Wyszukiwanie dla 'owady'

Pięknie zaprojektowana i starannie wykonana rabata angielska to marzenie każdego ogrodnika, który uwielbia byliny i róże. Ale jak ją zaprojektować, żeby kwitła kolejno przez wszystkie sezony? Ten problem nie jest znowu taki trudny do rozwiązania.

Po prostu trzeba ją dobrze przemyśleć, zaplanować, korzystając oczywiście z gotowych wzorów, które już istnieją w najpiękniejszych ogrodach angielskich. Uczmy się więc od najlepszych.

Ogólnym celem w zaprojektowaniu rabaty jest zgromadzenie ciekawych i ładnych roślin, które będą stopniowo rozkwitały w kolejnych porach roku i zostaną zrównoważone roślinami ozdobnymi z liści lub posiadającymi ciekawy kształt i pokrój.

Drzewa owocowe formowane w atrakcyjny sposób stają się coraz bardziej popularne w ogrodach i warzywnikach, bo miejsca jest coraz mniej. Czemu te formy służą opisałam w pierwszej części artykułu pt. "Drzewa kandelabry, szpalery i parasole".

Nie jest to jednak dla początkującego ogrodnika zajęcie łatwe. Po pierwsze, decyzje trzeba podejmować trafne, a nie zawsze dane drzewko da się przypisać do konkretnego schematu. Po drugie, cięcia nie można zaniedbać, bo stracimy pożądaną formę drzewa.

Mam nadzieję, że moje wskazówki się przydadzą i spróbujemy tej sztuki, aby uatrakcyjnić ogród lub warzywnik w najbardziej popularne i atrakcyjne formy, jakimi są palmety i ukośne kordony.

Achillea czyli krwawnik to moje odkrycie ostatnich dwóch lat. Po raz pierwszy zwróciłam na nie uwagę w ogrodzie angielskim Wollerton. Miały niespotykany, terrakotowy kolor. Tak też nazywała się ta odmiana, 'Terracota'.

Chociaż nie wszystkim krwawniki się podobają, bo można je w naturze uznać za chwasty, to jednak za sprawą nowych, atrakcyjnych kolorystycznie odmian, zachwycają i już.

Te piękne rodzime kwiaty w kolorze białym wyglądają z daleka jak małe płatki śniegu. Często je widać w stanie dzikim na poboczach dróg lub na skraju zaniedbanych sadów. Te rośliny polecam początkującym, bo są niezwykle łatwe w uprawie.

Mój artykuł związany jest z wywiadem, jakiego udzieliłam do aktualnego numeru "Kobiety i Życia". Opowiadam tam o różanej pasji, która mi towarzyszy od kiedy posiadam ogród, czyli od 40 lat.

Róże zachwycają, ale są też dla wielu ogrodników źródłem zmartwień, jeśli chorują lub atakują je szkodniki. Dlatego tak ważne jest poświęcenie im dostatecznej ilości czasu, sporo trudu w zdobyciu chociażby spróchniałego obornika przed sadzeniem i zaaplikowanie go podczas sadzenia, aby potem mieć z nimi jak najmniej kłopotów.

Zapraszam do przeczytania opowieści o moich przepięknych i dających tyle emocji angielskich i nie tylko różach.

Zbliża się szalony czas, a więc zakupy roślinne przed nami. Spragnieni kolorów udajemy się na giełdę lub do centrum ogrodniczego i co robimy? Oczywiście - kupujemy rośliny. Ale jak kupujemy? - oczywiście spontanicznie.

No i muszę tutaj nieco ochłodzić naszą "misję zakupową". Otóż spontaniczne zakupy cieszą zaraz po zakupie, ale nie są najlepsze dla ogrodu. Dlatego muszę Wam udzielić kilka wskazówek odnośnie wyboru najlepszych roślin dla Waszego ogrodu.

O czym trzeba wiedzieć zanim udamy się na zakupy i co trzeba zrobić? Trzeba zakupy zaplanować. A planowanie zależy od kilku czynników, o których poniżej.

Verbena bonariensis (werbena patagońska) jest dobrym przykładem pięknej, subtelnej rośliny, która swą sławę zawdzięcza niewątpliwie niezwykłej elegancji i temu, że nadaje rabacie wyrafinowania i koloru, który znakomicie uzupełnia każdy kwiat. Dzięki temu nie jest konkurencją, a tłem i podkreśleniem.

