Słowo kluczowe 'chelsea flower show'

Tegoroczną wystawę Chelsea Flower Show w Londynie oglądaliśmy przy wyjątkowo upalnej pogodzie i w sporym, popołudniowym tłoku. Jednak udało się przez te kilka godzin odwiedzić prawie wszystkie ogrody pokazowe. Jak zwykle rozpoczęliśmy od największych - w kategorii Show Garden.

Po przejściu i obejrzeniu kilku z nich zauważyliśmy dominujący trend - używanie dzikich (często były to pospolite chwasty) lub udających dzikie roślin, tworzących jakby łączki, kolorowe lub stonowane gobeliny przeplatające się z bukszpanami czy cisami roślin, nadające ogrodom lekkości i tajemniczości.

Chelsea Flower Show to ogromne wydarzenie w branży ogrodowej, w którym każdy z projektantów ogrodów pokazowych potrzebuje trochę szczęścia. Nie zawsze jury ocenia tak jak publiczność lub przyjaciele z branży. Czasem tylko niewielka różnica między ogrodami przesądza o złotym medalu. Tylko jeden ogród wygrywa Best in Show w RHS Chelsea Flower Show. Trzeba mieć w tym dużo szczęścia, talentu i w większości z nich - umiejętności.

Napięcie stało się nie do zniesienia we wtorek, kiedy RHS ogłosiło wszystkie ważne nagrody Best in Show. Wtedy dla projektantów nadchodzi chwila refleksji i wytchnienia. Wystarczy trochę czasu do zastanowienia się nad całym doświadczeniem z wystawą w Chelsea. Przecież udało się fantastycznie zbudować ogród dzięki pomocy kontrahentów i wspaniałego zespołu. Bez względu na medal, jaki dostaną projektanci - są oni naprawdę dumni z sukcesu i morderczej, nerwowej pracy. Czasem wydaje się, że to istne szaleństwo.

Wizyta na wystawie Chelsea Flower Show w Londynie to dla miłośników kwiatów i ogrodów wielkie przeżycie. W tym roku, jak zwykle pojechaliśmy w zwiększonym składzie, aby wszystko zdążyć zobaczyć i zrobić jak najwięcej zdjęć. Są one potem inspiracją dla wielu osób pragnącących upiększyć swoje ogrody, no i przede wszystkim także dla mnie samej. W poszukiwaniu nowych trendów zawsze chętnie wybiorę się w świat. Dzięki zdjęciom mogę potem pisać artykuły prawie na każdy ogrodowy temat.

Styl Fusion to połączenie, stylistyczne zamieszanie (czasem przypadkowe, ale często celowe) stylów i trendów w różnych dziedzinach.

Styl ten stał się także obecny w projektowaniu ogrodów. To stylistyczne zamieszanie, polega na dziwnych połączeniach, nietypowych rozwiązaniach, aluzjach i zaskoczeniu. Czasem zadziwia, a czasem śmieszy. To taka niespodzianka z odrobiną szaleństwa, a także sztuka kamuflażu. Najwyraźniej widać ten trend na Chelsea Flower Show lub innych ogrodniczych wystawach, gdzie niektóre ogrody prezentują bardzo odważne, eksperymentalne rozwiązania, czasem na pograniczu kiczu.

Chelsea Flower Show w 2009 roku odczuło światowy kryzys gospodarczy. Ogrodów pokazowych było prawie dwa razy mniej, lecz nie dało się tego prawie wcale zauważyć dzięki sprytnemu rozmieszczeniu ekspozycji. Poziom nasadzeń był bardzo wysoki i standard konstrukcji budowlanych większy niż kiedykolwiek. Ten rok należy zapamiętać jako rok Zielonych Ścian.

Było ich mnóstwo, ciekawe tylko, kiedy pojawią się w Londynie? Część ogrodów miała wybitnie ekscentryczny charakter, a część jak zwykle charakteryzowała czysta linia i piękno.

