Podczas czerwcowej wycieczki po ogrodach angielskich udaliśmy się do Vann Garden, w okolice miasteczka Godalming w hrabstwie Surrey, by - w ramach dni otwartych, organizowanych przez NGS - zobaczyć ogród wodny zaprojektowany w 1911 r. przez słynną projektantkę i ogrodniczkę Gertrudę Jekyll. Panna Jekyll miała niebywałe szczęście: tworzyła swoje ogrody w przestrzeni ukształtowanej przez dobrych architektów i rzemieślników.

Przestrzeń ogrodu Vann składa się z ze starego domu zbudowanego z miejscowych materiałów, przysadzistych budynków gospodarczych, których przeznaczenie po dziś dzień można łatwo odczytać, domku ogrodnika, szklarni. Sam ogród składa się klasycznie z przedogródka - ogrodu frontowego, kolistego trawnika otoczonego rabatą bylinową, pergoli, naturalnej łąki, cieku wodnego obsadzonego żywopłotem z cisa i bylinami, stawu z piękną roślinnością, części leśnej, sadu, warzywnika i rozsadnika.

Częstym i uciążliwym szkodnikiem roślin występującym w naszych ogrodach jest opuchlak (Otiorhynchus). Jest to rodzaj owadów z rzędu chrząszczy, o długości do 15 mm, mających zwykle ciemny, czarny lub brązowy kolor, niektóre osobniki tego gatunku występują w kolorze żółtym.

Zarówno pancerz jak i nogi, są silnie zbudowane, nieowłosione, część pleców z podłużnymi żeberkami jest naznaczona jaśniejszymi plamkami.

W poszukiwaniu pożywienia potrafi przejść duże odległości, najczęściej jednak przynosimy go do naszych ogrodów wraz z zakupem nowej rośliny.

Pięknie zaprojektowana i starannie wykonana rabata angielska to marzenie każdego ogrodnika, który uwielbia byliny i róże. Ale jak ją zaprojektować, żeby kwitła kolejno przez wszystkie sezony? Ten problem nie jest znowu taki trudny do rozwiązania.

Po prostu trzeba ją dobrze przemyśleć, zaplanować, korzystając oczywiście z gotowych wzorów, które już istnieją w najpiękniejszych ogrodach angielskich. Uczmy się więc od najlepszych.

Ogólnym celem w zaprojektowaniu rabaty jest zgromadzenie ciekawych i ładnych roślin, które będą stopniowo rozkwitały w kolejnych porach roku i zostaną zrównoważone roślinami ozdobnymi z liści lub posiadającymi ciekawy kształt i pokrój.

Stawy kąpielowe oczyszczane naturalnie to wielka przyjemność. To idealne połączenie stawu i basenu, oferujące jego użytkownikom żywą, naturalną wodę bez użycia chemii, zabawę i rekreację w postaci przyjemnych kąpieli i niesamowite doznania płynące z obserwacji fauny i flory żyjącej w stawie. Różnią się od basenów kąpielowych tym, że nie używa się w nich chloru, a tym samym nie zabija życia w stawie.

Stały się obecnie bardzo modne, a my jako pionierzy ich budowy możemy się poszczycić jedną z pierwszych takich realizacji w Polsce. Ten staw ma powierzchnię około 3.000 m.kw. i posiada płynącą rzekę o długości 60 metrów. Został zbudowany ponad 10 lat temu.

Drzewa owocowe formowane w atrakcyjny sposób stają się coraz bardziej popularne w ogrodach i warzywnikach, bo miejsca jest coraz mniej. Czemu te formy służą opisałam w pierwszej części artykułu pt. "Drzewa kandelabry, szpalery i parasole".

Nie jest to jednak dla początkującego ogrodnika zajęcie łatwe. Po pierwsze, decyzje trzeba podejmować trafne, a nie zawsze dane drzewko da się przypisać do konkretnego schematu. Po drugie, cięcia nie można zaniedbać, bo stracimy pożądaną formę drzewa.

Mam nadzieję, że moje wskazówki się przydadzą i spróbujemy tej sztuki, aby uatrakcyjnić ogród lub warzywnik w najbardziej popularne i atrakcyjne formy, jakimi są palmety i ukośne kordony.

