Gooderstone Water Gardens leży sobie jak taki wielki, zaginiony skarb w cichym zakątku hrabstwa Norfolk i tylko czeka na jego odkrycie. Ten ogród zupełnie się różni od ogrodów, jakie zwykle lubię oglądać w Anglii. To urokliwe miejsce, które mogą pokochać nie tylko ogrodnicy, ale także miłośnicy przyrody i ci, co lubią ją fotografować. Wszyscy, którzy lubią zrelaksować się, odpocząć i chłonąć wszelkie odgłosy dzikiej przyrody, która tutaj jest na wyciągnięcie ręki.
Ogród stworzył z wielkim antuzjazmem Billy Knights, emerytowany rolnik, który rozpoczął prace w 1970 roku. Miał wtedy 70 lat. Wcześniej na tym terenie znajdowały się podmokłe łąki z naturalnym strumieniem, nieodpowiednie zupełnie do hodowli bydła czy innej produkcji rolniczej. Nie było tam też żadnych drzew. Wymogło to taki, a nie inny styl ogrodu.