Chelsea Flower Show zyskało w 2008 roku całkiem nowe oblicze. Po raz pierwszy wykorzystano do jego promocji modelki topless, z namalowanymi na ciele ogrodowymi motywami. Również jeśli chodzi o zapraszanych na wystawę projektantów - widać, że kiedy świat staje się mniejszy i nie ma już takiego zainteresowania popularnymi stylami ogrodowymi, uwaga skupia się na krajach Dalekiego Wschodu i stąd coraz więcej wniosków o wystawców z Azji. W tym roku było ich trzech.

W 2008 roku nastąpił też wzrost entuzjazmu do zielonych ścian, zielonych dachów i spraw związanych z odzyskiwaniem wód deszczowych (zbiorniki na deszczówkę). Widać również prawie całkowite zaniechanie wykorzystywania w projektach roślin iglastych na rzecz liściastych, dużych drzew i bylin o ciekawej strukturze.

Wystawa Chelsea Flower Show w 2006 roku odbyła się 84 raz z kolei. Prawie 160 tysięcy osób przeszło przez bramy Royal Hospital w południowo-zachodnim Londynie, aby zobaczyć ogrody najlepszych projektantów, szkółkarzy i producentów, wszystkiego, co najlepsze w ogrodnictwie.

To był jeden z najbardziej deszczowych Chelsea Flower Show. Słońce wyszło tylko na jedno popołudnie, a tak poza tym wystąpiły ulewne deszcze, burze, grad i wichury. Pogoda przeciwstawiała się entuzjazmowi organizatorów i wystawców. Ale brytyjscy ogrodnicy nie dali się pokonać.

Są zahartowani i przyzwyczajenie do zimnej, mokrej i wietrznej aury. Spadła jedynie sprzedaż lodów. Natomiast zwiedzający nie zawiedli.

RHS Chelsea Flower Show to jedno z największych wydarzeń w branży ogrodniczej na świecie, pokaz światowej mody ogrodowej, organizowany przez Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze (RHS) na terenie Chelsea Royal Hospital w Londynie.

Swoje aranżacje pokazują czołowi projektanci i producenci kwiatów i ogrodniczych artykułów.

Jest to najpopularniejsza impreza ogrodnicza na świecie. Odwiedza ją około 160 tysięcy gości każdego roku. Liczba wystawców sięga 600 na powierzchni 4,5 ha. Bilety trzeba wykupić z dużym wyprzedzeniem.

Chelsea Flower Show to najbardziej przeze mnie oczekiwana impreza ogrodnicza. Wyjazd do Londynu łączę zawsze ze zwiedzaniem kilku ogrodów położonych w pobliżu. Już w zimie kupuję bilety i przygotowuję się do tego ważnego wyjazdu. W tym roku emocje związane z Chelsea Flower Show sięgnęły zenitu.

Ta wystawa to nie tylko słynna międzynarodowa impreza, ale też pokaz znakomitego projektowania oraz pokaz trendów i innowacji z zakresu nowoczesnego ogrodnictwa. Nic nie jest w stanie przyćmić najlepszego wrażenia z wystawy, gdyż od zawsze panuje tu gorąca atmosfera. Uwielbiam to miejsce i nie mogę doczekać się zwiedzania.

Właśnie tak sobie wyobrażam ogrodnicze niebo - mnóstwo wspaniałych roślin, znajomych ludzi, którzy mają wiele do powiedzenia i mnóstwo do pokazania.

Na tegorocznej wystawie RHS Chelsea Flower Show 2010 sędziowie przyznali aż 12 złotych medali, z czego 8 w kategorii „Show Garden”, 2 w kategorii Courtyard Garden, 1 dla Urban Garden oraz 1 dla Generation Garden. Dla porównania w 2009 roku nagród za główną kategorię Show Garden było tylko 3. Krążą negatywne opinie jakoby sędziowie w tym roku byli amatorami, nie znającymi się na aranżowaniu ogrodów. Mimo tego, odwiedzający tę wystawę nie zawiedli, tłumnie odwiedzili Chelsea Flower Show. Ogrody niezmiennie zachwycają, dając mnóstwo inspiracji i wrażeń.