Wyszukiwanie dla 'owady'

Verbena bonariensis (werbena patagońska) jest dobrym przykładem pięknej, subtelnej rośliny, która swą sławę zawdzięcza niewątpliwie niezwykłej elegancji i temu, że nadaje rabacie wyrafinowania i koloru, który znakomicie uzupełnia każdy kwiat. Dzięki temu nie jest konkurencją, a tłem i podkreśleniem.

Ta roślina została sprowadzona z Ameryki Południowej (Kolumbia, Brazylia, Argentyna i Chile) na rabaty ogrodów Europy w 1832 roku. W naturze rośnie wzdłuż brzegów i wewnątrz wilgotnych lasów. Od razu zyskała duże uznanie, dzięki swej wszechstronności i uzyskała z czasem medal Royal Horticultural Society.

W naszym klimacie jest rośliną jednoroczną, jednak dzięki rozsiewaniu nasion, jest w stanie utrzymać wielkie skupiska przez wiele lat.

Ogród z roślinami odpornymi na suszę ma rację bytu, gdy nie mamy możliwości podlewania. Może to być spowodowane położeniem ogrodu poza naszym miejscem zamieszkania, kiedy odwiedzamy go nadzwyczaj rzadko, czasem raz na miesiąc, albo rzadziej.

Inny powód to sucha i przepuszczalna gleba, gdzie woda natychmiast wsiąka i odparowuje lub rośliny umiejscowione są na skarpie, gdzie woda natychmiast spływa. Jeszcze inny powód - zakaz podlewania, kiedy mieszkamy w rejonie, gdzie braki wody są na porządku dziennym i podlewanie jest zabronione. W moim przypadku zdarzyło się to tylko raz na kilka lat, kiedy lato było szczególnie suche.

Jeśli nasz ogród mieści się w tych ramach, powinniśmy posadzić właściwe rośliny, odporne na suszę, bo to jedyny sposób na efektowny ogród. Jednak musimy im zapewnić podlewanie po posadzeniu i w pierwszych tygodniach czy miesiącach, zanim się dobrze zakorzenią.

Nie sposób zapomnieć o ostrokrzewie, gdy zbliża się Boże Narodzenie. Ten wyjątkowy czas jest w naszych domach i ogrodach podkreślony zastosowaniem charakterystycznych roślin. Choinka, jemioła, girlandy z iglastych gałązek i właśnie ostrokrzew, zimozielony krzew z czerwonymi lub żółtymi owocami i efektownymi liśćmi, którego historia uprawy sięga czasów starożytnych. Rzymianie wierzyli, że ich kolczaste liście odstraszają złe duchy.

Ostrokrzew jest wytrzymałym krzewem, dobrym także do cienia. Jego charakterystyczne kolczaste, ciemnozielone liście zdobią roślinę przez cały rok. Mogą być też dwubarwne (odmiany 'Variegata'). Ostrokrzew jest rośliną dwupienną, co oznacza, że kolorowe owoce pojawiają się wyłącznie na krzewach żeńskich.

Odkryłam uroki ogrodu w wieku 14 lat i nie żałuję ani jednej chwili spędzonej w nim. Gdyby nie ogród, nie wiadomo jak potoczyłoby się moje życie. Myślę, że pod tym zdaniem może się podpisać niejedna osoba czytająca ten artykuł i zakochana w ogrodowej pracy.

Pasja związana z uprawą ogrodu, rozmnażaniem roślin, uprawą własnych warzyw uszczęśliwia wiele osób na całym świecie. Oglądałam nawet takie programy w telewizji, kiedy to ogród w niezwykły sposób uzdrowił z nieuleczalnej choroby, zmusił do wysiłku, nie pozwolił wyniszczyć organizmu, przywrócił do pełnej sprawności, aby móc się roślinami opiekować. Pomyślicie, że to niemożliwe, a jednak to prawda.

Prawie każda roślina w środowisku naturalnym może być przez niektóre szkodniki uszkadzana. To przecież część naturalnej równowagi. Jednostronna kontrola chemiczna roślinnych szkodników zagraża nie tylko płodności gleby, ale także naszemu zdrowiu. Szkodniki nie muszą zdominować naturalnego ekosystemu, ze względu na obecność swoich naturalnych wrogów. W zdrowym środowisku, wolnym od pestycydów, z rodzimymi roślinami, pojawią się zawsze owady pożyteczne, nasi ogrodowi sprzymierzeńcy, które przyjdą nam z pomocą.

Celowe wykorzystanie owadów do powstrzymywania szkodliwej działalności innych owadów to jeden z rodzajów kontroli biologicznej, a historia stosowania tej metody sięga przynajmniej IV wieku n.e. kiedy to w Chinach mrówki były celowo manipulowane w celu zwalczania szkodników owoców cytrusowych. Znany jest sposób budowania mostów wykonanych z gałęzi drzew, takie swoiste "autostrady" przez korony drzew, które umożliwiały szybsze dotarcie mrówkom do szkodników.

