Trawniki podobają się każdemu. Skrawek zielonej murawy nastraja optymistycznie, stanowi wspaniałe tło dla roślin, a w zimie ożywia prawie pusty ogród.

Jednak nie każdy zdaje sobie tak naprawdę sprawę, że jest to jeden z najbardziej wymagających ''organizmów' w ogrodzie. Jeden czy dwa tygodnie zaniedbań w jego pielęgnacji widać od razu.

Jeśli mamy zamiar w najbliższym czasie założyć w swoim ogrodzie ten zielony dywan, z pewnością staniemy przed wyborem: trawnik z siewu czy z rolki? Odpowiedź właśnie tutaj.

Jak wiadomo, aby ogród pozostawał ładny przez cały czas, należy o niego dbać. Trzeba go podlewać, pielić, odpowiednio przycinać rośliny itd. Niektóre czynności należy wykonywać w określonym czasie, ponieważ inaczej nie dadzą żadnego efektu. Lipiec jest jednym z najgorętszych miesięcy w roku, więc pogoda sprzyja słodkiemu lenistwu, ale nie możemy spocząć na laurach, gdyż rośliny w środku lata wymagają naszej troski.

Niektóre róże już przekwitły, jeśli w porę je przycięliśmy i podleliśmy nawozem do róż, odwdzięczą się i zakwitną jeszcze raz. Sama niejednokrotnie się o tym przekonałam. Róże wypuściły grube pędy i pokazały się pąki, zwiastujące powtórne kwitnienie. Mojej pracy w ogrodzie zawsze towarzyszy motto:

Tylko mądrze pielęgnowane ogrody żyją długo.

Kilka lat temu, w poszukiwaniu czegoś rzadkiego i fascynującego, odkryłam czerń. Właściwie to nie jest czerń. To nam się tylko tak wydaje, bo czarny kolor kwiatów lub liści tak naprawdę nie istnieje.

Odkrycie "czarnych" roślin niesłychanie wzbogaciło mój ogród i pozwoliło na stworzenie niespotykanej kompozycji, a jednocześnie dało mi satysfakcję posiadania niezwykłej i intrygującej kolekcji. Ponadto, jako zawodowy ogrodnik i projektant ogrodów, mam nowe możliwości stworzenia czegoś niebanalnego również w ogrodach swoich klientów.

Od tamtego czasu moją ulubioną czarną rośliną stał się konwalnik (Ophipogon planiscapus "Nigrescens"), który często zestawiam z innymi bylinami o kontrastującej barwie liści.

Przysłowie głosi: "Czerwiec temu się zieleni, kto do pracy się nie leni"

Jest to pracowity miesiąc dla ogrodników, ale też bardzo przyjemny i ciepły.

W czerwcu szczególną opieką powinniśmy otoczyć róże, bo jest to miesiąc róż. Jednak nie tylko praca jest ważna. Powinniśmy, pomimo wielu zajęć, znaleźć czas na rozkoszowanie się efektami naszej pracy. Kwitną już letnie kompozycje w donicach, które obsadziliśmy w maju. Ustawmy leżaki w pobliżu pachnących roślin, aby uprzyjemnić sobie odpoczynek. Zaprośmy też przyjaciół, aby pochwalić się ogrodem i nie tylko. W zimie nie mieliśmy czasu na spotkania. Nadróbmy to teraz !

Maj to dla mnie najpiękniejszy miesiąc. Wszystko w ogrodzie jest takie piękne i soczyste! Patrzymy optymistycznie na świat, podziwiamy kwiaty i liście. Świat wypiękniał.

Przebywanie w ogrodzie znakomicie poprawia nastrój i dodaje energii. Mnie najbardziej poprawia humor wiosenne ukwiecanie wejścia do domu. Wybór roślin jest w tym miesiącu ogromny. Nie wiadomo, czy sadzić w skrzynkach wiosenne kompozycje, czy już na całe lato?

Ja jednak wolę kolorowe kwiaty typowo wiosenne: bratki, stokrotki, pierwiosnki, narcyzy i hiacynty. Letnie kompozycje wykonuję dopiero pod koniec maja. A więc do dzieła !

Przyszła wiosna! Cieszę się bardzo, bo zima była długa i uciążliwa. W wolnych chwilach obmyślałam, jakie dekoracje kwiatowe zrobię w tym roku, a tu zima i zima... śnieg i śnieg... mróz i mróz... No nareszcie przyszła!

