Szybko mija czas, który jest jak płynąca rzeka. Nowy Rok jest tuż za rogiem. Czekamy z niecierpliwością, co nam przyniesie. Wiedzcie, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć wszystko od nowa.

Nowy Rok to czas nowych wyzwań, realizacji nowych marzeń, rozwijania horyzontów. Można odnaleźć nową siłę i wiarę w powodzenie. I rozpocząć wszystko od nowa.

Obok poważnych zadań, które na nas czekają, życzymy Wam, abyście byli w stanie cieszyć się tym co już osiągnęliście, pochylić się nad zwykłą codziennością, jak również nad prostymi przyjemnościami, które życie ma do zaoferowania. Życzymy pięknego i szczęśliwego Nowego Roku.

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, eleganckie, piękne, promienne.

Dni stają się chłodniejsze, a okres tuż przed nimi rozjaśnia drogę do Wigilii. Wiele rodzin spędza czas razem w przytulnych, ciepłych domach, rodzinnie piekąc ciasteczka lub strojąc choinkę i cieszą się z bycia razem. To ważne święta celebrujące miłość.

Jak zawsze szukamy odpowiednich słów, aby wyrazić najserdeczniejsze życzenia.

Agastache czyli kłosowiec, to urocza, aromatyczna bylina, produkująca kłosowate kwiatostany rurkowych kwiatków i zdobi nimi ogród od połowy lata aż do jesieni. Różne gatunki kłosowca mogą być w różnych kolorach, nawet czerwonych, różowych i pomarańczowych, ale dominujący jest fioletowy, odcienie niebieskiego i kremowo-zielony.

Agastache wyróżnia atrakcyjność dla pszczół. One nigdy nie ominą takich pachnących anyżem czy lukrecją kwiatów, choć z tymi roślinami (Pimpinella anisum i Hysoppus officinalis) nie mają botanicznie nic wspólnego.

Liście kłosowca mają pyszny, cytrynowy zapach, łodyga jest pusta w środku, kwadratowa w przekroju. Warto je w ogrodzie posadzić, chociaż nie są zbyt długowieczne. Wytrzymają jednak kilka lat.

Podczas naszego ostatniego pobytu w Anglii, w zeszłym roku w sierpniu, największe wrażenie w ogrodzie Coleton Fishacre wywarła na mnie ognista rabata z roślinami, które choć w naszym klimacie nie zimują, są w naszych ogrodach dość często wykorzystywane. Nigdy jednak nie widziałam ich wszystkich razem w jednym ogrodzie, a co dopiero na jednej rabacie!

Mało kto wie, że wszystkie razem, połączone w duże grupy, z wykorzystaniem mocnych kolorów (czerwony, pomarańczowy, żółty) z niewielkim dodatkiem ciemnych, prawie czarnych liści, dadzą niespotykany i niezwykle atrakcyjny efekt.

Obok takich roślin w tak dużym natężeniu kolorów i w takiej ilości, nie sposób przejść obojętnie. Co więcej, taka rabata rzuca się w oczy już z daleka, bo wygląda jakby płonęła.

Jarzmianki (Astrantia) znam od lat, znalazły się w moim ogrodzie dzięki dawnym holenderskim wojażom, zanim w Polsce można było je kupić. To wspaniałe byliny i dobre do towarzystwa dla innych roślin. Zasługują na miejsce w naszych ogrodach.

Delikatne, kuliste, a jednocześnie gwiazdkowate kwiatki, błyszczą niczym koraliki w broszkach. Mogą naprawdę zachwycić. Rozumiem genezę nazwy, pochodzi od łacińskiego słowa aster czyli gwiazda.

Te byliny (około 10 gatunków) można spotkać w naturze na górskich łąkach i pastwiskach, na leśnych, jasnych polanach, często nad strumieniami, bo takie miejsca im szczególnie pasują. W ogrodach są uprawiane od XVI wieku.

