Słowo kluczowe 'ogrody angielskie'

Ten niewielki pokazowy ogród przy znanej szkółce róż Petera Bealesa nie był imponujący, ale bardzo przyjemnie się po nim chodziło z racji posadzonych tam róż oraz sporego i ciekawego stawu z mostkiem, gdzie pływające ryby przyciągały uwagę wszystkich odwiedzających.

Zwiedzanie jak zwykle rozpoczęłyśmy od rekonesansu wśród oferowanych w szkółce roślin. Na stołach wyeksponowano kolorowe cyklameny, bratki, ozdobne kapusty oraz mnóstwo cebulowych, ale w końcu zostawiłyśmy centrum ogrodnicze na deser. Oprócz roślin można tu znaleźć wszystko, co służy do upiększania ogrodu: donice, narzędzia, budki lęgowe, pożywienie dla ptaków, nawet domki dla owadów były dostępne. Pobiegłyśmy poznać, co rośnie w ogrodzie głównie różanym, jak na szkólkę róż przystało.

Lavenham odwiedziliśmy jako dodatek do angielskich ogrodów przy okazji przemierzania hrabstwa Suffolk. Jest ono określane jako jedna z najpiękniejszych średniowiecznych wiosek w Anglii z zabytkowymi budynkami i ulicami, położona na zachodnim brzegu rzeki Brett. Wystarczy wysiąść z samochodu i od razu czujemy niezwykłość tego miejsca.

Projektowane z pasją przez Lorda Huttleston, rozległe ogrody Anglesey Abbey są odwiedzane przez turystów przez cały rok. Zamiłowanie do tradycji i pracowitość w tworzeniu, pozwoliły na stworzenie pięknego ogrodu z pustynnego krajobrazu, zaskakującego na każdym kroku. Najbardziej popularne obszary to ogród różany i ogród dalii, które zawierają dziesiątki odmian.

Poza sezonem ogród jest ozdobny głównie zimą i wiosną, kiedy zakwitają przebiśniegi, pierwszy zwiastun wiosny. Trawniki w parku są koszone rzadziej, co pozwala rosnąć i wysiewać się wielu polnym kwiatom, w tym rzadkim storczykom. W środku lata występuje mnóstwo rzadkich motyli.

Kiftsgate Court Gardens znajduje się powyżej wsi Mickleton w hrabstwie Gloucestershire. Nie sposób nie zauważyć tego ogrodu jadąc do Hidcote Manor, gdyż jego wizytówką jest efektowny wjazd, który bardzo zwraca uwagę.

Około 1750 roku w Mickleton Manor, przebywał poeta i architekt krajobrazu William Shenstone i to właśnie on zainspirował posadzenie alei wiązów między Kiftsgate a Mickleton Manor, która była łącznikiem między nimi. Niestety, obecnie drzewa w większości zniszczyła holenderska choroba wiązów. Inne charakterystyczne dla tego miejsca drzewa to lipy i jodły. W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat wiele wypadło, ale na szczęście 6 okazów dosadzono (Tilia petiolaris).

Zapraszam na wycieczkę do urokliwego ogrodu Docwra's Garden Manor. Prowadzi go Faith Raven, a ogród znajduje się w miejscowości Shepreth w Cambridgeshire.

Główna część budynku pochodzi z XVII wieku, zachowały się bramy z kutego żelaza. Znajdowała się tutaj farma, aż do 1919 roku. Obecna właścicielka kupiła dom wraz 1,5 akrowym ogrodem w 1954 roku. Jej mąż pasjonował się ogrodnictwem i dziką florą Wielkiej Brytanii.

Ickworth był w posiadaniu rodziny Hervey od XV wieku. Ickworth House został stworzony przez hrabiego Bristol w latach 1794-1830 i ma kształt neoklasycznej, gigantycznej rotundy. Trzeba koniecznie zobaczyć, jak jeden ekscentryczny człowiek z ogromną pasją do sztuki i Włoch przyczynił się do powstania tego niezwykłego domu i jego słynnej kolekcji obrazów, portretów, mebli i innych skarbów.