My ogrodnicy nie lubimy zimy. Może nie wszyscy, ale prawdą jest, że nie możemy zbyt wiele w ogrodzie dokonać. W kwietniu zaczynają się dostawy roślinek do wiosennych dekoracji. Głównie bratki, stokrotki, kwitnące cebulowe (krokusy, narcyzy, tulipany, hiacynty), pierwiosnki. Spragnieni wiosennych kolorów jedziemy na zakupy. Nie bardzo wiemy, co wybrać.

Wiosna to dla miłośników ogrodów najmilsza pora, czas wyboru kwiatów, aby nasze zielone zakątki stały się jeszcze piękniejsze. To również czas ciężkiej pracy, bo po zimie mamy jej mnóstwo. Rośliny w domu i ogrodzie rozpoczynają intensywną wegetację, wymagają więc wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Czas na cięcie, rozmnażanie i nawożenie. To najważniejsze nasze wiosenne zajęcia. Nie zapomnijmy również o świątecznych dekoracjach wejścia do domu i jego wnętrza, aby milej było świętować.

Sezon ogrodniczy rozpoczyna się na dobre. Pogoda jeszcze kaprysi, ale rozwoju kwiatów i liści nic nie jest w stanie powstrzymać. Od tej eksplozji czasem aż kręci się w głowie. Odpocznijmy więc czasem, przysiądźmy na chwilę na ławce, aby posłuchać pierwszych wiosennych treli lub zachwycić się "morzem" kwitnących krokusów lub tulipanów. Bez wątpienia wiosna to moja ulubiona pora roku. W tym roku jednak wiosna spłatała nam figla i jeszcze jej nie ma. Kiedy wreszcie nadejdzie, będziemy musieli nadrobić prace z marca i kwietnia.

Miły i przytulny ogród zachęca do odpoczynku. Dlatego nieważne, czy sami urządzamy ogród, czy zleciliśmy to fachowcowi, pomyślmy o stworzeniu zacisznych kącików do odpoczywania. Niekoniecznie mają to być rozległe tarasy, czy skomplikowane budowle.

Wystarczy mała wnęka wśród roślin z wygodną ławką i już mamy gdzie się przysiąść w samotności, poczytać książkę, albo po prostu popatrzeć na rośliny z innej perspektywy.

Ustawienie mebli do siedzenia jest jednym z najszybszych i najłatwiejszych sposobów wprowadzenia zmian w naszym ogrodzie. Możemy kierować się własnym gustem, ale nie zawsze uda się nam właściwie dobrać mebel, aby pasował idealnie do stylu naszego ogrodu.

Zaczynamy coraz bardziej doceniać, że nie ma nic lepszego dla roślin niż własny kompost produkowany z odpadków organicznych zebranych podczas prac pielęgnacyjnych w ogrodzie typu pielenie, koszenie i cięcie.

Jego wszystkich zalet nie sposób wymienić, ale wiem jedno – warto go produkować, bowiem nic nie kosztuje. W swoim ogrodzie robię to co najmniej od 25 lat, kiedy to pierwszy raz zbudowaliśmy specjalne boksy z cegły pozostałej z budowy kominów i ciągle udoskonalam proces kompostowania. Dzięki własnemu "użyźniaczowi" rośliny wspaniale rosną.

Marzec to miesiąc radości dla ogrodników, gdyż niebawem ukażą się pierwsze kwiaty: zwiastuny wiosny. Jest to jednocześnie okres bardzo pracowity. Dzień coraz dłuższy i słońca coraz więcej, nic więc dziwnego, że nieśmiało wychodzą spod ściółki pierwsze delikatne kiełki. Uważajmy, aby ich nie złamać podczas pierwszych spacerów po rabatach.

Każdy zapewne ma w swoim ogrodzie wczesnowiosenną roślinkę, która daje znać, że skończyło się zimowe leniuchowanie. Dla mnie są to przebiśniegi i krokusowa łąka w trawniku, dla innych bajeczne oczary, tryskające kolorem u schyłku zimy. Nieważne jaki mają kolor, ważne że kończy się zima. Bierzmy się zatem do kopania, przycinania, nawożenia i sadzenia.