Danuta Młoźniak

Portal Ogrodowisko stworzyliśmy wspólnie z Michałem (Ronin). Ja od strony merytorycznej (artykuły i porady), Michał od strony informatycznej. Nasz cel: aby wszędzie było piękniej. Zawodowo robię to, co kocham - sadzę rośliny, projektuję ogrody, upiększam innym otoczenie, dom ubieram w kwiaty i liście, wodę i drzewa. Odpoczywam w swoim ogrodzie. Właściwie to większość swojego życia spędziłam w ogrodach, albo o nich myślałam. Ja po prostu żyję ogrodami ! Moje doświadczenie w zakładaniu i pielęgnacji ogrodów oraz ogrodowe podróże, pozwolą mi podzielić się tym z innymi, którzy tak jak ja - chcą mieć piękniej. Zapraszam na stronę Ogrodowisko i http://www.gardenarium.pl

Któż by nie chciał dołączyć do "garden party" w takim ogrodzie i przy takim stole? Nie znam takich osób, a ja pierwsza ustawię się w kolejce. Pięknie przystrojony stół, cudownie i "smacznie" otoczony równie cudowną roślinnością i szemrzącą wodą, skutecznie zaprasza. Zmieści się przy nim co najmniej 6 osób. Charakteryzuje go elegancja, nowoczesność i prostota, z odrobiną powiewu lat 50-tych za sprawą designerskich, drucianych krzeseł.

Mój materiał zdjęciowy na przykładzie tego konkretnego zakątka, ma na celu pokazanie jak ważne i przydatne może być miejsce jadalniane w ogrodzie. Jeśli tylko je w ogrodzie znajdziemy. A jeśli nie znajdziemy, warto go koniecznie wygospodarować i stworzyć.

Walentynki to miły i potrzebny dzień. Dla wszystkich zakochanych bardzo ważny, ogrodników także. Jest wszak okazja, aby kupić bukiet kwiatów, czy dodatkowo przyozdobić ogród. Ale czym? - oczywiście motywem serca.

Byłoby bardzo miło, gdybyśmy zrobimy je sami. Z czegokolwiek: mchu, piór. sizalu, metalu, patyków, drutu. Nie każdy jest jednak artystycznie, czy manualnie uzdolniony, dlatego też możemy skorzystać z bogatej oferty producentów ogrodowych dodatków. Takich gadżetów jest mnóstwo.

W naszym ogrodzie powitały nas dwa serca z czerwonych piór. Zwiewne, lekkie i bogato czerwone. Będą wisiały jeden dzień. Sprawią wiele uśmiechu i przypomną o naszej miłości.

W ogrodzie nie muszą być, ale są. Czasem przecież wystarczą tylko kwiaty z motywem serduszka i wyznanie miłości. Prawdziwej. Czasem wystarczy miłe słowo lub gest.

Trawniki mają wiele zalet, są zielone, gęste i przyjemnie się po nich stąpa. Jednak duże trawniki to także swoiste "pustynie wizualne". Świat zmierza w kierunku ich ograniczania, zastępując je bardziej zróżnicowanymi nasadzeniami - namiastkami trawnika.

Wtedy tworzymy o wiele ciekawsze efekty, wzywające do wzajemnego oddziaływania, tworzące zainteresowanie najbliższym krajobrazem. Kolor, tekstura, kształt i zapach - wszystkie te ważne cechy dają nam o wiele większą nagrodę niż "nudna" zielona murawa.

Co robić, gdy nie możemy lub nie chcemy już mieć "trawnika" w takiej formie, w jakiej przyniosłyby to nam wiele satysfakcji, radości i pięknego tła dla innych roślin?

Brak trawnika ma swoje uzasadnienie, zarówno proekologiczne, ekonomiczne, jak i ogrodowe. Chcemy żyć w zgodzie z naturą, a trawnik generuje duże zużycie wody i energii, pochłania wiele czasu na pielęgnację, wymaga używania specjalistycznych urządzeń, które emitują szkodliwe spaliny.

Artykuł pt. "Gobelin zamiast zwykłego trawnika" został opublikowany w magazynie Weranda, luty 2016

Pettifers Garden - przecudny angielski ogród z malowniczym widokiem na odległe wzgórza, zauroczy chyba każdego, kto tutaj trafi. Nam udało się odwiedzić to miejsce we wrześniu tego roku.

Wspaniała pora na jesienne byliny, głównie japońskie zawilce, rozchodniki (Sedum), trytomy (Kniphofia), astry (Aster) i zjawiskowe trawy. No i pogoda dopisała. Śliczne słońce towarzyszyło nam podczas wizyty. Nietrudno tutaj trafić.

Główny ogrodnik Pettifers Garden, Polly Stevens opisała w mailu szczegółowo wygląd bramy oraz dojazd do ogrodu. Wskazówki były takie: jedź na północ do A361 w kierunku Daventry. Wjedź do wioski Wardington. Skręć w prawo w kierunku kościoła, jestem w czwartym domu w po lewej stronie z dużą, niebieską bramą i falistym żywopłotem. Parkuj na zewnątrz, a następnie wejdź przez niebieską bramę. Tam będę czekać. Jeśli będę gdzieś w ogrodzie, po prostu zadzwoń do mnie.

