Artykuł został opublikowany w miesięczniku "Działkowiec" w numerze styczeń 2012 na str. 35-37

Pojęcie projektowania ogrodów naturalnych staje się coraz bardziej modne. Ale co to tak właściwie jest ogród naturalny? Bardzo trudno dokładnie określić, ale wiem, że nie powinien kopiować natury, a dawać poczucie obcowania z nią.

Filozofia jest taka: myśląc o ogrodzie, musimy zrozumieć, w jaki sposób wpisuje się on w większy ekosystem, w którym wszyscy żyjemy. Kluczem do sukcesu jest "zgodność". Musimy zrozumieć, że jesteśmy partnerami przyrody w ogrodzie, a nie jej nauczycielami. Ogród naturalny odwdzięcza się: jest przyjazny nie tylko dla ludzi, ale także dla różnego rodzaju stworzeń.

Zapracowanym ogrodnikom szybko mija czas. Jednak w okresie Świąt Bożego Narodzenia nie można zapomnieć o życzeniach.

Chcielibyśmy więc w tym okresie pozdrowić wszystkich, którzy odwiedzali naszą stronę Ogrodowisko. Nasze najlepsze myśli i życzenia są dla Was.

Ars topiaria to sztuka tworzenia kształtów i rzeźb z drzew, żywopłotów i krzewów. Kształty topiarów mogą być różnorodne, zarówno proste, jak spiralne, kuliste i stożkowe lub bardzo fantazyjne - starannie przycięte w figury zwierząt, ludzi, a nawet scen rodzajowych. Wyobraźnia ogrodnika ma tutaj wiele do powiedzenia.

Najczęściej są tworzone z wiecznie zielonych drzew i żywopłotów, a zwłaszcza tych gatunków, które wytwarzają gęstą masę igieł lub małych liści, które rosną w zwarty sposób. W dawnych czasach głównymi roślinami używanymi do tego celu były bukszpany, mirty, ostrokrzewy, cisy, laury i żywotniki. Przycięty żywopłot to chyba najprostsza forma topiaru, który można samodzielnie stworzyć bez specjalnych trudności.

Narzędzia ogrodnicze są dziś dostępne w szerokim wyborze i choć nie musimy mieć wszystkich, to jednak aby uprawiać swój ogród w sposób łatwy i przyjemny, potrzebujemy tych najbardziej niezbędnych. Jeśli będziemy sadzić rośliny - musimy mieć szpadel i łopatkę. Nie zapominajmy także o pazurkach do pielenia i grabiach do zagrabiania nowych grządek.

Przydałby się też szpadelek do cięcia kantów trawnika. Dobry ogrodnik ma też sprzęt do podlewania, nożyce, sekatory i porządne rękawice do ochrony rąk. Jednym słowem - wszystko pod ręką.

Działalność i rola ogrodu botanicznego jest bardzo zróżnicowana. Jego celem jest badanie, zrozumienie, ochrona i udostępnianie informacji o znaczeniu roślin dla ludzi. Oprócz tych najważniejszych celów ogród botaniczny powinien być miejscem wypoczynku, rekreacji i edukacji.

W dzisiejszym artykule przedstawiam Narodowy Ogród Botaniczny w Glasnevin w Irlandii, którego celem jest głównie edukacja. Rośnie tam ponad 300 zagrożonych gatunków z całego świata i 6 gatunków już wymarłych w naturze. Stworzenie tej kolekcji miało za zadanie wzrost świadomości społecznej na temat roślin i ich znaczenia na całym świecie. Prowadzi się tam także zielnik liczący 750 000 suszonych okazów ziół, będący wyjątkowym źródłem odniesienia dla ogrodników i specjalistów - botaników.

Kasia jest moją sąsiadką i nie sposób było jej nie zauważyć, gdy kilka lat temu wprowadziłam się do domu naprzeciwko. Wszędzie jej pełno i wszędzie zdąży, wszystko zorganizuje i ciągle ją słychać, pozytywnie oczywiście. To ona w zeszłym roku zmobilizowała mnie do samodzielnych dekoracji świątecznych.

Działamy w podobnych dziedzinach. Kasia za pośrednictwem nowo otwartego sklepu internetowego dekoruje domy i rezydencje, a ja projektuję i realizuję ogrody. Często robimy wspólne wypady na giełdy kwiatowe. Zwozimy wszystko, co nam do pracy potrzebne.

Chiswick Gardens (plan ogrodu) w zachodnim Londynie zwiedziliśmy jako ostatni ogród naszej wyprawy. Do ogrodu prowadzi odrestaurowana, kamienna, zabytkowa brama. Po jej przekroczeniu zobaczyłam wielką przestrzeń i ogromny dom w barokowym stylu, którego właścicielem i głównym projektantem był Lord Burlington.

Z właścicielem posiadłości współpracowali Bridgeman Charles i William Kent, architekt, malarz i projektant ogrodów, który ciągle eksperymentował z nowymi projektami.

Corydalis cheilantifholia - kokorycz paprociolistna to również kolejna roślina, ktorą polubiłam i polecam. Pochodzi z zachodnich i środkowych Chin. Jest to zimozielona bylina, rosnąca do wysokości 30 cm, a wyglądem przypomina delikatną paproć, choć nie jest członkiem rodziny paproci, jak sugeruje jej wygląd.

Tworzy kępy lancetowatych liści o długości do 30 cm. Głęboko powycinane liście zmieniają kolor w ciągu roku. Młode są brązowe, potem zielenieją, a jesienią stają się srebrno-zielone. Pozostają dekoracyjne przez cały sezon, a w łagodniejszym klimacie są nawet zimozielone.

Przywiązywanie roślin do podpór nie jest moim ulubionym zajęciem w ogrodzie. Chyba nikt tego nie lubi. Może dlatego tak wielu ogrodników czeka do ostatniego momentu, aż biedne rośliny zaczynają się zginać i łamać - wtedy dopiero bierze sprawy w swoje ręce.

Tyczenie na wiosnę oznaczałoby, że ​​przez kilka tygodni na rabatach będzie widać jakieś patyki, które często są brzydkie, jednak wykonanie tego wcześniej zaoszczędzi nam bólu głowy przez resztę sezonu. Ogród będzie wyglądał lepiej przez cały rok.

Wiadomo, że grawitacja jest wrogiem ciężkich kwiatów. Dlatego musimy wyjść jej naprzeciw, aby nasze piękne rośliny nie leżały w błocie. Przychodzi taki moment, kiedy młode pędy są już wystarczająco wysokie i aż proszą o podpory.

Dziewięćsił bezłodygowy (Carlina acaulis) to krótkowieczna bylina należąca do rodziny astrowatych, potocznie nazywana ostem górskim.

Jej naturalnym środowiskiem są gorące, suche zbocza górskie. Występuje w rejonach alpejskich w południowej i centralnej Europie oraz w południowej części Polski, w Tatrach, Beskidach, Sudetach i Pieninach.