Upton Garden (plan ogrodu) to przepiękny i rozległy ogród charakteryzujący się wyjątkową topografią, stromymi, równoległymi do linii domu tarasami i wodnymi ogrodami. Jak zwykle, na początku troszkę historii. Ślady XVII-wiecznego ogrodu pierwszego właściciela, Sir Rushout Cullena widać wciąż na głównym trawniku, tarasie i w kilku stawach, gdzie hodowano ryby słodkowodne.

Zadbany i elegancki, ceglany dom (Banqueting House) stoi w pobliżu źródła wody. Następca Cullena, William Bumstead, który mieszkał w Upton od 1730 roku do 1757 roku, prawdopodobnie zasadził piękną kolekcję cedrów libańskich, które znajdują się po prawej stronie na obrzeżach trawnika, widoczne gdy podziwiamy rozległy widok z tarasu.

Zioła są ważne w życiu człowieka z różnych względów. Nawet często nie zdajemy sobie sprawy, jak ważne. Podróżując po Anglii widuję różne ogrody ziołowe, z pomysłem wydzielone pośród ogromu nasadzeń w wielkich ogrodach pokazowych. W tym roku także zobaczyłam kilka takich ogródków.

Ogród ziołowy w Wisley RHS Garden w Surrey w Anglii (plan ogrodu), został zaprojektowany przez Lucy Huntingdon i otwarty w lipcu 2003 roku. Typowano, że ogród ten odwiedzi rocznie 650.000 osób! Podczas otwarcia ogrodu zachwycano się pięknym wzorem. W środku okrąg, a wokół niego system różnych kształtów poprzecinanych ścieżkami. Bardzo efektowny wzór, który pokazuje, że ogródka ziołowego nie można zaprojektować w zwykły sposób.

Mill Dene to kolejny ogród, jaki mnie zachwycił nie tylko swoim położeniem nad strumieniem i jeziorem, ale też niesamowitym klimatem i charakterem tego miejsca. Ze wspomnień właścicieli tego ogrodu (rodzina Dare) dowiadujemy się, że podczas pewnych wakacji w Cotswolds, zakochali się w Mill Dene i natychmiast zapragnęli się tu osiedlić. Byli parą od kilku lat. Ich praca, nowe mieszkanie, rodzeństwo i przede wszystkim nie wierzący w ich siły rodzice, wszystko to zostało w Londynie. Oni wbrew wszystkim postanowili kupić to miejsce jako swój azyl na ziemi, chociaż z pewnością nie mogli wtedy pozwolić sobie na ten piękny, stary dom w wiosce Blockley. Wszyscy mówili, że zwariowali ... i prawdopodobnie mieli rację.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku "Działkowiec" w numerze styczeń 2012 na str. 35-37

Pojęcie projektowania ogrodów naturalnych staje się coraz bardziej modne. Ale co to tak właściwie jest ogród naturalny? Bardzo trudno dokładnie określić, ale wiem, że nie powinien kopiować natury, a dawać poczucie obcowania z nią.

Filozofia jest taka: myśląc o ogrodzie, musimy zrozumieć, w jaki sposób wpisuje się on w większy ekosystem, w którym wszyscy żyjemy. Kluczem do sukcesu jest "zgodność". Musimy zrozumieć, że jesteśmy partnerami przyrody w ogrodzie, a nie jej nauczycielami. Ogród naturalny odwdzięcza się: jest przyjazny nie tylko dla ludzi, ale także dla różnego rodzaju stworzeń.

W drugiej części artykułu o Snowshill Manor (plan ogrodu) prezentuję ogród i roślinność, podstawowe założenia właściciela oraz pracę obecnych ogrodników tej posiadłości. Otóż Charles Paget Wade opracowywał swoje pomysły na aranżację ogrodu na długo przed przybyciem do Snowshill. Kiedy po raz pierwszy zobaczył posiadłość i dom stojący wśród bujnej, dzikiej roślinności, stwierdził, że jest to dla niego nie tylko wyzwanie, ale i szansa na urealnienie wielu pomysłów.

Dom stał na środku wzniesienia nachylonego w kierunku zachodnim, więc pierwszą myślą Wade’a było stworzenie poczucia wyobcowania przy niewielkiej ingerencji w naturalne ukształtowanie terenu. Dało to początek serii tarasów i ścian odgraniczających poszczególne wnętrza. Ziemia była zaniedbana, a cała przestrzeń odsłonięta i pokryta gruzem. Jedyny mur jaki się zachował to ten po południowej stronie sadu.