Słowo kluczowe 'balkon'

W tym roku upały dały się we znaki. Wszystkiemu, głównie roślinom tracącym liście na zimę, takim o dużych liściach szybko wyparowujących resztki wody. I stało się, hortensje częściowo podczas wielkich upałów zaczęły nieco żółknąć, tracić liście, które masowo spadały na trawnik. Zmartwiłam się. Pilnowałam wszak moich hortensji bardzo pieczołowicie, solidnie podlewałam od wiosny.

Niestety upały wygrały, a czarę przepełniła moja nieobecność przez jakiś czas. Wróciłam i mogłam tylko westchnąć z rozpaczy. Hortensje nie nadawały się do ozdobienia balkonu, ale w dalszym ciągu nadawały się do gruntu, zaczęły bowiem wypuszczać nowe listki. Szybciutko wykopaliśmy je z donic i posadziliśmy do ogrodu. Na pewno dadzą przyjemne efekty w następnym roku.

Przymrozki już były tej jesieni, trochę wymroziło. W naszych donicach w ogrodzie nie tylko bukszpanowym rosną prawie same bukszpany, więc wymieniać nie ma co, ale w skrzynkach zbrzydły już przemrożone hortensje, więc wyrzucamy je.

Mamy dla Was ekscytującą, ale pracowitą propozycję: w tym tygodniu wyrzucamy wszystko z donic, co stało się już mało ozdobne. Czas najwyższy, aby poprawić sobie humor na jesienne słoty.

Pogoda we wrześniu i październiku ochładza się. Przynajmniej nocą. W ogrodzie zaczyna rządzić jesień i drzewa dają pierwsze nieśmiałe jej oznaki. A jesień to kolory pomarańczu, czerwieni, purpury i żółci. Podoba mi się też kolor rdzawy. Jest taki energetyczny.

Nie ma sensu lamentować nad przemijaniem lata, chociaż ja za bardzo nie mogę być w tym momencie przykładem optymizmu. Osobiście wolę lato, a nadchodząca jesień przepełnia mnie smutkiem i melancholią. Dlatego tym bardziej muszę sobie znaleźć na tę porę zajęcie i uświetnić nową porę roku nowymi kompozycjami. To czas na zmiany dekoracji kwiatowo-roślinnych w donicach.

Wykonuję je często już pod koniec sierpnia, bo letnie kwiaty po upalnej pogodzie nie wyglądają już tak doskonale. Stanowi to idealną okazję do przedłużenia sezonu, zapewniając kolor i zainteresowanie przez długi czas, nawet do wiosny.

Warto zainwestować w wiszące kosze z kwiatami, chociaż są u nas tak mało popularne. Chciałabym, aby ten artykuł zachęcił Was do ich obsadzania i umieszczania, gdzie to tylko jest możliwe. Kwitnące kosze widać z daleka, ozdabiają elewacje domów jednorodzinnych, kamienic, latarni ulicznych i balkonów.

Można je zawieszać wokół patio lub na pergoli przy tarasie, a nawet na suchych pniach drzew, z którymi nie wiadomo co zrobić.

Taka dekoracja nadaje nowy wymiar bez zajmowania cennego miejsca na balkonie. Może być wielosezonowa lub zmieniana kilka razy, w zależności od pory roku.

O istnieniu kordyliny dowiedziałam się z angielskich programów Geoffa Hamiltona i bardzo spodobała mi się jej nazwa zwyczajowa : "kapuściana palma". Rozśmieszyła mnie bardzo, choć ze śmiechem to raczej bym jej nie kojarzyła. Jest taka dostojna, wyprostowana, elegancka.

Kordylina australijska z palmą jednak nie ma nic wspólnego, bo samotnie jako jedyny gatunek należy do rodziny Laxmanniaceae. Inne źródła podają, że razem z innymi gatunkami należy do do Asparagaceae.

W każdym razie wiemy na pewno, że pochodzi z Nowej Zelandii. Nie wiecie nawet jak jest uniwersalna i jak odporna na wszystko, choroby, szkodniki, suszę a nawet śnieg.