Ta roślina została sprowadzona z Ameryki Południowej (Kolumbia, Brazylia, Argentyna i Chile) na rabaty ogrodów Europy w 1832 roku. W naturze rośnie wzdłuż brzegów i wewnątrz wilgotnych lasów. Od razu zyskała duże uznanie, dzięki swej wszechstronności i uzyskała z czasem medal Royal Horticultural Society.

W naszym klimacie jest rośliną jednoroczną, jednak dzięki rozsiewaniu nasion, jest w stanie utrzymać wielkie skupiska przez wiele lat.

Ogród z roślinami odpornymi na suszę ma rację bytu, gdy nie mamy możliwości podlewania. Może to być spowodowane położeniem ogrodu poza naszym miejscem zamieszkania, kiedy odwiedzamy go nadzwyczaj rzadko, czasem raz na miesiąc, albo rzadziej.

Inny powód to sucha i przepuszczalna gleba, gdzie woda natychmiast wsiąka i odparowuje lub rośliny umiejscowione są na skarpie, gdzie woda natychmiast spływa. Jeszcze inny powód - zakaz podlewania, kiedy mieszkamy w rejonie, gdzie braki wody są na porządku dziennym i podlewanie jest zabronione. W moim przypadku zdarzyło się to tylko raz na kilka lat, kiedy lato było szczególnie suche.

Jeśli nasz ogród mieści się w tych ramach, powinniśmy posadzić właściwe rośliny, odporne na suszę, bo to jedyny sposób na efektowny ogród. Jednak musimy im zapewnić podlewanie po posadzeniu i w pierwszych tygodniach czy miesiącach, zanim się dobrze zakorzenią.

Nie sposób zapomnieć o ostrokrzewie, gdy zbliża się Boże Narodzenie. Ten wyjątkowy czas jest w naszych domach i ogrodach podkreślony zastosowaniem charakterystycznych roślin. Choinka, jemioła, girlandy z iglastych gałązek i właśnie ostrokrzew, zimozielony krzew z czerwonymi lub żółtymi owocami i efektownymi liśćmi, którego historia uprawy sięga czasów starożytnych. Rzymianie wierzyli, że ich kolczaste liście odstraszają złe duchy.

Ostrokrzew jest wytrzymałym krzewem, dobrym także do cienia. Jego charakterystyczne kolczaste, ciemnozielone liście zdobią roślinę przez cały rok. Mogą być też dwubarwne (odmiany 'Variegata'). Ostrokrzew jest rośliną dwupienną, co oznacza, że kolorowe owoce pojawiają się wyłącznie na krzewach żeńskich.

Odkryłam uroki ogrodu w wieku 14 lat i nie żałuję ani jednej chwili spędzonej w nim. Gdyby nie ogród, nie wiadomo jak potoczyłoby się moje życie. Myślę, że pod tym zdaniem może się podpisać niejedna osoba czytająca ten artykuł i zakochana w ogrodowej pracy.

Pasja związana z uprawą ogrodu, rozmnażaniem roślin, uprawą własnych warzyw uszczęśliwia wiele osób na całym świecie. Oglądałam nawet takie programy w telewizji, kiedy to ogród w niezwykły sposób uzdrowił z nieuleczalnej choroby, zmusił do wysiłku, nie pozwolił wyniszczyć organizmu, przywrócił do pełnej sprawności, aby móc się roślinami opiekować. Pomyślicie, że to niemożliwe, a jednak to prawda.

Prawie każda roślina w środowisku naturalnym może być przez niektóre szkodniki uszkadzana. To przecież część naturalnej równowagi. Jednostronna kontrola chemiczna roślinnych szkodników zagraża nie tylko płodności gleby, ale także naszemu zdrowiu. Szkodniki nie muszą zdominować naturalnego ekosystemu, ze względu na obecność swoich naturalnych wrogów. W zdrowym środowisku, wolnym od pestycydów, z rodzimymi roślinami, pojawią się zawsze owady pożyteczne, nasi ogrodowi sprzymierzeńcy, które przyjdą nam z pomocą.

Celowe wykorzystanie owadów do powstrzymywania szkodliwej działalności innych owadów to jeden z rodzajów kontroli biologicznej, a historia stosowania tej metody sięga przynajmniej IV wieku n.e. kiedy to w Chinach mrówki były celowo manipulowane w celu zwalczania szkodników owoców cytrusowych. Znany jest sposób budowania mostów wykonanych z gałęzi drzew, takie swoiste "autostrady" przez korony drzew, które umożliwiały szybsze dotarcie mrówkom do szkodników.