Dom posiada wielką rotundę na środku i zakrzywioną plątaninę korytarzy. Wewnątrz domu markiz zgromadził ogromną kolekcję obrazów takich malarzy jak: Tycjan, Gainsborough, Reynolds oraz Velasquez, portrety rodzinne, meble, porcelanę z okresu Regencji i wspaniałe gruzińskie srebra. Pomimo różnych zawirowań to doskonałe wyposażenie i dekoracje przetrwały w doskonałym stanie i niewiele zmieniły się od czasów świetności domu w epoce edwardiańskiej aż do dzisiaj. Od 1956 roku dom został przekazany pod opiekę National Trust.

Cambridge przywitało nas deszczową pogodą, ale i tak byliśmy ciekawi, jak wygląda to miasto, stolica hrabstwa Cambridgeshire, położone nad rzeką Cam, około 50 mil od Londynu. Znajduje się tu drugi po Oxfordzie, najstarszy uniwersytet w Anglii, najczęściej odwiedzane miejsce we wschodniej części tego kraju.

Oxford widziałam w maju, więc porównanie tych dwóch miast było nieuniknione i wypadło na korzyść Cambridge. Osada wzmiankowana we wczesnym średniowieczu, zniszczona w 1068 przez Wilhelma Zdobywcę. Prawa miejskie Cambridge otrzymał w 1632 roku.

Ogrody Barnsdale to nie tylko ciekawe projekty małych ogródków, ale też kolekcje różnych gatunków roślin i sklep ogrodniczy, gdzie można kupić poszukiwane rośliny, a także zaopatrzyć się w pamiątki, książki i DVD z programami Geoffa Hamiltona.

Przez wiele lat część ogrodu mimo, że kwitły tam różne rośliny, została przekształcona w ogród z licznymi odmianami róż. Geoff Hamilton posadził pięćdziesiąt odmian. Zostały one uzupełnione tak, aby kwitły o różnym czasie lub powtarzały kwitnienie dając długotrwały efekt. Różom towarzyszą kwitnące byliny. Wiele również tutaj różnych zestawień dwóch roślin, które znakomicie się uzupełniają, akcentów kolorystycznych na rabatach kwiatowych, pnączy, roślin w donicach.

Houghton Hall, uważany za jeden z najwspanialszych przykładów architektury palladiańskiej w Anglii i jeden z najpiękniejszych angielskich domów, został wybudowany w latach 1721 - 1735 przez pierwszego premiera Wielkiej Brytanii Sir Roberta Walpole.

Zbliżając się do ogrodu widać było jakby oddzielny dom, z zupełnie pustym, wybrukowanym dziedzińcem. Ogród znajduje się z boku, jest ogrodzony wysokim murem.

Tuż po przekroczeniu furtki odkrywa swoje podwoje malutkim sklepikiem z roślinami rozmnażanymi na miejscu. Początek zapowiadał się nieciekawie, dopiero po wejściu między cisowe żywopłoty zobaczyłam, że będzie co podziwiać. Wspaniały 5-cio akrowy ogród otoczony murem, został znacznie odnowiony w ciągu ostatnich 10 lat.

Ten zachwycający ogród obejrzałam z zapartym tchem. Trafiliśmy do niego zupełnie przypadkiem, zmieniając w końcówce cel naszej poróży. Nie zaglądając do mapy, jaką dostałam przy wejściu, skierowałam się intuicyjnie na prawo i kiedy znalazłam się w pierwszych wnętrzach tego niesamowitego ogrodu, pomyślałam sobie: "Boże, chyba zemdleję"!

Usiadłam na chwilę, aby się uspokoić, takie wrażenie wywarły na mnie kompozycje i dodatki w East Ruston Old Vicarage. Powoli dochodziłam do siebie, zaczęłam oglądać i fotografować ogród. Potrzebna też była chwila, aby usiąść, spokojnie popatrzeć, chłonąć urok tego miejsca. Był to ostatni ogród podczas tej wyprawy i wspaniała nagroda na koniec. Doszłam w końcu do wniosku, że to najpiękniejszy ogród angielski, jaki dotychczas widziałam. Zobaczcie sami, czy miałam rację.