Podczas czerwcowej wycieczki po ogrodach angielskich udaliśmy się do Vann Garden, w okolice miasteczka Godalming w hrabstwie Surrey, by - w ramach dni otwartych, organizowanych przez NGS - zobaczyć ogród wodny zaprojektowany w 1911 r. przez słynną projektantkę i ogrodniczkę Gertrudę Jekyll. Panna Jekyll miała niebywałe szczęście: tworzyła swoje ogrody w przestrzeni ukształtowanej przez dobrych architektów i rzemieślników.

Przestrzeń ogrodu Vann składa się z ze starego domu zbudowanego z miejscowych materiałów, przysadzistych budynków gospodarczych, których przeznaczenie po dziś dzień można łatwo odczytać, domku ogrodnika, szklarni. Sam ogród składa się klasycznie z przedogródka - ogrodu frontowego, kolistego trawnika otoczonego rabatą bylinową, pergoli, naturalnej łąki, cieku wodnego obsadzonego żywopłotem z cisa i bylinami, stawu z piękną roślinnością, części leśnej, sadu, warzywnika i rozsadnika.

Częstym i uciążliwym szkodnikiem roślin występującym w naszych ogrodach jest opuchlak (Otiorhynchus). Jest to rodzaj owadów z rzędu chrząszczy, o długości do 15 mm, mających zwykle ciemny, czarny lub brązowy kolor, niektóre osobniki tego gatunku występują w kolorze żółtym.

Zarówno pancerz jak i nogi, są silnie zbudowane, nieowłosione, część pleców z podłużnymi żeberkami jest naznaczona jaśniejszymi plamkami.

W poszukiwaniu pożywienia potrafi przejść duże odległości, najczęściej jednak przynosimy go do naszych ogrodów wraz z zakupem nowej rośliny.

Pięknie zaprojektowana i starannie wykonana rabata angielska to marzenie każdego ogrodnika, który uwielbia byliny i róże. Ale jak ją zaprojektować, żeby kwitła kolejno przez wszystkie sezony? Ten problem nie jest znowu taki trudny do rozwiązania.

Po prostu trzeba ją dobrze przemyśleć, zaplanować, korzystając oczywiście z gotowych wzorów, które już istnieją w najpiękniejszych ogrodach angielskich. Uczmy się więc od najlepszych.

Ogólnym celem w zaprojektowaniu rabaty jest zgromadzenie ciekawych i ładnych roślin, które będą stopniowo rozkwitały w kolejnych porach roku i zostaną zrównoważone roślinami ozdobnymi z liści lub posiadającymi ciekawy kształt i pokrój.

Stawy kąpielowe oczyszczane naturalnie to wielka przyjemność. To idealne połączenie stawu i basenu, oferujące jego użytkownikom żywą, naturalną wodę bez użycia chemii, zabawę i rekreację w postaci przyjemnych kąpieli i niesamowite doznania płynące z obserwacji fauny i flory żyjącej w stawie. Różnią się od basenów kąpielowych tym, że nie używa się w nich chloru, a tym samym nie zabija życia w stawie.

Stały się obecnie bardzo modne, a my jako pionierzy ich budowy możemy się poszczycić jedną z pierwszych takich realizacji w Polsce. Ten staw ma powierzchnię około 3.000 m.kw. i posiada płynącą rzekę o długości 60 metrów. Został zbudowany ponad 10 lat temu.

Drzewa owocowe formowane w atrakcyjny sposób stają się coraz bardziej popularne w ogrodach i warzywnikach, bo miejsca jest coraz mniej. Czemu te formy służą opisałam w pierwszej części artykułu pt. "Drzewa kandelabry, szpalery i parasole".

Nie jest to jednak dla początkującego ogrodnika zajęcie łatwe. Po pierwsze, decyzje trzeba podejmować trafne, a nie zawsze dane drzewko da się przypisać do konkretnego schematu. Po drugie, cięcia nie można zaniedbać, bo stracimy pożądaną formę drzewa.

Mam nadzieję, że moje wskazówki się przydadzą i spróbujemy tej sztuki, aby uatrakcyjnić ogród lub warzywnik w najbardziej popularne i atrakcyjne formy, jakimi są palmety i ukośne kordony.