Ogród naturalistyczny to taki, który doskonale komponuje się z otaczającym krajobrazem. Czasem nawet taki ogród może nie mieć granic, bowiem nie trzeba budować typowych ogrodzeń. O każdej porze roku jest intrygujący i pełen koloru.Taki styl najlepiej pasuje do wiejskiej okolicy lub domów położonych gdzieś na obrzeżu miasta. Tam przez płot często widać łąki, ciągnące się pasy pól i lasów. Będąc w ogrodzie również czuje się jakby się było na łące albo w lesie.

W ogrodach naturalistycznych przyroda tworzy fascynujące kompozycje, tworzy bujne zagajniki, idealne schronienie dla wszelkich zwierząt. W takim ogrodzie często możemy spotkać jeża, jaszczurkę, wiewiórkę czy żabę. To ogród dla pasjonatów przyrody.

Woda jest bardzo cennym i rzadkim zasobem natury, dlatego w każdym ogrodzie jest na wagę złota. Tym bardziej powinno nam zależeć na jej oszczędnym wykorzystaniu, z jak najlepszym pożytkiem dla roślin.

Woda dostaje się do gleby z deszczu lub nawadniania. Jeśli odparuje lub jest jej za dużo, zmarnuje się bezpowrotnie. Może też zaszkodzić roślinom, bo korzenie z braku tlenu zgniją i rośliny będą zamierały. Mogą też ulec porażeniu chorobami grzybowymi, które zaatakują w mokrym środowisku znacznie szybciej niż w suchym. Dlatego od ogrodnika tak wiele zależy.

Dobrze zaprojektowany i optymalnie uruchamiany system automatycznego nawadniania jest najbardziej skutecznym sposobem, aby oszczędnie zastosować wodę. Dzięki zainstalowaniu systemu automatycznego nawadniania oszczędzimy czas, wysiłek i oczywiście pieniądze, a nasze rośliny otrzymają optymalną dawkę wody, aby prawidłowo rosły, kwitły i owocowały.

Już niedługo Święta Bożego Narodzenia. Ich wyjątkowość tkwi nie tylko w tradycji, ale także w atmosferze, w jakiej przygotowujemy dom. Wielką rolę odgrywa w nim choinka.

Jest nieodłącznym i tradycyjnym elementem Bożego Narodzenia. Najlepiej, aby była żywa, prawdziwa i powinna wzbudzać powszechny zachwyt. Oczywiście każdy ma jakieś swoje preferencje, ale czasem warto się przyjrzeć, co proponują np. floryści, albo już jesienią poszukać ciekawego egzemplarza.

Aby nadać choince indywidualny charakter sami malujemy bombki lub pieczemy i wieszamy ciastka. Przemyślane rozwiązania pozwolą nam zaoszczędzić czas i uniknąć w ten sposób totalnego chaosu.

Artukuł został opublikowany w aktualnej, grudniowej Werandzie nr 12/2015

Niektórzy ogrodnicy twierdzą, że płynący w ogrodzie strumień jest "muzyką natury". Ja także do nich należę, ponieważ uważam, że "żywe" strumienie dają w ogrodzie niebywałe wprost doznania.

Niesłychanie przyciągają uwagę, wprawiają w znakomity nastrój, dają możliwość obserwowania ruchu i przebłysków słońca. A jego "muzyka" to plusk, szemranie wody, głośne lub ciche, w zależności od tego jak jest on wartki. To także szelest kąpiących się w nim ptaków.

Warunkiem istnienia strumienia jest spadek terenu , bo bez niego woda nie popłynie. Wszystko zależy od tego, jak długi ma być strumień i jaki efekt chcemy uzyskać, czy strumień ma być wartki czy leniwie płynący? Przy krótkim strumieniu (do 5 m) wystarczy 10 cm różnicy poziomów, jednak dla wartkiego i długiego powinno być dużo więcej.

Jest taki ogród gdzieś daleko w Polsce... Miłkowo - można powiedzieć, że jest zaczarowany, bo nawet przysypany igliwiem i liśćmi - wygląda magicznie. Irenka zawsze narzeka, że ilekroć do niej przyjadę w odwiedziny, ogród jest w jego najgorszym momencie. Dzisiaj chciałabym udowodnić, że nie ma racji.

Byłam w ogrodzie trzy razy: we wrześniu, sierpniu i listopadzie. Ogród, jak przystało na ogrodowych zapaleńców i kolekcjonerów urokliwych roślin (Irenka i Zygmunt), jest w stanie pomieścić wszystko, co tylko się tutaj wysieje, co Irenka wetknie w ziemię, czego pieski nie wykopią. Sama się dziwię, jak to możliwe? Ale możliwe. Dzisiaj to potwierdziła, bo się dokładnie przyjrzałam, jak to robi. Otóż ona ma "zielone ręce".

Ogród w stylu tropikalnym, z roślinami tropikalnymi może być zaskakująco łatwy do zaplanowania, jednak musimy sobie zdawać sprawę z niezwykłej pracochłonności, jakiej będzie wymagał. Nasz klimat nie sprzyja uprawie takich roślin w gruncie, dlatego jeśli nie mamy szklarni, ani innego miejsca do przechowywania roślin w zimie, nie porywajmy się na taki styl. Jeśli kochamy egzotykę, wprowadźmy tylko kilka pozycji z mojej roślinnej listy.

Potęga roślin egzotycznych leży przede wszystkim w niezwykłej wyjątkowości i imponującej wielkości liści, wyszukanym kształcie i kolorze kwiatów, agresywnej kolorystyce (czerwony, niebieski, żółty, pomarańczowy, różowy, fioletowy).