Wyszukiwanie dla 'róże'

Ostatnio coraz częściej jestem proszona o pomoc w wyborze bardziej mrozoodpornych odmian róż, więc myślę, że przyszła pora na założenie odpowiedniego do tych rozterek tematu.

Wszyscy wiemy, w jaki sposób miniona zima odbiła się szerokim echem praktycznie wszędzie, pomarzły nie tylko róże, ale i sporo innych roślin. Szkółki potraciły całe hektary róż i my - ogrodnicy mamy wiele strat różanych także w naszych własnych, prywatnych ogrodach. Teraz, gdy przyszła pora na zakup i sadzenie nowych krzewów, warto się wcześniej dwa razy zastanowić, na czym nam zależy.

Klony japońskie i palmowe wnoszą do ogrodu wnoszą powiew orientalnej egzotyki i koronkowe liście oraz wspaniałe barwy, zwłaszcza jesienią.

Dają efekt przez cały okres wegetacji, nawet gdy spadną liście. Niektóre mają oryginalny, parasolowaty lub powyginany pokrój, dzięki czemu przyciągają uwagę każdego, kto na nie spojrzy.

Drzewa zaliczają się do dwóch głównych gatunków: Acer japonicum (klon japoński) i Acer palmatum (klon palmowy) z bardzo licznymi odmianami. W pierwszym przypadku jest ich około trzystu, a w drugim około tysiąca.

Kiedy jesień nadchodzi i krótkie, deszczowe dni, wyraźnie tracę grunt pod nogami i napada mnie chandra. I wtedy lekarstwem stają się zdjęcia. Magiczne, kolorowe obrazy, zwiewne rabaty i falujące morzem traw ogrody preriowe.

Takie są właśnie kwiaty i rabaty jesieni. Niezwykłe, zachwycające, które pozwalają mi przetrwać ten ciężki okres. Aby nas zachwyciły muszą być atrakcyjne. Ale o to nietrudno.

Kwiaty jesieni mają jesienne barwy, a więc ciepłe czerwienie, pomarańcze i żółcie z odrobiną fioletu i błękitu. A do tego trawy - niesamowite widoki spowite szronem lub mgłą. I za to właśnie jesień da się lubić.

Kolejna część relacji z Chelsea Flower Show 2012 przedstawia cztery ogrody, w tym trzy złote medale. Pierwsze trzy ogrody mają jedną cechę wspólną: nostalgiczno - romantyczny charakter, spokój i harmonię z naturą, poprzez wykorzystanie dzikich roślin i takie ich posadzenie i połączenie, aby widz myślał, że znajduje się na łące lub brzegu lasu.

Czwarty ogród ma dużo głębszą wymowę. Stworzony przez koreańskiego artystę, ale nie ogrodnika, ani architekta krajobrazu, zdobył złoty medal dzięki poważnej idei przedstawienia tragedii wojny koreańskiej w latach 1950-1953 oraz sił przyrody, która potrafi odrodzić się ze zgliszczy.

Chochoły ze słomy wykonujemy dla roślin najbardziej wrażliwych na mróz np. hibiskusy, magnolie, pienne róże, klony palmowe, hortensje ogrodowe, laurowiśnie, ogniki, ostrokrzewy, świeżo posadzone drzewka. Nie muszą one "straszyć", a mogą być wspaniałą ozdobą zimowego ogrodu.

Pamiętajmy, aby nie robić tego zbyt wcześnie, bo ciepła, jesienna pogoda spowoduje, że zaczną rosnąć pod okryciem i wtedy na pewno zmarzną. Musimy zaczekać aż nadejdą dni z kilkustopniowymi mrozami i taka pogoda będzie się utrzymywała. Czasem trudno uchwycić ten moment, ale lepiej to zrobić za późno niż za wcześnie. Przecież nawet rośliny wrażliwe znoszą kilkustopniowe mrozy bez uszczerbku.

Wśród śniedków śniedek Saundersa (Ornithogalum saundersiae) wyróżnia się wzrostem i pięknym, trwałym kwiatostanem. Nazwa śniedek pochodzi od starogreckich słów ornis - ptak i gala - mleko, gdyż większość kwiatów śniedków jest śnieżnobiała.