Ogród marzeń to pojęcie, którego jednoznacznie nie da się zdefiniować, bo ogrodów marzeń może być tyle, ilu ludzi pragnących je mieć. Dla każdego coś innego może być najbardziej wymarzone. Czasem zdarza się też, że ogrodnik właściwie sam nie wie, jaki powinien być ten jego wymarzony ogród.

Czasem już wie, ale gdy znajdzie coś innego, jego zdaniem ładniejszego, jego wzór ogrodu idealnego zmienia się. Jednak na coś trzeba się zdecydować. Bo ciągła zmiana nie prowadzi do zakończenia ogrodowej inwestycji. Dla roślin ciągłe zmiany, przesadzanie i wykopywanie też nie są dobre. Konieczna jest decyzja i jej realizacja.

Drzewa formowane w płaskie szpalery, palmety, kandelabry lub parasole to wyższy poziom ogrodnictwa. Można powiedzieć sztuka ogrodnicza. Są bardzo modne i wszechstronne w zastosowaniu, a ich popularność stale rośnie. Dopasowują się świetnie zarówno do ogrodów klasycznych, jak i nowoczesnych.

Spełniają różne funkcje. Można dzięki nim uzyskać dodatkowe piętro nad płotem, bo prowadzone są na wysokich pniach. Wtedy dają zielone tło i ochronę przed ulicznym kurzem.

Można je zastosować jako swoiste "rzeźby" - topiary z drzew, drzewa alejowe przy chodniku, parawan przy tarasie osłaniający przed wzrokiem ciekawskich. Mogą też służyć jako zielony dach, umiarkowanie przepuszczający delikatne promienie słońca.

Veratrum czyli ciemiężyca to ciekawa roślina lecz bardzo trująca. Warto ją przedstawić, choćby dla przestrogi. W naturze występuje w Europie i Azji, gdzie rośnie na polanach, w pobliżu wody, na łąkach, brzegach strumieni i w zaroślach lasów liściastych. Należy do rodziny Melanthiaceae.

Jej trujące działanie pojawia się w okresie silnego wzrostu, a zanika w okresie spoczynku. Przestrzegam, że nawet wąchanie kwiatów może być szkodliwe.

Ciemiężyca wykorzystywana jest w medycynie i należy do roślin, które stosuje się wewnętrznie do odrobaczania, wykrztuśnie, przeczyszczająco i przeciwbólowo. Zastosowana w zbyt dużych dawkach jest silną trucizną, zwłaszcza przy zewnętrznym kontakcie. Dlatego uważajmy podczas prac w okolicy ciemiężycy, aby sok tej rośliny nie dostał się do ran lub na powierzchnię skóry (wskazane dobre rękawiczki).

Pogoda we wrześniu i październiku ochładza się. Przynajmniej nocą. W ogrodzie zaczyna rządzić jesień i drzewa dają pierwsze nieśmiałe jej oznaki. A jesień to kolory pomarańczu, czerwieni, purpury i żółci. Podoba mi się też kolor rdzawy. Jest taki energetyczny.

Nie ma sensu lamentować nad przemijaniem lata, chociaż ja za bardzo nie mogę być w tym momencie przykładem optymizmu. Osobiście wolę lato, a nadchodząca jesień przepełnia mnie smutkiem i melancholią. Dlatego tym bardziej muszę sobie znaleźć na tę porę zajęcie i uświetnić nową porę roku nowymi kompozycjami. To czas na zmiany dekoracji kwiatowo-roślinnych w donicach.

Wykonuję je często już pod koniec sierpnia, bo letnie kwiaty po upalnej pogodzie nie wyglądają już tak doskonale. Stanowi to idealną okazję do przedłużenia sezonu, zapewniając kolor i zainteresowanie przez długi czas, nawet do wiosny.

Achillea czyli krwawnik to moje odkrycie ostatnich dwóch lat. Po raz pierwszy zwróciłam na nie uwagę w ogrodzie angielskim Wollerton. Miały niespotykany, terrakotowy kolor. Tak też nazywała się ta odmiana, 'Terracota'.

Chociaż nie wszystkim krwawniki się podobają, bo można je w naturze uznać za chwasty, to jednak za sprawą nowych, atrakcyjnych kolorystycznie odmian, zachwycają i już.

Te piękne rodzime kwiaty w kolorze białym wyglądają z daleka jak małe płatki śniegu. Często je widać w stanie dzikim na poboczach dróg lub na skraju zaniedbanych sadów. Te rośliny polecam początkującym, bo są niezwykle łatwe w uprawie.