Mały ogródek z ziołami możemy zrobić w najprostszy i najtańszy sposób wyszukując używaną skrzynkę na zapleczu giełdy owocowo-warzywnej, szperając po strychu, piwniczce czy komórce. Czasem zostaną na budowie po różnych towarach służących wykończeniu wnętrz np. po kamiennych płytkach okładzinowych.

Prezentowane niżej skrzynki otrzymałam od budowniczych pewnego domu. Otóż stały sobie w kąciku i czekały na swoje przeznaczenie. Wypatrzyłam je i mam. Teraz będą mi przez kilka sezonów służyć do różnych kompozycji, zarówno ozdobnych jak i użytkowych. Najważniejsze jest to, że ładnie wyglądają i nic nie kosztowały. Mają nawet wypalony napis. Możemy je przemalować na biało, szaro lub dowolny kolor pasujący do nasadzeń lub ogrodowych dodatków.

Lato trwa, ale jest już sierpień, więc w sklepach feeria barw wrzosów, że aż przyjemnie popatrzeć. Pysznią się kolorami i zachęcają do kupna.

Wrzosy to zimozielone, okrywowe, niskie krzewinki, które rosną na słońcu, kwitną w okresie późnego lata i jesieni w odcieniach bieli, różu, czerwieni i lekkiego fioletu. Właśnie ta wielka różnorodność powoduje, że trudno nam się zdecydować czy je pomieszać czy też nie.

Osobiście radzę z wrzosami poszaleć, najładniej bowiem wyglądają wesołe i kolorowe aranżacje, zarówno na rabatach, jak i w koszykach czy donicach. Moje petunie już przekwitają, więc może czas wymienić je na wesołe wrzosy?

Wiosna się zbliża i nic tak nie poprawi nam nastroju w te pochmurne dni, jak zakup pachnących, kolorowych kwiatów oraz ładnych i eleganckich skrzyneczek. Każdego roku wiosną tak robię. Jadę w swoje stałe miejsca i zwożę ulubione kwiaty i oczywiście nowe naczynia do ich uprawy.

Preludium do moich corocznych wiosennych działań był udział we florystycznych targach, co oczywiście zmobilizowało mnie do zakupienia roślin. Temperatura na zewnątrz nie jest jeszcze odpowiednia, ale to nie szkodzi. Takie kolorowe dekoracje można postawić przecież na parapecie w domu, a gdy temperatura się podniesie, wystawić na balkon lub umieścić na ogrodowym stole na tarasie. Nawet sobie nie wyobrażacie ile w tym frajdy, radości i przyjemności.

Mamy listopad, a to nie najlepszy czas na sporządzanie sadzonek. Optymalnymi miesiącami są sierpień i wrzesień. Ale jeśli jeszcze dysponujemy pięknymi, zielonymi roślinami w skrzynkach balkonowych, to możemy spróbować.

Ważne, aby były zdrowe, bo jeśli wniesiemy do mieszkania czy innego pomieszczenia zarażone kwiaty, istnieje niebezpieczeństwo porażenia innych roślin. Sadzonki przez nas samych sporządzone, to sama przyjemność połączona z pożytecznym, bo patrzymy na rośliny od małego. Rady te przydadzą się nam także na przyszły rok.

Dobrym pomysłem na atrakcyjne dekoracje jesienne są przeróżne pojemniki z wrzosami w roli głównej. Wrzosy nie boją się mrozu, są kolorowe aż do wiosny i przepięknie zdobią nasze balkony, tarasy i wejście do domu.

Żadna inna pora roku nie promieniuje tak kolorami jak jesień. Poza tym fioletowy kolor wrzosów jest bardzo modny. Fiolet łączy w sobie czerwień i błękit, jest na granicy ciepła i chłodu, dlatego tak trudno się go zestawia z innymi kolorami. Warto więc zastosować w jednej kompozycji różne odcienie fioletu. Kilka z najbardziej popularnych odmian wrzosów ma jasno- lub ciemnofioletowe kwiaty. Istnieją także inne, od białego do czerwonego.