Śniedek Saundersa pochodzi z południowej Afryki. W Europie został rozpowszechniony dzięki kolekcjonerce roślin, Katharine Saunders, która w 1887 roku przysłała pierwsze cebulki tego gatunku do Królewskich Ogrodów Botanicznych KEW w Londynie.

Wiosną, z dość dużej cebuli, wyrasta rozeta wzniesionych, ciemnozielonych liści o długości 50 - 60 cm. Z rozety wyrasta sztywny i długi do 100 - 150 cm pęd, zakończony kwiatostanem składającym się z kilkudziesięciu pączków, które rozwijają się stopniowo od dołu do góry. Okres rozkwitania jest długi, może trwać do dwóch miesięcy.

Nastał właśnie czas lawendy. Pachnie na słonecznych rabatach, pyszni się kolorem fioletowego błękitu, delikatnego różu i nawet bieli. Każdy ogród powinien mieć co najmniej kilka krzewów tej przepięknej, aromatycznej krzewinki - rodem z ciepłego południa Europy, gdzie wylewa się z murków i rabat na każdym kroku, tworząc widoczne z daleka niebieskie pejzaże. Przepiękne są te widoki.

Kwiaty lawendy zakwitają od połowy czerwca do września. Umieszczone na długich i cienkich szypułkach, kołyszą się delikatnie na wietrze, rozsiewając upajający zapach. Przypominają z daleka ruchome trawy. Dodatkowym atutem są nieco omszone, srebrzyste liście, które "trzymają się" nawet przez zimę. Dzięki tym zaletom lawenda cieszy się stałą popularnością.

Róże okrywowe stanowią najbardziej różnorodną a zarazem najmłodszą grupę wśród róż. Ich pochodzenie wynika z selekcji i doskonalenia hodowli w obrębie gatunków i grup użytkowych. Stworzono ją końcem lat 70-tych, początkowo zaliczając do niej odmiany o charakterze podobnym do innych roślin okrywowych. W tej chwili grupa jest duża i zróżnicowana, jednak wciąż róże te łączy podobny, okrywowy czy płożący charakter wzrostu.

W zasadzie na początku róże okrywowe tworzone były głównie na potrzeby nasadzeń miejskich, gdzie trudno o stałą pielęgnację, odpowiednie cięcie czy okrywanie.

Ostróżki (Delphinium) to znane ogrodowe, bylinowe olbrzymy z rodziny Ranunculaceae, wyjątkowo łatwe w uprawie. Możemy je kupić w szerokiej gamie kolorów począwszy od mojej ulubionej bieli, poprzez niebieskości w różnych odcieniach, aż do różów i fioletów. Ich wyniosłe, wyprostowane jak strzała kwiatostany, wyglądają niesamowicie majestatycznie w okresie szczytowego kwitnienia (wczesne lato) i są z daleka widoczne, wnosząc do ogrodu powiew elegancji i mocne, wyprostowane formy.

W dobrych warunkach osiągają nawet dwa metry. Ale uważajmy. Ich łodygi są w środku kruche i puste, a więc łatwo mogą się złamać, zwłaszcza gdy namokną w deszczu. Nie są to też byliny zbyt długowieczne, jak np. piwonie czy hosty, które bez przesadzania rosną nawet kilkadziesiąt lat. Ostróżki z reguły wytrzymują na rabacie około pięciu lat. Dla utrzymania żywotności kępy, zaleca się jej podział co trzy lata.

Rozchodniki okazałe (Sedum spectabile, a od niedawna wprowadzana jest nowa nazwa łacińska Hylotelephium spectabile) przeżywają swój renesans, a wszystko za sprawą bylinowych rabat w ogrodach angielskich, mody na ogrody preriowe z trawami i wystawę Chelsea Flower Show, gdzie się ostatnio pojawiały w wielu ogrodach pokazowych.

Zasługą nowego zastosowania rozchodników jest powstanie atrakcyjnych odmian o ciekawym ubarwieniu liści i kwiatów, które sprawiły, że byliny te stały się bardziej uniwersalne. Przyznam, że zapomniałam o nich i teraz ja także odkrywam te rośliny na nowo jako gwiazdy rabat końca lata.