzenie roślin i zasianie trawnika. To duża inwestycja, wiążąca się z montażem wszelkich potrzebnych instalacji podziemnych, budową nawierzchni, elementów architektury ogrodowej, ogrodzenia i śmietnika.

Mamy już projekt i plan budowy ogrodu z poszczególnymi etapami. Pomoże to nam wykonywać wszelkie prace we właściwej kolejności. Wskazówki w tym artykule pomogą nam ocenić, czy sami damy radę wykonać ogród. Jeśli okaże się to zbyt trudne, zlećmy prace doświadczonej firmie. Ogród na pewno powstanie szybciej. Poza tym w dużej mierze od staranności wykonania, wybrania odpowiedniej jakości roślin zależy końcowy wygląd naszego zielonego zakątka.

Zapraszam na wycieczkę do urokliwego ogrodu Docwra's Garden Manor. Prowadzi go Faith Raven, a ogród znajduje się w miejscowości Shepreth w Cambridgeshire.

Główna część budynku pochodzi z XVII wieku, zachowały się bramy z kutego żelaza. Znajdowała się tutaj farma, aż do 1919 roku. Obecna właścicielka kupiła dom wraz 1,5 akrowym ogrodem w 1954 roku. Jej mąż pasjonował się ogrodnictwem i dziką florą Wielkiej Brytanii.

Sobota zapowiadała się zupełnie inaczej. Do mojego ogrodu miało przyjechać sporo gości, słuchaczy Podyplomowych Studiów Projektowania Ogrodów z Domem Rodzinnym z SGGW, pod przewodnictwem dr Beaty Gawryszewskiej.

Ogrody do zwiedzania zarekomendowała Ania Słomczyńska, postać znakomita i znana wszystkim, którzy się ogrodnictwem i ogrodami zajmują. To spore wyróżnienie być obiektem "naukowych" porównań, oceny, ale także inspiracji. Nie wiedziałam, że pojadę z nimi dalej. To co zobaczyłam, nieźle mnie zaskoczyło. Zobaczcie sami.

Ten zachwycający ogród obejrzałam z zapartym tchem. Trafiliśmy do niego zupełnie przypadkiem, zmieniając w końcówce cel naszej poróży. Nie zaglądając do mapy, jaką dostałam przy wejściu, skierowałam się intuicyjnie na prawo i kiedy znalazłam się w pierwszych wnętrzach tego niesamowitego ogrodu, pomyślałam sobie: "Boże, chyba zemdleję"!

Usiadłam na chwilę, aby się uspokoić, takie wrażenie wywarły na mnie kompozycje i dodatki w East Ruston Old Vicarage. Powoli dochodziłam do siebie, zaczęłam oglądać i fotografować ogród. Potrzebna też była chwila, aby usiąść, spokojnie popatrzeć, chłonąć urok tego miejsca. Był to ostatni ogród podczas tej wyprawy i wspaniała nagroda na koniec. Doszłam w końcu do wniosku, że to najpiękniejszy ogród angielski, jaki dotychczas widziałam. Zobaczcie sami, czy miałam rację.

Oglądając kilka lat temu angielskie czasopisma ogrodnicze, dowiedziałam się o istnieniu Hidcote Manor, a że wtedy kolekcjonowałam rośliny o czarnych kwiatach i liściach, od razu hidcotowa Red Border zwróciła moją szczególną uwagę. Kwitły na niej właśnie takie rośliny, jakich poszukiwałam. Zafascynowała mnie dalia "Bishop of Llandaff" i inne ciemne odmiany.

Ciemnolistne drzewa również pięknie wyglądały na tej prostej rabacie. Ale najbardziej spodobał mi się cały podział tego ogrodu, mnogość osi widkowych i "pokoi" zamkniętych żywopłotami. Wtedy też rodziła się moja pasja do cięcia i formowania topiarów, szczególnie stożków i kul. Inspirowana tym ogrodem, nabyłam pawia z bukszpanu i ustawiłam go w donicy przy wejściu do mojego pierwszego ogrodu. Postanowiłam sobie, że jeśli będę miała taką możliwość, odwiedzę kiedyś ten przepiękny ogród.

Ogrody Barnsdale, położone w samym sercu Rutland, najmniejszego hrabstwa Wielkiej Brytanii, przyciągają rzesze wielbicieli osobowości i talentu Geoffa Hamiltona. Wizyta w czerwcu 2010 roku była dla mnie wielkim i oczekiwanym od lat przeżyciem. Ogród podzielony na 37 małych, odrębnych ogrodów o różnych stylach, to wizytówka wspaniałego ogrodnika i jego pasji w tworzeniu ogrodu.

Podczas nagrywania programów BBC "Gardeners World", ogrody nie były udostępnione do zwiedzania. Nie wszystkie jego części powstały za życia Geoffa Hamiltona. Część ogrodów została wykonana przez syna Nicka w taki sposób, aby zachować stary charakter. Wszystkie części o różnych stylach są połączone ciągiem trawiastych, wijących się ścieżek. Na każdym kroku można spotkać cieniste i zaciszne enklawy z miejscami do siedzenia, do odpoczynku i zadumy.